Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt
Jakie buty na maraton? [PORADNIK]
Maraton to dystans magiczny, który dla jednych jest dopiero w sferze marzeń, a dla innych poligonem do łamania kolejnych rekordów. O ile druga grupa już raczej wie czego chce, to ci pierwsi często nie wiedzą, czym się kierować przy doborze butów do startu w tak długim biegu.
Maraton to dystans 42,195 m. Najszybsi pokonują go w nieco ponad 2 godziny, całe rzesze powyżej trzech, czy czterech godzin. Przez ten szmat czasu organizm zmaga się z potężnym wysiłkiem, a cały napęd przenoszony jest przy pomocy butów, które są niezwykle istotne podczas długiego biegu.
W Adidasach Adios padło kilka rekordów świata w maratonie, ale dla zawodników mniej zaawansowanych niekoniecznie będzie to optymalny wybór. Fot. Adidas
Startówki nie dla każdego
Skoro to start w zawodach, od razu narzuca się chęć zakupu butów startowych. Jest to bardzo dobry trop, ale nie dla każdego. Szybcy, mocni i doświadczeni zawodnicy mogą sobie pozwolić na startówki. Zalecane są one również maratońskim debiutantom, jednak głównie tym, którzy startują z wysokiego poziomu, wiedzą czego potrzebują i mają w nogach lata treningu.
Osoby nie tak szybkie powinny podążyć w innym kierunku, czyli w stronę butów startowo-treningowych lub wręcz treningowych. Dla osób biegających powyżej trzech czy czterech godzin, będzie to najlepsze rozwiązanie. Im mniejsze tempo i większa waga biegacza, tym but powinien być bardziej treningowy niż startowy. Zapewni to odpowiedni komfort i amortyzację nawet na tak długim biegu i wbrew pozorom może pomóc poprawić czas. Wycieniowane startówki są dobre dla lekkich, znakomicie wytrenowanych biegaczy, których organizmy są w stanie poradzić sobie z amortyzowaniem przy pomocy ścięgien i mięśni uderzeń o podłoże. Wielu amatorów biegnie o wiele dłużej niż najlepsi maratończycy, po drugie nie mają tak niskiej masy i wysokiej sprawności, przez co organizm zużywa więcej energii na amortyzowanie wstrząsów niż zyskujemy na mniejszej wadze buta. Dlatego też jeśli nie planujemy się ścigać poniżej trzech godzin, nie kupujmy typowo startowych modeli.
Odpowiednia ilość miejsca dla stopy
Wybierając buty, koniecznie trzeba zwrócić uwagę, czy po ich założeniu, stopa jest swobodna, a nie zanadto ściśnięta. W przypadku butów do codziennych treningów nie ma to aż takiego znaczenia, bowiem pokonywane dystanse są znacznie krótsze. Jednak w przypadku maratonu już tak. Stopa w czasie wysiłku puchnie, nawet jeśli na pierwszy rzut oka tego nie widać, w związku z tym but staje się ciaśniejszy. Kupując buty, które planujemy użyć na maratonie, musimy to zjawisko przewidzieć i wybrać model zapewniający swobodę ruchów.
Buty na maraton nie muszą zapewniać znakomitego trzymania stopy, gdyż nie jest to przecież trudny technicznie bieg. Nie wymaga od nas gwałtownych nawrotów, karkołomnych zbiegów i innych tego typu atrakcji, a na dodatek tempo nie jest zabójcze.
Aby zminimalizować ryzyko takich ran, warto przed startem w maratonie zabrać buty na kilka długich wybiegań.
Daj butom czas
Buty z czasem nieco się rozchodzą i dopasowują. Należy je więc kupić odpowiednio wcześniej. Oczywiście nie należy przesadzać i nie kupować na rok do przodu, gdyż w takiej sytuacji mogę one się nie doczekać do zawodów i w międzyczasie rozpaść. Kupmy je jednak na tyle wcześnie, by móc zrobić w nich 2-3 długie wybiegania.
Odpowiednio wcześniej dokonany zakup, pozwoli też wyczuć, czy but nie uciska, czy może rozmiar jest dobrze dobrany, czy nie ociera. W razie awarii, w ostateczności mamy jeszcze czas na zakup kolejnej pary.
Wygoda
Nieważne czy jesteś supinatorem, pronatorem czy masz stopę neutralną. But na maraton musi być przede wszystkim wygodny. Jeśli nawet jest w teorii dobrany do naszej stopy, bo tak powiedział np. sprzedawca czy aparatura w sklepie, ale nie czujemy się w nim do końca dobrze, odpuśćmy zakup. Lekki dyskomfort, który odczuwasz już na starcie, może być powodem wycofania się na maratonie. Pamiętaj: wygoda to najważniejsze kryterium przy wyborze butów.