fbpx

Informacje prasowe > Slider

Biegaczu i biegaczko, daj się poznać! [ankieta badawcza]

Jak zmieniał się profil polskiego biegacza w ostatnich latach? Na ile na te zmiany miała wpływ pandemia i związane z nią ograniczenia, a na ile inne zmiany, np. społeczne, gospodarcze? Czy mamy dziś do czynienia w większym stopniu z bieganiem dla przyjemności lub dla zdrowia, czy rywalizacja sportowa nadal jest istotna dla polskich biegaczy? Jaką rolę w bieganiu pełni motywacja i poczucie przynależności do biegowej społeczności? Atmosfera i dobry produkt w postaci imprezy czy bogaty pakiet startowy w niskiej cenie: kto i co wygra tę odwieczną walkę? Czy da się jeszcze w tych czasach, na przełomie roku 2023 i 2024 zorganizować tanio imprezę biegową? To tylko kilka pytań, które zadaliśmy prof. Zygmuntowi Waśkowskiemu, który od lat prowadzi marketingowe badania naukowe przyglądając się polskiemu światkowi biegaczy i biegaczek. Dołącz do projektu!

Ewa Paciorek: Jak zmieniał się profil polskiego biegacza w ostatnich latach? Na ile na te zmiany miała wpływ pandemia i związane z nią ograniczenia (w uprawianiu sportu oraz w organizowaniu imprez), a na ile inne zmiany, np. społeczne, gospodarcze itp.?

Zygmunt Waśkowski: Biegacze zmieniają się cały czas, tylko w tak wolnym tempie, że jest to prawie niezauważalne. Dopiero długotrwała obserwacja lub niespodziewane okoliczności pozwalają spojrzeć na ten temat z innej perspektywy i wtedy dostrzega się zmiany. Obserwując biegaczy w dłuższym czasie widać przede wszystkim zmiany pokoleniowe: kolejne generacje, jakkolwiek by je nazywać, mają swoje własne wartości, standardy, zachowania i dążenia. Nieco inne są też priorytety i motywy, dla których ludzie biegają. Niespodziewaną sytuacją, która wywarła bardzo mocny wpływ na biegaczy była pandemia. Zaczęliśmy postrzegać siebie, własne życie i zdrowie jako coś znacznie cenniejszego, niż nam się wydawało wcześniej, gdy wielu z nas uważało się za niezniszczalnych. Pandemia wielu biegaczy skłoniła do głębokiej refleksji.

EP: Od kiedy możemy mówić o Biegaczu/Biegaczce 2.0? I z czego wynika ta nomenklatura?

ZW: Nie ma raczej jednej konkretnej daty, od kiedy zaczęło się mówić o biegaczu 2.0. Ja spotkałem się z tym określeniem w czasie konferencji biegowej, którą organizuję w Poznaniu od 2013 roku. Obecnie przygotowujemy tę konferencję razem z Poznańskimi Ośrodkami Sportu i Rekreacji. W lutym tego roku, podczas jej dziewiątej edycji, w czasie dyskusji jeden z uczestników użył takiego określenia, mając na myśli nowy typ biegacza, którego warto zidentyfikować i nawiązywać z nim relacje.

Prawdopodobnie określenie to zrodziło się już wcześniej, może nawet było używane, ale wszystkim uczestnikom konferencji ta nazwa od razu przypadła do gustu. A sama nomenklatura, czyli dopisek 2.0, 3.0 itd., jest stosowana w wielu obszarach życia. Mamy przecież gospodarkę 4.0, marketing już nawet doczekał się dopisku 5.0. Można powiedzieć, że w zasadzie te liczby przy słowach to nic nowego, że posługujemy się tym od dawna – same liczny wyrażają zaś coś nowego, kolejnego, nową generację, nowy typ – i tak bym to rozumiał.

EP: Czy mamy dziś do czynienia w większym stopniu z bieganiem dla przyjemności lub dla zdrowia, czy rywalizacja sportowa nadal jest istotna dla polskich biegaczy?

ZW: Wydaje się, że częściej biegamy dla przyjemności i zdrowia, a mniej dla wyników i sukcesów sportowych. Choć nie jest to takie jednoznaczne. Przykładowo potwierdzają to wyniki badań przeprowadzone bodajże w Stanach Zjednoczonych. Okazuje się, że osoby, które zaczęły biegać po pandemii, wcześniej tego nie robiąc, są mniej zainteresowane udziałem w imprezach biegowych, a wystarcza im sam fakt biegania bez rywalizacji. To pokazuje także, co jest ważne dla tych „nowych” biegaczy: nie ściganie się, nie robienie życiówek, lecz run for fun. Ta konstatacja dotyczy jednak tylko grupy biegaczy, którzy legitymują się relatywnie krótkim stażem biegowym, pamiętajmy też, że wyniki pochodzą z badań zagranicznych.

