Sprzęt > Akcesoria > Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt > Sprzęt > Ubrania
Półmaraton Warszawski – jak się ubrać i co zabrać na start?
Już 26 marca Półmaraton Warszawski. Jeden z największych biegów w Polsce, na który przyjadą biegacze z całego kraju. Wiele osób właśnie wtedy zadebiutuje na tym dystansie i to oni właśnie zastanawiają się, co ze sobą zabrać na trasę oraz jak się ubrać. Ten tekst powinien im pomóc w podjęciu dobrej decyzji.
Strój
Ponieważ bieg rozgrywany jest pod koniec marca, pogoda może płatać figla, Jednak pamiętajmy, że to są zawody, na których dajemy z siebie wszystko, więc będziemy wydzielać znaczne ilości ciepła. Powinniśmy założyć zatem na siebie cieńsze ubranie niż na trening. W przeciwnym razie szybko się przegrzejemy i tylko sobie zaszkodzimy. Nie warto też przesadzać w drugą stronę. W przypadku kilku stopni na plusie, krótkie spodenki i koszulkę na ramiączkach zostawmy elicie. Jeśli pogoda jest niepewna, można zabrać cieniutką czapeczkę i rękawiczki.
Buty
Buty na długie starty powinny być wygodne, dopasowane i tym należy się kierować zabierając je na zawody. Cóż z tego, jeśli jakiś model jest super lekki, skoro nie będzie pasował i po 1,5 h zacznie brakować amortyzacji, albo będzie obcierał. Jeśli nie biegamy naprawdę szybko, musimy pamiętać o tym, że but ma zapewnić komfort przez cały czas trwania zawodów. Niech to będzie priorytetem. Warto ubrać model, który mamy już wypróbowany przynajmniej na 2-3 długich wybieganiach. Tak samo powinny być przetestowane skarpetki. Jeśli obawiamy się otarć można przed biegiem stopy nasmarować sudocremem, maścią nagietkową lub po prostu wazeliną.
Numer startowy
Jak na każdym biegu, zawodnik zobowiązany jest do posiadania numeru startowego, który trzeba do czegoś przymocować. Oczywiście najprościej przyczepić do ubrania agrafkami, które otrzymamy z pakietem, ale są też inne sposoby, jeśli np. nie chcemy dziurawić bluzki.
Możemy założyć na wierzch cienką koszulką/plastron do którego przymocujemy agrafkami numer. Możemy też zakupić specjalny, elastyczny pasek z uchwytami, do którego mocujemy numer startowy. Jest to o tyle dobre rozwiązanie, jeśli np. w ostatniej chwili będziemy chcieli zdjąć bluzę. Wtedy wystarczy jedynie pasek na moment odpiąć.
W warszawie gór nie ma, plecaki, kijki itp lepiej zostawić w domu. Fot. Piotr Dymus
Plecak
Bieganie z plecakiem po górach jest modne, ale Warszawa gór się nie doczekała. W związku z tym na półmaraton nie warto go zabierać. Czekan, raki też się nie przydadzą. Poważnie, to zabieranie plecaka na biegi uliczne mija się z celem i tylko pogarsza komfort biegu. Na trasie są przecież aż 4 punkty odżywcze, na których można się napić oraz 3 punkty, na których można uzupełnić kalorie. To jest całkowicie wystarczające, nawet jeśli będzie ciepło.
Jeśli czujemy, że koniecznie musimy coś zabrać jedzenie, to można wrzucić żel (lepiej jednak wypróbować go na treningach, żeby nie było sensacji żołądkowych). Maksymalnie zabierz dwa, więcej nie potrzeba.
[yop_poll id=”8″]