Biust biegaczki pod kontrolą

Fot. Nike

Biust, jest ważnym atutem kobiet, którego panowie mogą im tylko pozazdrościć. Podczas biegu kołysze się i powolutku zmienia swój kształt. Jak biegać i jednocześnie zadbać, by piersi nie miały nam tego za złe? Tajemnica tkwi w dobrze dobranym biegowym staniku.

Podczas każdego kroku wykonywanego przez biegaczkę jej piersi narażone są na ruchy zdecydowanie gwałtowniejsze niż na co dzień. Obciążaniu ulega skóra na klatce piersiowej i rozciągane są wiązadła Coopera, odpowiedzialne za utrzymywanie piersi na tym samym miejscu. Wbrew powszechnemu przekonaniu piersi nie są podtrzymywane przez mięśnie, które można wyćwiczyć, wspomniane wiązadła raz rozciągnięte nie powracają do swego poprzedniego stanu, a pierś opada, traci fason. Z problemami wynikającymi z posiadania biustu borykają się nie tylko panie nad wyraz hojnie nimi obdarzone, ale także te,  o całkiem standardowych, a nawet skromnych rozmiarach.

Najistotniejsze, żeby stanik stabilizował, ograniczał ruchy poziome i pionowe i zapewniał użytkowniczce wygodę i komfort.

Najpowszechniejszymi problemami są opadanie biustu i utrata jego jędrności, kształtu, rozciąganie skóry dekoltu (a nawet rozstępy) i ból piersi przed menstruacją. Im większy biust tym więcej pojawia się problemów, dochodzą tu zmęczenie i nadwerężenia mięśni pleców i karku. Panie o dużym biuście może też krępować „efekt wizualny” podczas biegu.

Piersi, a właściwie gruczoł mleczny to dwie symetryczne półkule zbudowane z tkanki gruczołowej, tłuszczowej i łącznej. Anatomicznie umieszczone są za pomocą wiązadeł Coopera na mięśniu piersiowym większym, między III a VII żebrem. Na szczycie wypukłości znajduje się brodawka sutkowa obwiedziona otoczką sutkową, pokrytą delikatną, silnie pigmentowaną skórą. Te dwa gruczoły mogą być różnej wielkości i kształcie, decydują o tym hormony oraz geny.

Co zatem zrobić, by móc swobodnie biegać nie przejmując się bólami i utratą atrakcyjności? By móc po prostu cieszyć się biegiem? Należy zainwestować w dobry stanik sportowy. Najczęściej stawiane pytania dotyczące staników sportowych to: czym się różnią od zwykłych? Jaka jest ich rola? Czy wystarczy stanik nie krępujący ruchu? Może bardziej ciasny topik?

Jeśli zawodniczka nie stabilizuje swojego biustu poprzez źle dobrany stanik, może mieć to wpływ na jej wyniki sportowe.

Na większość z tych pytań nie ma jednej odpowiedzi. Ważne jest jaki kobieta ma rozmiar piersi, jak trenuje, jak biega i po prostu w czym się dobrze czuje. Jednej wystarczy bluzeczka biegowa stabilizująca piersi, inna będzie potrzebowała stanika z fiszbinami, kolejna mocno zabudowanego, zasuwanego na zamek błyskawiczny. Najistotniejsze, żeby stanik stabilizował, ograniczał ruchy poziome i pionowe i zapewniał użytkowniczce wygodę i komfort.  Dobry stanik jest niezbędny aby biust nie wiotczał, nie zmieniał proporcji sylwetki i nie obciążał kręgosłupa.

Fot. Nike

Jeśli zawodniczka nie stabilizuje swojego biustu poprzez źle dobrany stanik, może mieć to wpływ na jej wyniki sportowe. Dyskomfort z tym związany nie pozwala jej w pełni rozwinąć skrzydeł podczas biegu, zapomnieć o problemie i pójść na całość. Zbyt luźny stanik będzie przyspieszać zmiany kształtu i jędrności biustu, za ciasny sprawi, ze zmieni się jej środek ciężkości i będzie miała trudności z oddychaniem. Sportowe staniki minimalizują otarcia i mają wygodne, szerokie ramiączka, są wykonane z materiału zapewniającego przepływ powietrza.