W przypadku polskich biegaczy jest nieco inaczej. Ja swoje badania nt. profilu polskiego biegacza prowadziłem w 2014, 2016 i 2018 roku i teraz po nieco dłuższej przerwie realizuję czwartą edycję. Każdorazowo pytałem respondentów z jakim typem biegacza się identyfikują, dając do wyboru trzy opcje: liczy się dla mnie rywalizacja, biegam dla zdrowia i utrzymania formy, biegam rekreacyjnie dla zabawy.

Z wyników można wnioskować, że polski biegacz nadal jest zainteresowany osiąganiem wyników i rywalizacją z innymi. Wskaźnik deklaracji utrzymuje się tu na porównywalnym poziomie i wynosi ok. 37% badanych. Największą i przy tym dość stabilną liczebnie grupę stanowią osoby biegające dla zdrowia i utrzymania formy – i jest to ok 55% respondentów. Pozostali deklarują biegania dla zabawy i rekreacji. Zatem na tej podstawie nie można powiedzieć, że w tym względzie następują jakieś wyraźna zmiany w zachowaniach polskiego biegacza.

EP: Czy zauważasz w biegowej społeczności tendencje wzrostowe, jeśli chodzi o świadomość, ile regularna aktywność fizyczna wnosi korzyści do codziennego życia?

ZW: Mogę powiedzieć intuicyjnie, że tak jest, bo to wynika z prostej zależności: wraz ze wzrostem doświadczenia mamy większą świadomość tego co robimy. Wniosek ten formułuję na tej właśnie przesłance, stażu biegowym, który przeciętnie jest znacznie dłuższy niż jeszcze 10 czy 15 lat temu. Ale czy tak jest faktycznie, przekonamy się dopiero po zakończeniu tej edycji moich badań, gdyż tym razem dość mocno zmieniłem treść pytań w ankiecie, między innymi dlatego, by zbadać poziom dojrzałości naszych biegaczy. Spodziewam się, że wyniki będą interesujące.

EP: Po co i dlaczego biegasz? – jak biegaczki i biegacze odpowiadali na tym podobne pytania w poprzednich edycjach Twojego badania, a jakich odpowiedzi spodziewasz się w tegorocznej ankiecie? Czy jest różnica w odpowiedziach kobiet i mężczyzn?

ZW: Motywy biegania są z pewnością różne, w zależności np. od płci. Kobiety mimo wszystko częściej biegają dla zdrowia, sylwetki, bycia fit, natomiast mężczyźni częściej deklarują chęć rywalizacji i współzawodnictwa. Te motywy są względnie stałe i na tyle już rozpoznane w licznych badaniach, że tym razem zdecydowałem już o to nie pytać. Nie spodziewam się, żebym odkrył inne motywacje do biegania, prócz tych, które już znamy. Pamiętam, że w moich badaniach jednym częściej wskazywanych powodów były oprócz tych wyżej wskazanych także chęć nawiązywania nowych znajomości i kontaktów z innymi biegaczami lub motywy turystyczne i krajoznawcze.

EP: Jaką rolę w bieganiu pełni motywacja i poczucie przynależności do biegowej społeczności?

ZW: Przy wielu okazjach powtarzam, że miarą dojrzałości każdego środowiska jest jego zdolność do integracji. Tak jest i w tym przypadku, biegacze są obecnie bardziej zainteresowani tworzeniem relacji niż kilkanaście lat temu. To moim zdaniem świadczy o dojrzałości tego środowiska. Wiadomo, że nie każdy będzie tym zainteresowany nawet teraz, ale tendencja jest dość wyraźna. Z pewnością przyczyniły się do tego media społecznościowe, za pośrednictwem których powstało wiele grup biegowych. Innym aspektem to potwierdzającym jest fakt eksponowania atrybutów biegacza i to nie tylko podczas imprezy lub treningu. Zegarki biegowe stały się częścią naszej codziennej garderoby, idąc na zakupy używamy worka z pakietu startowego, koszulki z napisem Finisher zakładamy idąc na imprezę do znajomych, a buty biegowe stają się butami typu casual. Nie wstydzimy się, wręcz odwrotnie: jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy biegaczami. Nie wspominając już o tym, co komunikujemy na swoich kontach na Facebooku, Instagramie, Tik-Toku czy jeszcze innych profilach osobistych. Bycie biegaczem co zaszczyt.

