fbpx
Przejście w T2

Triathlon > TRI: Trening > Triathlon

Trening zakładkowy w triathlonie

Przejście w T2, fot. Maciej Żywek

Nasze mięśnie radzą sobie z dużymi obciążeniami każdej z dyscyplin, gorzej jest jednak podczas fazy przejściowej. Jesteśmy zdezorientowani znaczną zmianą tempa przemieszczania się, mamy wrażenie biegania na nie swoich, sztywnych nogach. To stałe elementy tej części rywalizacji. Treningi zakładkowe mają nam pomóc przyzwyczaić się do tych „sensacji”, pozwalając na bardziej naturalny bieg.

To również bardzo efektywna forma treningu, w kontekście wykorzystania dostępnego czasu. Jest on łatwy do zorganizowania, należy jednak zaznajomić się z jego specyfiką, znać swoje cele, rozumieć jak działa „zakładka”.

Co za dużo, to niezdrowo

Pamiętajmy o podstawowym założeniu każdego treningu, ma być on maksymalnie efektywny w minimalnym możliwie czasie. Nie jestem zwolennikiem zakładek, składających się z długich wybiegań, poprzedzonych wielogodzinnymi wycieczkami rowerowymi. Zakładki typu „Wielki Dzień” (stosuje się tu pełne długości części rowerowej i biegowej z zawodów na dystansie Ironman i pół-Ironman) proponowane przez niektórych trenerów debiutantom, wiązać się będą zazwyczaj z obniżoną jakością treningu. Tak samo będzie w przypadku często zalecanych sesji, składających się z trzech godzin jazdy na rowerze, uzupełnionych godzinnym biegiem. Prowadzi to do niepotrzebnego zamęczania zawodnika. Domniemany efekt psychologiczny zapoznania się z pełnym dystansem zawodów nie jest wart zmęczenia i wymaganego po nim okresu niezbędnej regeneracji. Jeżeli chcemy przebiec dłuższy dystans, a czas nam pozwala, ograniczmy się do kilkunastominutowego biegu w ramach zakładki, następnie zróbmy dodatkowy trening biegowy po kilku godzinach. Badania przeprowadzone w Australii w 2010 roku wykazały, że około połowa triathlonistów traci na technice po zejściu z roweru, w porównaniu do ich startów w samym tylko biegu. Te proporcje są bardzo podobne wśród amatorów, jak i zawodników elity. Bieg w zakładce rzadko jest wartościowy z punktu widzenia jakości, tempa i techniki, warunków niezbędnych do kształtowania formy i poprawy osiągnięć. Nie traktujmy go więc jako głównego treningu jakościowego w tygodniu. Niech to będzie raczej rodzaj ćwiczenia techniczno-adaptacyjnego.

Co jest grane?

Za problemy podczas przejścia z roweru do biegu odpowiedzialny jest efekt „blood pooling”. W trakcie ćwiczeń krew dostarczana jest do najciężej pracujących mięśni, wykorzystujących zawarty w niej cenny tlen. Podczas szybkiej zmiany z jazdy na rowerze do biegu okazuje się, że cała „para” jest w „kolarskich” mięśniach, organizm potrzebuje nieco czasu, aby przystosować się do nowej sytuacji. Znaczenie może mieć także chwilowe zwiększenie intensywności wysiłku. Tętno z jazdy na rowerze jest zazwyczaj nieco niższe od biegowego. Zmiana ta powoduje kilkuminutowe zachwianie tempa wydzielania się kwasu mlekowego, zwiększając dyskomfort. Istotny jest także efekt zmiany szybkości. Po zejściu z roweru zaczynamy biec z około dwukrotnie mniejszą prędkością, może to sprawiać wrażenie, że biegniemy zbyt wolno. Automatycznie zaczynamy forsować tempo, a to potęguje tylko efekt tych niekorzystnych zjawisk.

Jak sobie z tym radzić?

Przede wszystkim powinniśmy poszukać odpowiedzi na pytanie co i kiedy dzieje się podczas treningu, i czego od niego oczekujemy. Można pomyśleć, że istotne jest tylko kilka pierwszych minut biegu po rowerze, bo mamy przecież przyzwyczaić organizm do zmiany. Nie jest to  prawda. Ważna jest każda minuta treningu, należy je wykorzystać do maksimum. W części rowerowej, poza czystymi zadaniami treningowymi, należy przećwiczyć odżywianie i nawadnianie maksymalnie zbliżone do naszych planów na wyścig. Dobrze jest nabrać tych nawyków przed startem, nie eksperymentujmy z odżywianiem podczas zawodów. Żel i uzupełnienie płynów w ostatnich kilometrach części rowerowej spowolni nas zaledwie o kilkanaście sekund, odrobimy to z nawiązką pomijając ten element w strefie zmian. Często pozwoli nam to nie zwalniać również na pierwszym punkcie odżywczym podczas biegu. Żel? Baton energetyczny? Ile płynów? Trening zakładkowy pozwoli nam przećwiczyć różne warianty.

