fbpx

Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia

Rekordowy maraton kobiet w Londynie [PODSUMOWANIE]

fot: Getty Images

fot: Getty Images

Niedzielny maraton w Londynie okazał się przełomowy, jeśli chodzi o biegi kobiece. Wynik 2:17:01 to rekord świata w rywalizacji samych kobiet. Zwyciężczynią została Kenijka Mary Keitany.

Do tej pory wydawało się, że dwa rekordy świata Pauli Radcliffe – 2:15:25 z udziałem mężczyzn i 2:17:42 w biegu samych kobiet – są kompletnie nie do ruszenia. Od lat kibice i analitycy zastanawiają się, dlaczego tak jest. Padały oskarżenia o doping, ale po niedzielnym maratonie w Londynie wydaje się, że chodzi o coś innego. Ścisła czołówka kobiet jest dużo węższa niż mężczyzn, ze względu na problemy kulturowe w Afryce. W efekcie kobiety do tej pory po prostu nie musiały biegać bardzo szybko, żeby wygrywać największe biegi. O ile mężczyźni wciąż poruszają się w okolicach rekordu świata, tak u kobiet do bycia w ścisłej czołówce światowej wystarczał wynik o 4-5 minut wolniejszy niż aktualny rekord. Z czasem narastał też efekt psychologiczny – wynik Pauli Radcliffe jest niepokonany tak długo, że kolejne pokolenia biegaczek mogły wierzyć, że nie da się tego zrobić.

Po niedzieli wiele może się zmienić, bo z pewnością pękła bariera psychologiczna. Kenijka Mary Keitny wygrała maraton w Londynie z nowym rekordem świata w biegu samych kobiet – 2:17:01. Na drugim miejscu słynna Etiopka Tirunesh Dibaba, która pokazuje, co mogą zdziałać na ulicy szybcy ścigacze z bieżni. W pierwszym maratonie uzyskała wynik 2:20:34, w drugim – 2:17:56, i to z przerwą techniczną. Zaskoczeniem były jednak nie tylko wyniki, ale i styl ich uzyskania. Keitany ruszyła w tempie, które wydawało się absolutnie samobójcze. Zresztą do pewnego stopnia było – towarzyszące jej biegaczki zostały zniszczone tempem i skończyły daleko z tyłu – np Florence Kiplagat była 9. z czasem 2:26:25. Pierwsze 5 kilometrów, lekko z górki, Kenijka pokonała w czasie 15:31, co oznaczało tempo na 2:12 w maratonie! Dodajmy, że są to okolice corocznego minimum na mistrzostwa świata na 5000 metrów…

Dalej nie było wcale wolniej – 10 kilometrów w czasie 31:17 – rekord Polski jest ponad 20 sekund słabszy, oczywiście na samą dychę… To wciąż oznaczało tempo 3:08/km, bieg na wynik równo 2:12:00. A dodajmy jako kontekst, że od 2:17:42 Pauli Radcliffe, uzyskanego w 2005 roku, najszybszym wynikiem kobiecym uzyskanym kiedykolwiek na świecie było 2:18:37, właśnie Mary Keitany, z 2012 roku, także w Londynie. Paula Radcliffe w biegu na 2:15:25 zrobiła negative splits, czyli pobiegła drugą połowę szybciej od pierwszej. Oznacza to, że Mary Keitany biegła w niedzielę tak szybko, jak żadna kobieta przed nią. W połowie miała wciąż międzyczas na absolutny rekord świata – 1:06:54 (Paula Radcliffe dla porównania – 1:08:02, rekord Polski w półmaratonie kobiet jest ponad 3 minuty słabszy niz międzyczas Kenijki). Każda kolejna piątka była jednak wolniejsza, co pokazywało, że jest duże ryzyko zderzenia z maratońską ścianą. Tymczasem z tyłu cztery kolejne biegaczki pokonały półmaraton w czasie szybszym niż Radcliffe w swoim rekordzie świata. Takiego ataku w kobiecym maratonie nie mieliśmy nigdy.

