Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia
Bieg wąskotorowy [RELACJA]
Fot. materiały organizatora
Sport, a konkretnie organizacja imprez sportowych, to bardzo dobry biznes. Rośnie popularność biegania, a więc coraz więcej jest także zawodów, na których organizatorzy pragną zarobić możliwie jak najwięcej. Oczywiście wszędzie doszukamy się pięknych haseł o promocji sportu i aktywności fizycznej, ale nie da się ukryć, że to jednak zarobek jest najważniejszym czynnikiem. W towarzystwie imprez, na których wpisowe wynosi kilkadziesiąt złotych, darmowy bieg śladami kolejki wąskotorowej wydaje się wręcz nie na miejscu.
Bieg śladami kolejki wąskotorowej został zorganizowany po raz pierwszy, z racji setnej rocznicy otwarcia kolejki wąskotorowej łączącej Karczew z Warszawą. Swego czasu bardzo ważne kolejowe połączenie zostało obecnie niemal kompletnie zapomniane, więc bieg był rewelacyjną okazją do przypomnienia ciuchci, która mocno wpłynęła na rozwój takich miast jak Otwock, Józefów czy Karczew. Za organizacją biegu stała Fundacja Sancti Iosephi wspierana przez Uczniowski Klub Sportowy przy Gimnazjum i Liceum im. Św. Tomasza z Akwinu. Co ciekawe bieg był całkowicie darmowy, a trasa przebiegała asfaltowymi zamkniętymi dla ruchu drogami. Start biegu umiejscowiony był w Karczewie, a meta w Józefowie. Organizator zapewniał zawodnikom transport autobusem od biura zawodów w Józefowie na linię startu.
Fot. materiały organizatora
Start zawodów odbywał się spod Karczewskiej ciuchci, która specjalnie na okoliczność biegu została symbolicznie uruchomiona i podgrzała nieco atmosferę. Buchnęła para, z komina wydobył się dym, a dodatkowo oczekującym na bieg umilała czas orkiestra. Pogoda wyjątkowo dopisała biegaczom, było chłodno – słupki rtęci wskazywały około 13 stopni Celsjusza, a słońce tylko momentami nieśmiało wyglądało zza grubej warstwy chmur, czyli warunki wprost idealne na rekordy.
Fot. Timepro
Biegacze na dystansie Open, czyli 8,5 km, wystartowali zgodnie z planem, czyli o godzinie 14:03. Tak specyficzna godzina rozpoczęcia zawodów była nawiązaniem do historycznego rozkładu jazdy. Trasa prowadziła w większości szybkimi, płaskimi, asfaltowymi drogami, zamkniętymi dla ruchu samochodowego, dzięki czemu możliwe było utrzymywanie wysokiego tempa, tym bardziej, że trasa była dobrze osłonięta od wiatru. Urozmaiceniem były odcinki polnych, nieco piaszczystych dróg w okolicach rzeki Świder, które potrafiły wybić z rytmu. Zamknięcie tak wielu czasem głównych ulic, zabezpieczenie dużej liczby skrzyżowań, naprawdę budzi bardzo duże uznanie przy darmowej imprezie z limitem 300 osób. Na mecie na każdego zawodnika czekał drewniany medal o kształcie lokomotywy parowej oraz niewielki poczęstunek.
Fot. materiały organizatora
Kameralne imprezy zazwyczaj mają bardzo dobrą atmosferę i w przypadku tego biegu nie było inaczej. Organizatorzy naprawdę z pasją i olbrzymim zaangażowaniem podeszli do tematu. Wszystko było dobrze zorganizowane, odbywało się na czas, organizatorzy, wolontariusze i uczniowie byli wyjątkowo serdecznie nastawieni do biegaczy i pomagali, jak tylko mogli, naprawdę było bardzo rodzinnie. Niezwykle miłym gestem było wyróżnienie niewidomych zawodników kategorii Nordic Walking, którzy mimo odległych miejsc zostali przywitani owacjami na mecie i poproszeni do zdjęć.
Bieg wąskotorowy jest doskonałym przykładem, że jeśli tylko są chęci oraz zaangażowanie, to można zorganizować imprezę na wysokim poziomie, z medalami, czipami, poczęstunkiem, a nawet masażem, ale bez wpisowego. Należy mieć nadzieję, że organizatorom nie zabraknie zapału i bieg na stałe zagości w biegowym kalendarzu, bo pierwsza edycja była niezwykle udana.
Fot. materiały organizatora
WYNIKI
Mężczyźni:
1. Bartosz Olszewski 27:52:53
2. Piotr Bętkowski 28:35:13
3. Jakub Pudełko 29:04:31
Kobiety:
1. Paulina Podsadni 38:41:00
2. Martyna Wiśniewska 39:02:82
3. Gosia Matusiak 40:04:29