Wydarzenia > Aktualności > Bez kategorii > Ludzie > Elita biegaczy > Wydarzenia > Nadchodzące imprezy > Wydarzenia > Wydarzenia > Zapowiedzi imprez
Zane Robertson zadebiutuje w maratonie w ten weekend!
Zane Robertson podczas igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro. Fot. U.S. Army photo by Tim Hipps, IMCOM Public Affairs
Jeden z najszybszych białych długodystansowców ostatnich lat Zane Robertson zadebiutuje w najbliższy weekend w maratonie. W trakcie maratońskiego „sezonu ogórkowego” może to być jedno z najciekawszych wydarzeń.
Zane Robertson to jeden z 2 braci Roberstonów, którzy jako nastolatkowie porzucili wygodny tryb życia, odrzucili stypendia z amerykańskich uczelni i postanowili zamieszkać w Kenii, by rozwijać tam swój biegowy potencjał. Obaj mieli wówczas 17 lat. Po ponad dekadzie spędzonej w Afryce bracia nie tylko zyskali duże uznanie w biegowym świecie, rywalizując na bardzo wysokim poziomie, ale też na dobre zadomowili się na Czarnym Lądzie. Wciąż także trenują i wyznaczają sobie sportowe cele.
Nie tak dawno, bo w marcu 2018 r. Jake Robertson zadebiutował na królewskim dystansie, osiągając wynik 2:08:26 w japońskim Otsu. Czas ten jest rekordem Nowej Zelandii na 42,195 km. Również w 2018 r. z maratonem miał zmierzyć się drugi z braci, czyli Zane, jednak ze względu na kontuzje, jego plany uległy zmianie. W końcu jednak w najbliższy weekend ma stanąć na starcie Gold Coast Marathon i zapewne będzie celował w wynik lepszy niż osiągnął jego brat w swoim pierwszym maratonie.
Zane Robertson niewątpliwie jest zawodnikiem, który potencjalnie może osiągać bardzo dobre wyniki w maratonie. Potwierdzają to jego osiągnięcia i rekordy życiowe z krótszych dystansów: 1500 m: 3:34,19 (zaledwie o 0,15 s wolniejszy niż rekord Polski Marcina Lewandowskiego na tym dystansie), 5000 m: 13:13,83 (lepszy od rekordu Polski Bronisława Malinowskiego o prawie 4 sekundy), 10 000 m: 27:33,67 (lepszy o 20 sekund od rekordu Polski Jerzego Kowola), półmaraton: 59:47 (lepszy o prawie 2 minuty od rekordu Polski Piotra Gładkiego). Na tym ostatnim Robertson dzierży rekord Nowej Zelandii.
Największym wyzwaniem dla Zane’a może okazać się impreza, którą wybrał na swój debiut. Gold Coast Marathon rozgrywany w Australii nie należy do najszybszych na świecie. Trasa jest co prawda dość sprzyjająca, raczej płaska i niezbyt kręta, ale rekord trasy na poziomie 2:08:42 jest daleki od wyników z czołowych światowych maratonów. W tym roku bieg może być jednak szybki, bowiem obok Nowozelandczyka w stawce będą m.in. wielokrotny zwycięzca biegu i rekordzista trasy Kenneth Mungara, 2 Kenijczycy z identycznymi życiówkami (2:06:07), czyli Ezekiel Chebii i Philip Sanga czy bardzo mocni Japończycy, czyli Yuta Shitara (r. ż. 2:06:11) i Yuki Kawauchi (r. ż. 2:08:14). W takim zestawieniu Roberston, który zapowiada walkę o zwycięstwo, raczej nie powinien narzekać na brak kompanów do ścigania.
Jako zawodnik, który ma już na koncie półmaraton w czasie poniżej 1 godziny, Zane teoretycznie mógłby pokusić się o wynik w maratonie nawet rzędu 2:05-2:06. Jednak, by taki wynik był możliwy, oprócz rywali, również warunki atmosferyczne musiałyby sprzyjać biegaczom, zaś prognozy wskazują, że może być nieco ciepło (ok. 20 stopni Celsjusza), do tego możliwe są przelotne opady deszczu i porywisty wiatr. Wobec tego atak na rekord Nowej Zelandii może okazać się sporym wyzwaniem. Jednak bez szklanej kuli trudno cokolwiek wyrokować, a wszystko będzie jasne już za kilka dni. Dla fanów biegów długich najbliższy weekend zapowiada się interesująco.
Chcesz dowiedzieć się, jak przygotowywał się do swojego maratońskiego debiutu Zane Robertson? Przeczytaj o tym w najnowszym e-tygodniku Magazyn Bieganie, gdzie znajdziesz m.in. szczegóły wybranych treningów rekordzisty Noej Zelandii w półmaratonie.