Adistar Raven Boost – radość z biegania w terenie [TEST]
Adistar Raven Boost to model, który oferuje dużą amortyzację i stosunkowo agresywny bieżnik. Stworzony, by pokonywać najtrudniejsze, terenowe trasy. A jak jest w rzeczywistości? Sprawdziliśmy!
Pierwsze wrażenie
Nie ukrywam, że pierwsze co zauważyłam, to kolor. Biel ze srebrem na wypady do lasu? Wszak Adistar Raven Boost to teoretycznie rasowy but trailowy, tymczasem nawet podeszwa w nich jest śnieżno-biała.
Druga rzecz, która zwróciła moją uwagę, to ciężar, a właściwie ich lekkość. 259 g przy rozmiarze 37 to niezły wynik, szczególnie, że Raven nie należy do klasyki minimalizmu.
Przy zakładaniu rzucił mi się w oczy zapiętek: sztywny, ale tylko do ok 2/3 wysokości. U nasady, czyli tam, gdze styka się ze ścięgnem Achillesa, jest miękki i dostosowuje się do ciała. W ogóle wygoda to mocny atut tego modelu. Spora amortyzacja wykonana na bazie technologii Boost daje duży komfort, a przy tym nie dostarcza wrażenia, że stopa w bucie „pływa” od nadmiaru miękkiej pianki.
Ich wykończenie jest bardzo staranne. Brak zbędnych szwów, ściągane sznurowadła chowane do kieszonki w języku oraz stosunkowo elastyczna podeszwa to detale, które razem wzięte dają świetny efekt.
Adistar Raven Boost w akcji
Pierwsze treningi wypadły podczas deszczu, więc na trasie pojawiło się lekkie błoto. Buty świetnie się sprawowały zarówno na podbiegach i zbiegach. Zębata podeszwa wykonana z gumy Continental dawała sobie radę na śliskiej, błotno-trawiastej nawierzchni. Jeszcze lepiej obuwie spisywało się na śniegu. Czułam, że nawet podczas szybkiego, dynamicznego treningu podeszwa wgryzała się w podłoże i dawała poczucie bezpieczeństwa.
Zachwyciła mnie elastyczność podeszwy. Mimo twardej, grubej gumy i dużej amortyzacji, stopa swobodnie pracowała na nierównym terenie, a bieg na asfalcie był bardzo komfortowy. Szeroka podeszwa lekko stabilizuje, a buty bardzo dobrze trzymają się stopy, która nie ucieka do przodu podczas zbiegów.
Wentylacja butów jest również godna pochwał. Owszem, Adistar Raven Boost wchłania wodę, ale równie szybko ją wypuszcza. Nie mam też wątpliwości, że sprawdzą się przy wyższych, wiosenno-letnich temperaturach. Z minusów? Buty są zaopatrzone tylko w jeden odblask (z przodu). Szkoda, że nie umieszczono jeszcze jednego w okolicach zapiętka.
Podsumowanie
Adidas Raven Boost to dobry trailowy but, który powinien sprawdzić się zarówno na zawodach, jak i podczas codziennych treningów w terenie. Oferują niezłe czucie podłoża, ale nie na tyle, by kamienie stały się utrapieniem podczas biegu w trudnym terenie. Elastyczna i miękka podeszwa sprawia, że w Ravenach można bez problemu biec również po asfalcie. To wielki plus w przypadku, gdy do lasu musimy dobiec kilka kilometrów.
Słyszałam głosy, że struktura podeszwy ma problem z samooczyszczaniem się, co stanowi problem podczas biegu na bardzo błotnistej nawierzchni. Niestety nie dane mi było tego sprawdzić. Na terenie błotno-trawiastym i śnieżnym sprawiły się doskonale.
Największymi atutami tych butów jest ich wygoda i uniwersalność. Miękkie, amortyzowane, a jednocześnie sprężyste i elastyczne, dadzą radę podczas długich wybiegań, jak i szybszych akcentów w terenie.
UWAGA: Osoby, które mają szerokie stopy oraz wysokie podbicie, powinny koniecznie przymierzyć buty przed zakupem. Raveny są dosyć wąskie i regulacja sznurówek tylko w stopniu nieznacznym jest tutaj w stanie pomóc.