Nadszedł moment, kiedy wydawało się, że Keitany mocno zapłaci za swoją próbę. Co ciekawe, towarzysząca jej jako „zając” rodaczka pobiegła po drodze życiówki na 10 km i w półmaratonie. Po 25 kilometrach Mary była już sama i chociaż 30 kilometrów pokonała w czasie nowego rekordu świata na tym dystansie, zwalniała coraz bardziej. Z tyłu tymczasem do ataku ruszyła Tirunesh Dibaba, najbardziej utytułowana biegaczka długodystansowa w historii, m.in. 3-krotna złota medalistka olimpijska i 5-krotna mistrzyni świata na dystansach 5000 i 10 000 metrów. Etiopka biega pięknym, długim krokiem i coraz bardziej zbliżała się do Kenijki. Towarzyszące jej wcześniej biegaczki zaczęły mocno zostawać. Nastąpił jednak dramat – Dibaba zaczęła mieć problemy z żołądkiem. Kilkukrotnie wymiotowała w biegu, a w pewnym momencie zupełnie się zatrzymała, skuliła i także zwymiotowała. To jednak nie do wiary – po tym wszystkim Etiopka wstała, rozpędziła się i dobiegła do mety nadal pięknym krokiem, uzyskując wynik 2:17:56. Na dogonienie Keitany nie było już jednak szans. Kenijka dotrwała do końca i na finiszu znowu przyspieszała. Na mecie fantastyczne 1:17:01, dzięki któremu umocniła się na drugim miejscu jako najszybsza kobieta w historii maratonu.

Vivian Cheruiyot podczas Mistrzostw Świata w 2015 r. Fot: By Erik van Leeuwen, attribution: Erik van Leeuwen (bron: Wikipedia). - erki.nl, GFDL, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=42620510

Vivian Cheruiyot podczas Mistrzostw Świata w 2015 r. Fot: By Erik van Leeuwen, attribution: Erik van Leeuwen (bron: Wikipedia). – erki.nl, GFDL, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=42620510

Przy lepszym rozłożeniu tempa w zasięgu był nawet absolutny rekord świata i po raz pierwszy od dawna Paula Radcliffe nie może spać spokojnie. Tym bardziej, że Londyn nie jest najłatwiejszą trasą – ma sporo podbiegów i zakrętów, mówi się, że w płaskim Dubaju można urwać z tych wyników 2-3 minuty. To oznacza absolutnie fantastyczny scenariusz, że Keitany w odpowiednich warunkach mogłaby uzyskać w maratonie czas rzędu 2:12. Biegaczka z Kenii ma 35 lat i jest matką dwójki dzieci, co odróżnia ją od kontrowersyjnych, trans-genderowych zawodniczek takich jak Caster Semenya w biegu na 800 metrów. W przypadki zawodniczki z RPA można jej zarzucać, że ma za wysoki poziom testosteronu. Keitany jest w stu procentach zwykłą kobietą i pokazuje, jak szybko można biegać mimo tego.

ZOBACZ TEŻ: LONDON MARATHON. BEKELE PRZEGRYWA [PODSUMOWANIE BIEGU MĘŻCZYZN]

Za plecami dwóch bohaterek w Londynie toczył się „zwykły” bieg, taki jak na każdym innym dużym maratonie. Trzecie miejsce zajęła doświadczona Etiopka Aselefech Mergia z już dużo słabszym wynikiem – 2:23:08. Kenijka Vivian Cheruyiot była czwarta z 2:23:50. A 5. i 6. miejsce zajęły biegaczki, które postawiły na równe tempo – Australijka Lisa Weightmann (2:25:15) i Amerykanka Laura Thweatt (2:25:38). Biegu nie ukończyła 43-letnia Brytyjka Jo Pavey, która jest zdecydowanie mocniejsza na bieżni niż na ulicy.

