Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Najszybsi polscy maratończycy roku 2019

Yared Shegumo fot. Aleksandra Szmigiel/REPORTER
Kto był najszybszym polskim maratończykiem sezonu 2019? Czy dla polskich biegaczy długodystansowych jest jeszcze nadzieja? Przedstawiamy podsumowanie maratońskiego roku 2019.
Zapaść polskich biegów długich trwa, ale maraton pozostaje najmocniejszą biegową konkurencją w tej kategorii. Z oczywistych powodów: jest najbardziej opłacalny finansowo oraz wizerunkowo z wszystkich dystansów długich. Bycie najszybszym polskim maratończykiem to nadal prestiż. W roku 2019 zaszczyt ten przypadł biegaczowi, który jako jedyny w ostatnich kilkunastu latach zdobył medal imprezy międzynarodowej – Yaredowi Shegumo. Pochodzący z Etiopii, od 20 lat mieszkający w Polsce Yared w 2014 roku zdobył wicemistrzostwo Europy. W tym roku, w wieku 36 lat, wrócił do ścigania na wysokim poziomie, po roku walki z kontuzją. W grudniowym maratonie w Walencji osiągnął czas 2:11:40.
Yared jest obecnie najbliżej wyjazdu na przyszłoroczne Igrzyska Olimpijskie w Tokio. Jego rekord życiowy to 2:10:34 z roku 2013. Za jego plecami zostali utalentowani zawodnicy, którzy powoli zbliżają się do końca kariery. 37-letni rekordzista Polski, Henryk Szost, osiągnął w październiku w chińskim Wuhan czas 2:13:00. Na wiosnę w Londynie było niewiele wolniej – 2:13:13. Na trzecim miejscu listy znalazł się 33-letni Marcin Chabowski z wynikiem 2:13:10, uzyskanym w Warszawie. Na piątym – 39-letni Mariusz Giżyński (2:13:25).
Trudno nie zauważyć, że polski maraton jest w tendencji schyłkowej, a po odejściu obecnej czołówki czeka nas prawdopodobnie kompletna zapaść. W pierwszej dziesiątce w Polsce znajduje się tylko trzech zawodników poniżej 30. roku życia. Najszybszy z nich jest 29-letni Adam Nowicki, piąty na tegorocznej liście, z czasem 2:13:28. Co ciekawe, tylko siedmiu polskich biegaczy pobiegło w tym roku szybciej niż rekord świata kobiet. Dzieje się tak w momencie, gdy rewolucja techniczna w projektowaniu butów spowodowała dramatyczny wzrost poziomu wynikowego na świecie, a także w polskim światku amatorskim. Wydaje się, że pozytywny wpływ butów z karbonowymi podeszwami nie dotyczy tylko polskiej czołówki. Jedynie czterech z dziesiątki najlepszych Polaków poprawiło w tym roku swój najlepszy maratoński wynik.
Ja wyglądamy w stosunku do poprzednich lat? 2:11:40 Yareda to wynik lepszy niż zeszłoroczne 2:12:43 Błażeja Brzezińskiego. Jednak aby znaleźć na zakończenie sezonu czas słabszy od tych z dwóch ostatnich sezonów, musimy się cofnąć aż do roku 2009, kiedy na szczycie tabel z wynikiem 2:12:56 znalazł się Adam Draczyński. Ostatnie dwa lata są w polskim maratonie najsłabsze w dziesięcioleciu. To źle wróży na przyszłość, ale należy pamiętać, że statystykę nieco fałszuje obecność w tym czasie najszybszego polskiego maratończyka w historii, Henryka Szosta. Od 2010 roku zdominował on polski maraton, a wraz ze zbliżaniem się do końca kariery i obniżaniem poziomu przez Henryka spada także poziom konkurencji jako całości.
W mijającym roku minęło 100 lat Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i z tej okazji statystycy wybrali najwybitniejszych biegaczy we wszystkich konkurencjach. Zwycięzcą w maratonie okazał się Jan Huruk, 4. w mistrzostwach świata w 1991 roku. W pierwszej dziesiątce sklasyfikowano tylko dwóch obecnie czynnych zawodników – na drugim miejscu Henryka Szosta, na czwartym Yareda Shegumo