Wybór sportowego stanika dla biegaczki jest tak ważny jak wybór dobrych butów.

Pierwsze biustonosze, jak wiele innych mądrych wynalazków powstały już w starożytnej Grecji i to z uwagi na odczuwaną przez kobiety bolesność piersi podczas uprawiania sportu. W niektórych greckich państwach-miastach, które pozwalały kobietom na jego uprawianie, np. w Sparcie, wynaleziono podtrzymujące piersi opaski zwane „apodesmos” lub „mastodeton”. Pierwszy współczesny biustonosz sportowy stworzyły natomiast w 1977 roku Hinda Miller i Lisa Landhal. Zszyły razem dwa suspensory służące do podtrzymywania męskich genitaliów w czasie uprawiania sportu. Od tamtej pory zmieniło się wiele. Powstały różne typy biustonoszy sportowych skierowane na różne dyscypliny oraz na rozmiar biustu, który mają chronić.

Wybór sportowego stanika dla biegaczki jest tak ważny jak wybór dobrych butów. Jeśli ma być komfortowo, to nic nie może uwierać, uciskać ani wypadać. Na początku trzeba się skupić na sobie. Jaki jest mój typ sylwetki, jak mocno się pocę, czy potrzebuję bardzo silnej czy słabszej stabilizacji?

By dobrze dobrać rozmiar stanika należy zmierzyć obwód pod biustem oraz obwód biustu w najszerszym miejscu.

Biustonosze sportowe dostosowane są do różnych dyscyplin i różnią się chłonnością materiału. Kupując sportowy stanik trzeba też pamiętać do czego ma służyć i że jeśli coś jest do wszystkiego to jest do niczego.

Pierwszy typ to top biegowy, który przyciska obie piersi razem do klatki piersiowej minimalizując tym samym ich ruchy. Takie rozwiązanie zupełnie wystarcza dla kobiet z mniejszym biustem.

Drugi typ to staniki podobne do tych, których używa się na codzień. Mają dwie miseczki, niekiedy także fiszbiny i stabilizują każdą pierś z osobna. Mogą mieć regulowane ramiączka i pas.

Największą stabilność daje trzeci typ staników i to ten jest dedykowany Paniom z dużym biustem. Każda pierś z osobna jest stabilizowana i przyciskana do klatki piersiowej, nieelastyczne, szerokie ramiączka są w nich najczęściej regulowane.

By dobrze dobrać rozmiar stanika należy zmierzyć obwód pod biustem oraz obwód biustu w najszerszym miejscu. Podczas pierwszego pomiaru taśma powinna ciasno przylegać do ciała. Obwód biustu powinno się wykonywać w staniku, tak, by taśma była luźna. Jednak samo określenie swojego rozmiaru nie wystarcza. Żeby dobrać najlepszy stanik trzeba po prostu zamierzyć kilka. Mimo, że piersi są bardzo elastyczne i dobrze się dopasowują, to mają różny rozstaw i różną szerokość. Jeśli stanik sportowy zawiera miseczki z fiszbinami, trzeba dopilnować, żeby miseczka kończyła się dokładnie tam, gdzie pierś. W przeciwnym razie będzie się wpijać i uciskać. Trzeba pamiętać, że dobry sportowy biustonosz będzie ciaśniejszy niż taki, który nosi się na co dzień. Błędem jest wybieranie luźniejszego stanika przez wzgląd na używanie pulsometru. Mierząc stanik warto zrobić kilka podskoków lub pobiec w miejscu mając go na sobie. Nie powinien pozwalać piersiom na zbyt wiele swobody a jednocześnie nie powinien być za ciasny. Można też poruszać podniesionymi do góry rękoma – jeśli taśma pod biustem przesuwa się do góry to oznacza, że jej rozmiar jest za duży. Zawsze też trzeba sprawdzić czy szwy są gładkie i miękkie i nie będą podrażniać.

