Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
W sobotę Bieg Św. Dominika – mistrzostwa Polski na 10 km
Najlepszy z Polaków Artur Kozłowski z brązowym medalem mistrzostw Polski w biegu na 10 km, które odbyły się w Gdańsku podczas Biegu św. Dominika w Gdańsku 2 sierpnia 2014 roku. Fot. PAP/Piotr Pędziszewski
Pierwszego sierpnia kibiców przebywających w Trójmieście czeka spora gratka: możliwość obserwowania Mistrzostw Polski Mężczyzn w Biegu na 10 km, odbywających się w ramach Biegu Św. Dominika. Start biegu o godzinie 17:30 na Długim Targu.
Nie ma w Polsce drugiej tak mocno obsadzonej imprezy. Poza Henrykiem Szostem pojawią się niemal wszyscy liczący się w ostatnich latach zawodnicy, startujący zarówno na bieżni na dystansach krótszych, takich jak 5000 metrów czy 3000 metrów z przeszkodami, jak i typowi „ulicznicy”, specjalizujący się w maratonie czy półmaratonie. Razem z nimi wystartuje co najmniej kilkunastu bardzo mocnych amatorów. Rywalizacja odbywa się na pętli o długości niecałego kilometra, zawodnicy pokonują ją dziesięć razy. Widzowie stoją tuż obok, jest możliwość obserwacji najlepszych polskich biegaczy z bliska, z bezpośredniej odległości. Widać będzie każdą kroplę potu na ich twarzy.
Magnesem przyciągającym biegaczy do Gdańska są bardzo wysokie jak na Polskę nagrody finansowe. Gdyby w całej rywalizacji zwyciężył Polak, bijąc przy tym rekord trasy, może zainkasować 11 tysięcy złotych. Termin biegu jest korzystny. Co prawda pogoda bywa okrutna, a możliwy upał potęgują rozgrzane ściany kamienic, ale mistrzostwa nie kolidują z żadnym maratonem, półmaratonem ani inną imprezą docelową. Jedynie ci, którzy przygotowują się do mistrzostw świata w Pekinie, mogą mieć dylemat, czy pojawić się w Gdańsku. Z tego powodu na liście nie zobaczymy przeszkodowca Krystiana Zalewskiego.
Najmocniejszy na papierze wydaje się w tym roku Marcin Chabowski. Zawodnik całe życie jest związany z Trójmiastem, biega więc u siebie. W przeszłości wygrywał zarówno cały bieg, jak i same mistrzostwa Polski – ostatnio w 2013. Zna trasę, lubi ją, a w pełni formy był zwykle poza zasięgiem polskich rywali. Jedyną niewiadomą jest, jak wypadnie po kontuzji, która wyeliminowała go z wiosennego maratonu.
Wśród rywali mamy prawdziwe bogactwo nazwisk, całe who is who polskich biegów. Być może z Marcinem Chabowskim walkę nawiąże tegoroczny mistrz Polski na 10 000 metrów, czyli na dychę na bieżni – Marek Skorupa. W tym sezonie biegacz z Goleniowa ma najlepszy w kraju wynik na 5000 metrów, a podczas mistrzostw Polski w Krakowie wywalczył brązowy medal w debiucie na dystansie 3000 metrów z przeszkodami. Mistrzem na 10 km na ulicy rok temu był – pod nieobecność Marcina Chabowskiego – Artur Kozłowski, który także jest na tegorocznej liście startowej.
To jednak nie koniec zgłoszeń specjalistów od dychy. W 2011 i 2013 mistrzem Polski na 10 000 metrów na bieżni był Tomasz Szymkowiak, wcześniej olimpijczyk w biegu na 3000 metrów z przeszkodami. On także pokaże się w Gdańsku. Podobnie jak Arkadiusz Gardzielewski – tegoroczny mistrz Polski w przełajach, a w 2012 na dystansie półmaratonu. Rok temu był trzeci wśród Polaków w Biegu Św. Dominika.
Kolejnym mocnym biegaczem będzie Adam Nowicki – w zeszłym roku mistrz Polski w półmaratonie oraz wicemistrz na 10 000 metrów. Galerię medalistów zamknie Radosław Kłeczek, wicemistrz Polski na 10 km na tej samej trasie w 2013 oraz mistrz Polski na 5000 metrów w 2010 i 2012.
Z innych znanych zawodników zobaczymy prawdopodobnie Artura Kerna, najszybszego obecnie amatora w Polsce oraz znanego maratończyka, Mariusza Giżyńskiego.
Na liście startowej jest obecnie 43 biegaczy, do obejrzenia po kliknięciu w link.