Ludzie > Historie biegaczy > Ludzie
Film o Piotrze Dymusie. Reżyser: Chciałem pokazać artystyczne ludzkie safari
fot. Krzysztof Zaniewski
Piotr Dymus to osoba znana w środowisku biegaczy ultra. Raczej nie trzeba go nikomu przedstawiać. Znacie jego zdjęcia. Teraz za sprawą Krzysztofa Zaniewskiego powstaje o nim film dokumentalny. Miesięcznik Bieganie objął przedsięwzięcie patronatem.
Piotr jest jednym z najbardziej znanych w Polsce fotografów biegowych. Fotografuje biegi ultra, triathlony, biegi uliczne. Jeśli jeszcze nie zapoznaliście się z jego twórczością, możecie ją znaleźć na stronie internetowej.
Skąd pomysł na taki film?
Krzysztof Zaniewski*: Piotrka znam i bardzo sobie cenię jego dorobek. Bohaterem filmu stał się niejako naturalnie. Chciałem pokazać, że fotografia taka, jaką uprawia Piotr, to nie jest łatwa praca. Chciałem pokazać proces powstawania zdjęcia, którym się zachwycamy gdzieś na wystawie. A jest to proces żmudny, długotrwały i mocno angażujący fizycznie. Biegi ultra odbywają się na rozległym terenie i jeśli ma ogarnąć ją jeden fotograf, to musi po pierwsze znać teren, po drugie wszystko zaplanować od strony logistycznej, po trzecie musi lubić wysiłek fizyczny. Często taki fotograf męczy się podobnie jak zawodnicy, których fotografuje. Może i robi mniej kilometrów, ale taszczy ze sobą sprzęt, który waży 15 kilogramów albo więcej.
Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne, to Piotr wygląda całkiem dobrze. Startował kiedyś w rajdach przygodowych.
To prawda. Śmiejemy się z Piotrkiem, że ten rajd wciąż trwa, bo każda fotografowana impreza to coś na jego kształt. Na jednej z imprez na Suwalszczyźnie współpracowałem z Piotrem i od rana tłukliśmy się po pustkowiach. Zrobiliśmy masę kilometrów. Może cel był nieco inny, bo nie chodzi to o dobiegnięcie do mety, a raczej o gonitwę za zawodnikami, ale wciąż jest to jakaś droga i wysiłek. To takie artystyczne ludzkie safari.
fot. Krzysztof Zaniewski
Całkiem ciekawe porównanie
No bo to trochę tak wygląda. Piotrek chowa się w krzakach, poluje z obiektywem na jedno dobre ujęcie. Ważne jest, żeby się schować. Jeśli biegacz zauważy fotografa, to może, jakkolwiek to zabrzmi, popsuć zdjęcie. Czym innym jest bieg asfaltowy, gdzie głównym zadaniem jest pokazanie atmosfery święta, przedstawienie wielu ludzi, pikniku, a czym innym bieg ultra, gdzie jednak dominuje przyroda, a człowiek jest tylko gościem. No i jak biegacz zauważy fotografa i pomacha mu do obiektywu, to zaburza realizm tej sytuacji.
W filmie staram się właśnie pokazać ten rodzaj pracy. Piotrka, który potrafi się poświęcić dla dobrego zdjęcia i schować się w pokrzywach czy położyć na nierównych kamieniach, żeby tylko ujęcie było świetne.
Piotr znany jest z tego, że potrafi się przemieszczać na biegu z jednego miejsca na drugie i robić zdjęcia gdzieś na trasie, pokonując duże dystanse
To się bierze z tego, że lubi góry i ma dużo siły. Teraz, kiedy byliśmy na Biegu Ultra Granią Tatr, wyszliśmy w góry o 3 rano, żeby dotrzeć przed wschodem słońca do miejsca, z którego będziemy mogli zrobić doskonałe ujęcia biegaczy na grani, na tle budzącego się słońca. Biegacze nas minęli, my załadowaliśmy sprzęt na plecy i w magiczny sposób przenieśliśmy się w kolejne miejsce na trasie ku zdziwieniu startujących.
fot. Krzysztof Zaniewski
Jak wygląda praca nad takim filmem?
Jesteśmy w połowie zdjęć. Nakręciliśmy już plenery podczas Biegu Ultra Granią Tatr. W Tatrach polskich i słowackich spędziłem trochę więcej czasu, bo około 2 tygodni. Bardzo zależało mi na tym, żeby pokazać przyrodę, bo pełni ona jedną z ważnych ról w tym przedsięwzięciu. Podczas BUGT towarzyszyłem Piotrkowi przy pracy. Jest dużo biegaczy, są zawody. Mam nadzieję, że to będzie unikatowe spojrzenie. Teraz musimy jeszcze dograć rozmowy już na miejscu, w Warszawie.
Czyli byłeś takim Piotrkiem Dymusem podglądającym Piotrka Dymusa?
Byłem takim cieniem. Drugim obiektywem. Starałem się pokazywać całe wydarzenie przez pryzmat jego osoby.
Kiedy możemy spodziewać się filmu?
Chciałbym, żeby film ukazał się w październiku. Do końca września mam nadzieję, że skończę wszystkie zdjęcia, ale różnie to bywa z terminami. Film będzie można zobaczyć w sieci. Rozmawiam także o możliwości pokazania filmu na festiwalach filmów górskich.
Wszelkie następne informacje o filmie znajdziecie na stronie magazynbieganie.pl.
fot. Piotr Dymus. Na zdjęciu Krzysztof Zaniewski
*Krzysztof Zaniewski – fotograf, filmowiec, biegacz ultra. Pasjonat gór i dzikiej przyrody. Jego pracę znajdziecie na stronie chirsactive.pl