Główny Szlak Beskidzki (GSB) przecina całe polskie Karpaty i pozwala obejrzeć pokaźną część naszych gór nie schodząc ze szlaku. Zaczyna się w Wołosatem, kończy w Ustroniu. Kiedyś na wschodzie ciągnął się jeszcze dalej, aż do Czarnohory, ale to dawne dzieje.