Dla kogo? Dla każdego!

Zakładka powinna przybierać różne formy, w zależności od naszych potrzeb lub celu, który chcemy osiągnąć. Dla początkującego triathlonisty priorytetem będzie kształtowanie bazy aerobowej, systematyczne oswajanie się ze specyfiką łączenia różnych dyscyplin. Zamiast forsować interwały lub ciężkie tempówki, powinien skupić się na ćwiczeniach technicznych, wplatanych w trening o niskiej intensywności. Triatlon to sport wydolnościowy, formę kształtuje się latami. Nie próbujmy przyspieszać naturalnego procesu jej budowy, poczekajmy z intensywnym treningiem do czasu, kiedy organizm będzie przygotowany. Czy jeżeli zaprowadzisz swoje dziecko na pierwszy trening w dowolnym sporcie, chciałbyś, żeby trener zaaplikował mu od początku wyczerpujące zadania, po których ledwo może ustać na nogach? Potraktuj się więc tak samo. Nawet jeśli jesteś świetnym biegaczem, ze świetną wydolnością, bardzo możliwe, że w pływaniu czy kolarstwie jesteś właśnie takim dzieckiem. Inne mięśnie, inny ruch, inne proporcje rozłożenia obciążeń. Narzucanie sobie zbyt wielkich wymagań prowadzić może do kontuzji i długiego rozstania ze sportem.

Skuteczność tego rodzaju treningu jest znacznie wyższa u początkujących, zyskują oni nie tylko wzorem zaawansowanych zawodników na technice, jak również na wydolności. Zaleca się aby początkujący budowali prędkość biegu, zaczynając od dość spokojnego tempa. Zaawansowani zawodnicy, dzięki większemu doświadczeniu i wytrenowaniu, bieg rozpoczynają najczęściej już od prędkości startowych.

Sprawne zmiany

Podobnie trenowanym elementem dla wszystkich są zmiany. Należy je ćwiczyć od najniższego stopnia zaawansowania w możliwie maksymalnym tempie, nie musimy przecież czekać na zdobywane latami wytrenowanie i wydolność. Przeglądając tabele wyników z różnych zawodów widać wyraźnie, że ok. 4 minut amatorzy tracą bez potrzeby w strefach zmian. Piszę o czasie „traconym” wskutek braku doświadczenia w przechodzeniu między dyscyplinami, wrażeniu chaosu znanego wielu debiutantom. Nauczenie się dobrej organizacji jest o wiele łatwiejsze niż poprawienie wyniku biegu o 4 minuty, na każdym z dystansów. Dobrą praktyką zmiany w czasie treningu zakładkowego powinno być symulowanie warunków najbliższego lub docelowego startu. Jeżeli czekają nas tam maty, przygotujmy sobie podobne warunki w domu, układając wszystkie niezbędne elementy na ustalonym miejscu. Jeżeli są to worki foliowe, naszykujmy sprzęt w worku, dokonajmy zmiany i zapakujmy zmienione rzeczy z powrotem do torby. Jest to jedyny etap wyścigu gdzie amatorzy w dość łatwy sposób mają szansę zbliżyć się do wyników osiąganych przez zawodowców. Wykorzystajmy to!

Artykuł ukazał się w marcu 2012 roku w Miesięczniku Bieganie.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Maciej Żywek

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

W niedzielę, 12 maja odbędzie się jedenasta edycja PKO Białystok Półmaratonu, największego biegu w Polsce wschodniej, imprezy z prestiżowego cyklu Korona Polskich Półmaratonów. Już wiadomo, że uczestnicy będą pokonywać dokładnie taką samą trasę jak przed […]

Trasa 11. PKO Białystok Półmaratonu. Zapamiętacie ją na długo!

Stowarzyszenie Sportowe Polskie Ultra zaprasza w sobotę, 20 kwietnia, na V edycję biegu „6 godzin pełnej MOCY”. Uczestnicy tej wyjątkowej rywalizacji powalczą o tytuł Mistrzyni i Mistrza Polski na dystansie czasowym 6 godzin. Wśród nich […]

V edycja biegu „6 godzin pełnej MOCY” w ten weekend na stadionie OSiR Targówek

W sobotę 25 maja odbędzie się 21. edycja Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run. Uczestnicy tradycyjnie pobiegną na szybkiej trasie o długości 10 kilometrów, której większa część prowadzi główną ulicą miasta. Jakie atrakcje czekają na biegaczy […]

21. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run – trwają zapisy!

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]