Triathlon > TRI: Sprzęt > Triathlon
Genialne nowinki sprzętowe – Interbike 2014
Interbike, największe targi rowerowe w Stanach Zjednoczonych, odbywające się w tym roku po raz trzydziesty drugi, za każdym razem objawiają światu nowinki sprzętowe, odzieżowe i nie tylko. Przyjrzyjmy się kilku nowatorskim rozwiązaniom o funkcjonalnościach, które ułatwiłyby życie każdemu triathloniście.
Nie będziemy oglądać nowych modeli rowerów i kół bardziej aerodynamicznych niż wszystkie, jako że tego typu innowacje pojawiają się stale. Obejrzymy za to kilka ulepszonych akcesoriów, których w najbliższym czasie pewnie nie zobaczymy na krajowym rynku. Jednym z najbardziej intrygujących produktów jest kask z przyciskiem alarmowym. Jeśli nie daj Boże na treningu będziemy mieć poważny wypadek i uderzymy głową w ziemię, nasz kask sam wybierze numer ICE i zawoła do nas pomoc. Ten sam kask, sygnowany marką POC, dysponuje technologią MIPS (Multi-directional Impact Protection System), która chroni głowę nie tylko przed fatalnymi skutkami uderzenia głową równolegle do podłoża, lecz także zabezpiecza głowę w przypadku uderzenia pod kątem. Kosztuje 320 dolarów.
Fot. triathlete.com
Ciekawą funkcjonalność do kasku wprowadził także Lazer, produkując kask aerodynamiczny, który w razie potrzeby powiadomi nas wibracją o konieczności poprawienia pozycji głowy. „Dziobaty” kask spełnia swoją rolę tylko wtedy, gdy nie opuszczamy nadmiernie głowy – w przeciwnym razie nie tylko nie pomaga, ale wręcz przeszkadza. Za „drobne” 300 dolarów można kupić sobie spokojną głowę podczas wyścigów, w których liczy się każda sekunda.
Fot. Aaron Hersh
Co nowego w funkcjonalności ubrań rowerowych? Z innowacji będziemy zadowolone głównie my, przedstawicielki płci słabszej… to znaczy pięknej. Koniec z martwieniem się o ograniczenia, jakie stawiają nam spodenki na szelkach zakładanych pod koszulkę, gdy zaistnieje potrzeba opróżnienia pęcherza podczas postoju na trasie. Japońska firma Sugoi zaprojektowała (wreszcie!) spodenki na szelkach z klipsami. Koszulkę zdejmiemy dopiero po powrocie do domu. Uff.
Fot. triathlete.com
Firma Endura również postanowiła uporać się z problemami rowerzystek. Ich spodenki można odpiąć zamkiem wzdłuż bioder, całkowicie oddzielając je od szelek.
Fot. triathlete.com
Z zabieraniem kurtek na rower jest tak, że przydają się zazwyczaj wtedy, kiedy ich ze sobą nie mamy. Czasem zapominamy ich ze sobą zabrać, innym razem stwierdzamy, że nie mamy na nie miejsca. Firma Sugoi wpadła na pomysł, którego realizacja pozwala na przymocowanie kurtki pod siodełko i wożenie jej ze sobą jak torebki podsiodłowej.
Fot. triathlete.com
To tylko kilka z wielu nowatorskich rozwiązań, jakie zaprezentowano na targach Interbike. Jeśli dobrze pójdzie, za jakiś czas pewnie zobaczymy podobne produkty na krajowym rynku, a wtedy marny los niejednej świnki-skarbonki…