Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Koniec sezonu halowego na świecie [PODSUMOWANIE]

pixabay.com
Podczas gdy Europejczycy rywalizowali w tym roku w Halowych Mistrzostwach Europy w Belgradzie, cały świat skupiał się na zupełnie innych celach.
W tym roku nie było dużej halowej imprezy międzynarodowej, która skupiłaby całą czołówkę. W każdym kraju zimę traktuje się inaczej. Na półkuli południowej trwa regularny sezon letni na stadionie – w krajach takich jak Australia, RPA czy Nowa Zelandia rozgrywa się wtedy najważniejsze stadionowe zawody sezonu. W Afryce nie biega się hali. Kenijczycy czy Etiopczycy albo szykują się do zawodów latem, ewentualnie maratonów rozgrywanych obecnie praktycznie przez cały rok. W Kenii można się też pościgać w serii zawodów przełajowych, podobnie zresztą jak w Europie Zachodniej.
Poważniejsze zawody halowe poza Europą rozgrywają jeszcze tylko Stany Zjednoczone. Podczas gdy my ekscytowaliśmy się rywalizacją naszych lekkoatletów w Belgradzie, Amerykanie mieli dwa wielkie mityngi – mistrzostwa USA oraz Akademickie Mistrzostwa USA. Te pierwsze w tym roku odbyły się w bardzo nietypowej formule. Ponieważ nie było mistrzostw świata, do których trzeba byłoby wyłaniać drużynę i wykonywać minima, na mistrzostwach kraju w celu popularyzacji zdecydowano się na rywalizację na nietypowych dystansach. Amerykanie i Amerykanki ścigali się na dystansach m.in. 300, 600 i 1000 metrów, a także w biegu na jedną i dwie mile. Niektóre z tych konkurencji pozwalają na ciekawą rywalizację przedstawicieli różnych specjalizacji. Na przykład na 600 metrów tradycyjnie ścigają się zarówno biegacze i biegaczki mocni na 800, jak i na 400 metrów. Normalnie nie mają szans na rywalizację, a nietypowy dystans daje taką możliwość.
Na 600 metrów kobiet wygrały dwie najszybsze w tym roku na 800 metrów na świecie – Ajee Wilson i Courtney Okolo. Zwyciężyła ta pierwsza, ocierając się o nieoficjalny rekord świata – uzyskane 1:23,84 jest niewiele gorsze niż 1:23,44 Rosjanki Olgi Kotlarowej z 2004 roku (skazanej później za doping). Na 1000 metrów Charlene Lipsey osiągnęła niezłe 2:37,97. Shelby Houlihan zwyciężyła w biegu zarówno na jedną, jak dwie mile. Wśród mężczyzn na 300 metrów Noah Lyles poprawił nieoficjalny rekord świata o 0,01 sekundy, uzyskując czas 31,87. Bardzo dobry był poziom 600 metrów – czas 1:16,38 nie dał awansu do finału. W nim Eric Sowinski także otarł się o nieoficjalny rekord świata, uzyskując 1:15,07, podczas gdy najlepszy wynik w historii to 1:14,97. rekordzista świata biegł zresztą w tym biegu i po taktycznym błędzie zajął 2. miejsce z czasem 1:15,18.
W biegu na 1000 metrów wygrał 22-letni Clayton Murphy, który jest bardzo źle wspominany przez polskich kibiców. Podczas Igrzysk w Rio w półfinale wyeliminował Adama Kszczota, wyprzedzając go na ostatniej prostej, a potem zdobył zaskakujący brązowy medal. Podczas mistrzostw USA osiągnął na 1000 metrów czas 2:18,60. W biegu na milę najszybszy był finalista olimpijski na 1500 metrów, Ben Blankenship, a na dwie mile – srebrny medalista olimpijski na 5000 metrów, Kenijczyk w barwach USA, Paul Chelimo. Warto przy tym zauważyć ciekawostkę – mistrzostwa rozegrano W Albuquerque w Nowym Meksyku, na wysokości 1600 metrów nad poziomem morza, co utrudnia rywalizację w biegach od 800 metrów wzwyż.
Zarówno podczas mistrzostw USA, jak i Akademickich Mistrzostw USA (gdzie rywalizują także studenci-obcokrajowcy) poziom większości konkurencji był wyższy niż podczas naszych mistrzostw Europy. W sprintach nie jest to dziwne, bo Amerykanie dominują w nich na świecie, ale nawet na takie 800 metrów mężczyzn podczas akademickich mistrzostw aż siedmiu biegaczy pobiegło szybciej niż mistrz Europy (jednego zdyskwalifikowano potem za przekroczenie linii). Pokazuje to zawziętość i poziom rywalizacji w USA. Rozegrano także konkurencje, których w Europie zwykle się nie biega – np. rzut ciężarkiem podczas mistrzostw kraju i bieg na 5000 metrów podczas mistrzostw studenckich. Padły zresztą imponujące czasy – w biegu kobiet na 5000 metrów mimo nieobecności Kenijek zwyciężczyni pobiegła 15:19. Wśród mężczyzn Kenijczyk Edward Cheserek, ubiegający się o obywatelstwo USA, próbował wygrać trzy konkurencje w ciągu trzech dni, startując zarówno w eliminacjach, jak i finałach. Udało się w dwóch – na 3000 i 5000 metrów, w biegu na milę zajął drugie miejsce.
Pełne wyniki można obejrzeć po kliknięciu:
Akademickie Mistrzostwa USA NCAA I
[yop_poll id=”37″]