fbpx

Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia

Rekordzista świata z Kenii zawieszony za doping. Tłumaczy się… nadmiernym spożyciem alkoholu

Nielegalne środki dopingujące używane w Kenii. Foto: piaxabay.com

Rekordzista świata w biegu na 10 kilometrów, Kenijczyk Rhonex Kipruto, został zawieszony z zarzutem stosowania dopingu. Biegacz broni się, twierdząc, że wyniki testów mogły zostać zafałszowane z powodu nadmiernego spożycia alkoholu. Co teraz z biegaczami amatorami?

Po serii dopingowych wpadek Kenijczyków i Kenijek nadszedł wyjątkowo mocny cios. Rhonex Kipruto ma dopiero 23 lata, a zdążył już pobić rekord świata w biegu ulicznych na dystansie 10 kilometrów (26:24), zdobyć medal mistrzostw świata na 10 000 metrów oraz przebiec półmaraton w 57 minut i 49 sekund – co jest trzecim wynikiem w historii na tym dystansie. Kipruto był w ostatnich sezonach jedną z największych gwiazd światowego biegania ulicznego. Najlepszym sezonem kenijskiego biegacza był jednak rok 2020, od tego czasu jego wyniki systematycznie idą w dół. W 2020 przebiegł 10 km w 26:24, rok później – 26:43. W 2022 było to już tylko 26:58, a w sezonie bieżącym – 27:09.

Kenijczyk został zawieszony przez Athletics Integrity Unit, jednostkę zarządzającą badaniami tzw paszportu biologicznego. W praktyce są to całe serie badań, wykonywane latami, które pozwalają wykrywać nie samo stężenie zabronionej substancji (co jest trudne i wymaga precyzyjnego trafienia w czas, kiedy zawodnik przyjął doping), ale pośrednie zmiany wywoływane przez nielegalne środki. Paszport biologiczny gromadzi liczne dane i mierzy zmiany ich stężenia.

Broniący się Kenijczyk wydał oświadczenie za pośrednictwem reprezentującej go agencji sportowej. Można je przeczytać pod tym adresem. Oświadczenie jest interesujące ze względu na rodzaj przyjętej obrony. Agencja atakuje samą istotę paszportu biologicznego. Twierdzi, że w ostatnich latach Kipruto na przemian podejmował i przerywał trening, ze względu na pandemię oraz kontuzje. W okresach nietrenowania spożywał duże ilości alkoholu, co mogło rzekomo wpłynąć na wyniki testów. Pod tym kuriozalnym stwierdzeniem przywołuje się cytat m.in. czeskiego biochemika Jiziego Dostala. Należy jednak zauważyć, że Czech jest ostrożny. Stwierdza, że „spożycie alkoholu mogło wpłynąć na wyniki hemopoezy i tłumaczyć zaburzenia w paszporcie biologicznym”. Nie stwierdza wprost, że to nastąpiło, a jak, wiadomo, wszystko może mieć wpływ na wszystko, także na paszport biologiczny. Co więcej, cytat z czeskiego naukowca nie dotyczy tej konkretnej sprawy – jest tylko przywołany jako pośredni dowód, że jest to możliwe.

Chociaż nigdzie nie pada nazwa zabronionej substancji, to użycie słowa „hemopoeza” – czyli wytwarzanie krwinek – sugeruje najczęstszą i najskuteczniejszą metodę koksowania się długodystansowców – czyli EPO. Erytropoetyna wpływa na produkcję czerwonych krwinek, które poprawiają wykorzystanie tlenu przez organizm sportowca. Wśród tłumaczeń napisanych przez agencje możemy się natknąć m.in. na tłumaczenie zbyt wysokiego stężenia hemoglobiny, co także jest efektem używania EPO. Warto przy tym zaznaczyć, że podawanie EPO w niewielkich dawkach jest bardzo trudne do wykrycia metodą bezpośrednią.

