Triathlon > TRI: Trening > Triathlon
Rozkład i intensywności treningu biegowego dla triathlonisty
Brett Sutton, trener takich sław triathlonu jak Chrissie Wellington czy Daniela Ryf, ku uciesze ogółu chętnie dzieli się powszechnie swoim doświadczeniem i wiedzą. Tym razem podpowiada, jak powinien wyglądać rozkład treningu biegowego w planie treningowym triathlonisty.
Fot. outsideonline.com
The Doc został przepytany przez redaktorkę magazynu Triathlete – oryginalny artykuł można przeczytać tutaj.
Trener uważa, że największym błędem popełnianym przez triathlonistów jest codzienne bieganie. Zajmując się dyscypliną sportu złożoną w istocie z trzech różnych od siebie dyscyplin, siłą rzeczy wykonuje się dużą objętość treningu tlenowego, więc bieganie zbyt często jest nie tylko nieefektywne, ale wręcz szkodliwe.
Jeśli chodzi o rodzaj treningu biegowego, Age Grouper powinien stosować te same bodźce co zawodnik profesjonalny – różnicą (oprócz, oczywiście, bezwzględnych prędkości) powinna być ilość treningu. Brett Sutton wierzy, że istotą planu biegowego są cztery rodzaje treningów: długie wybiegania, trening tempowy, fartlek, krótkie regeneracyjne biegi. Pierwszy i ostatni mają być wykonywane w tempie konwersacyjnym – tak, aby czuć się dobrze. Podczas treningu tempowego należy przebiec około połowy dystansu docelowych zawodów – w ich tempie. Fartlek powinien objąć dystans zawodów, podczas którego powinno się wplatać serie 6-15-sekundowych przebieżek. W przypadku, gdy docelowa impreza to Ironman, dystanse treningów powinny wynosić odpowiednio 25% dystansu w treningu tempowym i 50% w fartleku.
The Doc stosuje dla swoich zawodników ciekawy, zapewne autorski rodzaj treningu. Nazywa go Triple M. Tytułowe „potrójne M” odnosi się do pierwszych liter wyrazów dotyczących intensywności wysiłku: Moderate, Medium, Mad. W praktyce chodzi o połączenie trzech skrajnych intensywności (spokojne, średnie, bardzo mocne) w jednej jednostce treningowej. Sutton twierdzi, że to jeden z najbardziej efektywnych treningów jakie zna.