Bieg w Lonydnie jest pełen ciekawostek, np Tirunesh Dibaba została najszybszą w historii biegaczką, która nie wygrała biegu. Z czasem 1:27:56 zająć drugie miejsce, to już lekki pech. Padł rekord świata na 30 kilometrów i oczywiście najszybsze w historii maratońskie międzyczasy na 5 i 10 km oraz w półmaratonie.

Wyniki maratonu w Londynie w rywalizacji kobiet

[yop_poll id=”60″]

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Marcin Nagórek

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

W niedzielę, 12 maja odbędzie się jedenasta edycja PKO Białystok Półmaratonu, największego biegu w Polsce wschodniej, imprezy z prestiżowego cyklu Korona Polskich Półmaratonów. Już wiadomo, że uczestnicy będą pokonywać dokładnie taką samą trasę jak przed […]

Trasa 11. PKO Białystok Półmaratonu. Zapamiętacie ją na długo!

Stowarzyszenie Sportowe Polskie Ultra zaprasza w sobotę, 20 kwietnia, na V edycję biegu „6 godzin pełnej MOCY”. Uczestnicy tej wyjątkowej rywalizacji powalczą o tytuł Mistrzyni i Mistrza Polski na dystansie czasowym 6 godzin. Wśród nich […]

V edycja biegu „6 godzin pełnej MOCY” w ten weekend na stadionie OSiR Targówek

W sobotę 25 maja odbędzie się 21. edycja Biegu Ulicą Piotrkowską Rossmann Run. Uczestnicy tradycyjnie pobiegną na szybkiej trasie o długości 10 kilometrów, której większa część prowadzi główną ulicą miasta. Jakie atrakcje czekają na biegaczy […]

21. Bieg Ulicą Piotrkowską Rossmann Run – trwają zapisy!

To już dziś! W piątek, 19 kwietnia rozpoczyna się 11. edycja Pieniny Ultra-Trail® w Szczawnicy. Podczas trzech dni imprezy uczestnicy będą rywalizować na 7 trasach od 6,5 do 96 kilometrów. W trakcie wydarzenia rozegrane zostaną […]

Szczawnica stolicą górskiego biegania, czyli startuje 11. edycja Pieniny Ultra-Trail®

Gościem czwartego odcinka cyklu RRAZEM W FORMIE. Sportowy Podcast, który powstaje we współpracy z marką Rough Radical jest Andrzej Rogiewicz. Znakomity biegacz, świeżo upieczony wicemistrz Polski w półmaratonie, “etatowy”, bo czterokrotny zwycięzca w Silesia Maratonie. […]

Zaufaj procesowi. Dobre wyniki rodzą się w ciszy. RRAZEM W FORMIE. Sportowy podcast – odcinek 4. z Andrzejem Rogiewiczem

Medal: najważniejsza nagroda dla wszystkich przekraczających linię mety, trofeum, którym chwalimy się wśród znajomych i nieznajomych. Jak będzie wyglądał medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja? Właśnie zaprezentowane wizualizację. Przy tej okazji dowiedzieliśmy się też, że […]

Oto on: medal 32. Biegu Konstytucji 3 Maja! PKO Bank Polski Sponsorem Głównym imprezy

Wszystkie tkanki mięśniowe naszego ciała pracują podczas biegu. Od ich dyspozycji i formy zależy końcowy wynik osiągnięty podczas zawodów. Wiadomo więc, że należy je wzmacniać stosując ćwiczenia poza treningiem biegowym. Jednak bywa tak, że po […]

Trening biegowy i trening siłowy w jednym

Z Katarzyną Selwant rozmawiała Eliza Czyżewska Czym jest trening mentalny?istock.com To wiedza, jak ćwiczyć głowę, taka siłownia dla umysłu. W skład treningu mentalnego wchodzą różne zagadnienia, np. wzmacnianie pewności siebie, wyznaczanie prawidłowej motywacji, cele sportowe, […]

Trening mentalny biegacza [WYWIAD]