Wydaje się, że sprawa jest przesądzona, bo AIU powołuje się na nieregularności w paszporcie biologicznym, trwające 4 lata, a broniąca Kenijczyka agencja przyznaje, że nie ma pełnego dostępu do zgromadzonych danych. Tym samym obrona nie wie, jak tłumaczyć zmiany w paszporcie biologicznym, wzywa jednak do „wzięcia pod uwagę wszystkich możliwości”. Ze spożyciem alkoholu włącznie. Praktyka walki z dopingiem jest taka, że to biegacz musi wytłumaczyć, dlaczego wyniki testów są niewłaściwe, a nie Athletics Integrity Unit badać, czy jakiekolwiek zjawisko na świecie mogło spowodować takie czy inne zmiany. Innymi słowy – to zawodnik musi udowodnić, że np danego dnia spożywał alkohol, co wpłynęło na wyniki badań krwi. Ponieważ AIU zbiera dane z wielu lat, tym samym biegacz musiałby wykazać związek pomiędzy zmianami parametrów i spożywaniem przez niego alkoholu we wszystkich dniach – co nie wydaje się zbyt prawdopodobne. Warto jednak oczywiście przyjąć, że istnieje pewna możliwość wybronienia się zawodnika – chociaż nie udało się to żadnemu ani żadnej z blisko 200 Kenijczyków i Kenijek skazanych za doping w ostatnich latach.

Rhonex Kipruto
Rhonex Kipruto

Obrońcy Kenijczyka zręcznie dorzucają demagogiczne argumenty, nie mając ku nim żadnego pokrycia. Przywołują, że zawodnik przeszedł ponad 50 testów, które nie wykryły żadnego niedozwolonego środka – nie wspominając o tym, że sam paszport biologiczny nie wykrywa bezpośrednio dopingu, tylko spowodowane nim zmiany. Ba, posuwają się do stwierdzenia, że paszport biologiczny może nie działać właściwie w przypadku 1% najbardziej utalentowanych Kenijczyków. Nie wiadomo, na czym opierają to stwierdzenie, bo paszport biologiczny przyjęto właśnie głównie w celu łapania długodystansowców, czyli m.in Kenijczyków. Samo EPO jest najczęściej zbyt trudne do wykrycia, dlatego zbiera się dane parametrów krwi z wielu lat i bada, czy zmiany są spowodowane naturalnie.

Oznacza to, że jest nowy, mocny kandydat na listę najciekawszych usprawiedliwień dopingowiczów. Przypomnijmy tę listę sprzed lat: 5 Najlepszych tłumaczeń dopingowiczów.

Do listy tej w ostatnich latach warto dorzucić także Amerykankę Shelby Houlihan, która tłumaczyła, że dzień przed badaniem antydopingowym zjadła dziwnie smakujące burrito, którego właściciel także wyglądał dziwnie. To mogło, w jej opinii, oznaczać, że mięso mogło być niewłaściwego pochodzenia, a skoro mogło być niewłaściwego pochodzenia, to mogło pochodzić z niekastrowanych samców świń, a to, potencjalnie, mogło spowodować, że w jej organizmie pojawiła się nadmierna ilość nandrolonu. Jako dowód przedstawiła… paragon z budki z jedzeniem. Niestety, Komisja Antydopingowa odrzuciła to karkołomne tłumaczenie i Amerykanka została zawieszona.

Pomyślmy jednak o konsekwencjach – jeśli Rhonex Kipruto udowodni swe racje i to alkohol powoduje zafałszowanie wyników badań antydopingowych… to zagrożeni są niemal wszyscy biegacze amatorzy, którzy, jak niestety wiemy, często nie stronią od alkoholu przed, po, a czasami nawet w trakcie zawodów! Ciekawe wydaje się jednak tłumaczenie Kenijczyka w kontekście tego, że medialny obraz długodystansowców z Kenii pokazywał ich, do niedawna, jako herosów, którzy nie robią niczego poza trenowaniem, jedzeniem i spaniem. To miało tłumaczyć ich wyjątkowe wyniki. W obliczu zagrożenia zawieszeniem narracja zmienia się – okazuje się, że rekordzista świata trenuje nieregularnie, nie dba o siebie i regularnie spożywa duże ilości alkoholu. Dodajmy, że jego trenerem jest misjonarz nieokreślonego kościoła, tzw Brat Colm, Irlandczyk, który wytrenował wielu kenijskich mistrzów i który staje murem za Rhonexem. Nie wiemy jednak, czy spożycie alkoholu było zalecane przez trenera, czy też Kipruto przyjął tę wyjątkową strategię na własną rękę.