Dobry biustonosz sportowy powinien:

• mieć szersze ramiączka, by ciężar biustu rozkładał się równomiernie i aby ramiączka nie wbijały się w skórę
• mniej elastyczne ramiączka, by się zbyt szybko nie rozciągały i lepiej stabilizowały
• być wykonany z materiału odprowadzającego pot na zewnątrz
• mieć bardzo łagodnie wykończone szwy lub w ogóle ich nie mieć
• być trochę ciaśniejszy niż zwykły stanik
• mieć możliwość regulacji

Fot. Nike

Jak każdy inny element odzieży czy sprzętu sportowego, stanik nie jest nieśmiertelny. Z czasem materiał się rozciąga, osłabiania i stanik nie pełni już swoich stabilizujących funkcji. Wtedy przychodzi najwyższa pora na jego wymianę. Można jednak przedłużyć żywotnośc biustonosza odpowiednio o niego dbając.

Jak dbać o stanik. Wszystkie staniki powinno się prac ręcznie w delikatnych płynach. Ma to szczególne znaczenie w przypadku staników sportowych. Wykonane one są ze specjalnej oddychającej tkaniny, której właściwości można zniszczyć zła konserwacją. Jeśli decydujesz się na pranie w pralce musisz to zrobić w specjalnym worku. Na trwałość staników ma również sposób przechowywania. Nie wolno ich zwijać. Muszą leżeć płasko w szufladzie (lub wisieć na wieszakach jak w sklepie) jeden na drugim miseczka włożona w miseczkę.

Mity o stanikach

Fałsz. Przyczyną odznaczającej się tkanki tłuszczowej na plecach jest za szeroki w obwodzie stanik. Dzieje się tak, bo zbyt ściągnięte ramiączka wygniatają ku górze wałeczek tłuszczu. W odpowiednio wąskim, pasek pozostaje na miejscu, tworząc jedynie niewielkie wgłębienie. Jeśli masz taki problem skorzystaj z modelu o szerokim pasie, wtedy wgłębienie stanie się praktycznie niewidoczne. Mają je staniki dla biegających kobiet o dużym biuście

Fałsz. Wiele kobiet chciałby jak Doda prezentować swoje wdzięki. Pomysł dobry, może na walentynkową kolację, ale mało praktyczny w na co dzień i do klubu fitness, bo wylewający się biust ze zbyt małych miseczek traci urok, wydaje się ciężki i nieforemny. Zabudowany biustonosz bez względu na wymiary, zawsze będzie się prezentował elegancko i chronił piersi. Ponieważ zbyt małym miseczkom najczęściej towarzyszy nadmiernie szeroki obwód pod biustem – piersi tracą podtrzymanie, opadają i deformując figurę.

Fałsz. To nie miseczka decyduje o jędrności piersi, ale odpowiednio dopasowany obwód pod biustem. W dobrze dopasowanym i odpowiednio skrojonym staniku miseczka może być uszyta z przejrzystej siateczki, delikatna i przewiewna, a biust ani trochę nie straci na kształcie i podtrzymaniu. Wiele modeli sportowych staników ma taką konstrukcję

Fałsz. Niewygody, których doświadczasz, są jednak najczęściej skutkiem noszenia niewłaściwego rozmiaru stanika. Uciskające druty piersi biorą się ze źle dobranego rozmiaru pod biustem. W takich przypadkach (i ja tak robiłam kiedy fiszbina mi przeszkadzała) większość kobiet wyciąga drut. To błąd bo biustonosz pozbawiony rusztowania zmienia kształt piersi i ich podtrzymanie. Staniki sportowe z fiszbiną lepiej sprawdzają się na sali fitness niż bieganiu.

Magdalena Ostrowska-Dołęgowska i Izabela Czajka, „Biust pod kontrolą”, Bieganie, maj 2008