Pewno jest jedno: zawieszenie rekordzisty świata to potężny cios w bieganie długodystansowe oraz biegaczy z Kenii. Kolejny cios. A wszystko to w czasach, gdy toczy się dyskusja, czy nie należy zawiesić Kenii przed przyszłorocznymi Igrzyskami tak, jak za stosowanie dopingu zawieszono Rosję.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Marcin Nagórek

Podoba ci się ten artykuł?

5 / 5. 3

Przeczytaj też

Wielkimi krokami zbliża się jubileuszowa 10. edycja Cracovia Półmaratonu Królewskiego. Z tej okazji przygotowaliśmy poradnik dla debiutantów, i nie tylko, z garścią przydatnych informacji. Dowiedz się, jak i kiedy odebrać pakiet startowy, na jakie wyniki […]

10. Cracovia Półmaraton Królewski – porady dla biegaczy, punkty odżywcze, pacemakerzy i więcej! [ poradnik nie tylko debiutanta]

Już w najbliższą niedzielę, 20 października będziemy świętować okrągły jubileusz – po raz 10. wystartuje Cracovia Półmaraton Królewski. Do biegu zgłosiło się aż 12000 osób, na 50 dni przed imprezą wyczerpując i tak dwukrotnie zwiększany […]

Już w ten weekend będziemy świętować 10. jubileusz Cracovia Półmaratonu Królewskiego! Zapowiada się rekord frekwencji

Od biegania, by schudnąć po liczne zwycięstwa w biegach górskich – tym razem gościem Czy tu się biega? jest Jarek Zbozień, znakomity biegacz górski i trailowy. Jest samoukiem, rzadko bywa na Stravie i w social […]

W bieganiu nie zawsze jest z górki. Jarek Zbozień w Czy tu się biega?

Znana i nadal szybka, choć lekko zmodyfikowana z uwagi na planowane rozpoczęcie prac remontowych w dobrze znanych biegaczom punktach stolicy – taka jest trasa 34. Biegu Niepodległości. Już niedługo, oczywiście 11 listopada, pobiegnie nią kilkanaście […]

Trasa 34. Bieg Niepodległości! 11 listopada świętować będziemy na biegowo!

Nim się obejrzeliśmy, zastała nas jesień. A wraz z nią: coraz krótsze dni, coraz mniej słońca, czas przeziębień i herbatki z serialem – wszystko spod kocyka. Ale czy na pewno? Oczywiście, że nie. Bo jesień […]

Kobiety w biegu, a nie tylko w pędzie. Chodź pobiegać w CITY TRAIL!

Regularny wysiłek fizyczny to duże obciążenie dla organizmu. Aby mu sprostać, nasze ciało potrzebuje paliwa pod postacią pożywienia. Nie wystarczy jednak dbać o odżywianie przedtreningowe. Dla prawidłowej regeneracji ogromne znaczenie mają również posiłki spożywane po […]

Co jeść po bieganiu dla efektywnej regeneracji?

46. Nationale-Nederlanden Maraton Warszawski i towarzysząca mu Nice To Fit You Warszawska Dycha były nie tylko wymagającymi wyzwaniami sportowymi, ale także wyjątkową okazją do zrobienia czegoś dobrego. Biegacze nie przepuszczają takiej okazji! Tych, którzy pobiegli […]

Ponad 800 tysięcy złotych na cele charytatywne. podsumowanie akcji charytatywnej #BiegamDobrze

Saucony Hurricane 24 to najbardziej amortyzowany but ze stajni Saucony, w jakim miałem okazję biegać. Do tego jest modelem, który ma zapewniać dodatkową stabilizację. Jak to wypada w praktyce? Czym wyróżnia się model Hurricane 24 […]

Saucony Hurricane 24 – maksymalna amortyzacja w wykonaniu Saucony [TEST]