Wypełnij ankietę >>>

EP: Czy z Twojego doświadczenia współpracy na styku biegacz-organizator widać konkretne punkty zapalne i punkty wspólne? W których obszarach należałoby poprawić pewne aspekty? Czy biegacze „głosują portfelami” czy „głosują nogami”?

ZW: Głosując nogami jednocześnie głosujesz portfelem, jeśli mamy to odnieść do tych dwóch aspektów. Nie wracając na jakiś bieg nie płacę za jego udział. To są złe wiadomości dla organizatorów. Trudno mi wskazać punkty styku czy punkty zapalne, choć dobrze znam i środowisko biegaczy, i środowisko organizatorów biegów. Raczej zauważam inne zależności.

Otóż im bieg ma dłuższy dystans, tym bardziej możemy liczyć, że biegacze przyjadą na niego z większych odległości. Maratony czy półmaratony mają zwłaszcza taki potencjał przyciągania zawodników z odległych stron. I odwrotnie jest z biegami krótszymi, takimi na 10 czy 5 km – one nigdy nie będą interesujące dla kogoś, kto miałby przejechać powyżej 100 km, by w nich wystartować. Jest to moim zdaniem kwestia mentalna, gdyż nie poświęcimy kilku godzin, by ścigać się przez kilkanaście lub kilkadziesiąt minut. Natomiast po to, by rywalizować na trasie dwie, trzy lub ponad cztery godziny będzie nam się chciało przejechać szmat drogi.

Inną kwestią jest coś, co można by nazwać lojalnością, czyli wielokrotny udział w tym samym biegu. Moim zdaniem dotyczy to jedynie biegów tzw. miejscowych, czyli tych, które odbywają się blisko naszego miejsca zamieszkania. Startuję enty raz, bo mam blisko, natomiast decydując się na udział w imprezie biegowej daleko od domu, zdecydowana większość biegaczy nie wraca w to samo miejsce, woli wybierać inne imprezy i inne destynacje. Być może ma to związek z potrzebą zwiedzania i wyjazdów turystycznych.

EP: Jest takie powiedzenie – czasem parafrazowane – po czym poznać triathlonistę? Nie musisz poznawać, sam ci o tym powie. Czy biegacze, maratończycy i nie tylko, lubią tak o sobie myśleć, lubią o sobie czytać, rozmawiać, chwalić się pasją?

ZW: Moim zdaniem to zależy od człowieka, a nie o tego, czym się zajmuje, czy jaki sport uprawia. Jestem przekonany, że fakt uprawiania sportu pozytywnie wpływa na nasze samopoczucie i samoocenę. Potwierdzały to zresztą moje badania z poprzednich edycji. Z pewnością lubimy czytać czy słuchać tych, którzy mają coś do powiedzenie w kwestii nas intersującej. Jeśli jestem biegaczem, chętniej porozmawiam o bieganiu niż o wędkowaniu. Wspólne zainteresowania zbliżają, a później łączą ludzi, to jest oczywiste. Chętnie obcujemy z podobnymi do nas. Sam wielokrotnie byłem uczestnikiem takich sytuacji. To niesamowite, z jaką szybkością łapie się tzw. wspólny język, wyczuwa bratnią duszę. Można powiedziećm że już po kilku minutach rozmowy wypytujemy się wzajemnie o starty, wyniki, plany na przyszłość, opowiadamy o swoich doświadczeniach. To bardzo miłe i wiem, że wszyscy potrzebujemy takich spotkań i takich rozmów. Czy lubimy się chwalić? To kwestia względna, zależy kogo mamy na myśli 😊.

EP: Atmosfera i dobry produkt w postaci imprezy czy bogaty pakiet startowy w niskiej cenie: kto i co wygra tę odwieczną walkę? Czy da się jeszcze w tych czasach, na przełomie roku 2023 i 2024 zorganizować tanio imprezę biegową?

ZW: W normalnych okolicznościach nie ma czegoś takiego jak bogaty pakiet startowy i niska cena. Jest to możliwe tylko w sytuacji, gdy masz hojnego sponsora lub poważne dofinansowanie i nie musisz martwić się o rachunek kosztów i przychodów. Ale dla mnie takie sytuacje nie są normalne, bo dziś bogaty sponsor jest, a jutro go nie będzie i co wtedy zrobisz? Cena za tzw. pakiet startowy powinna zawsze odzwierciedlać wartość dla biegacza, którą oferuje mu organizator. Mogę sobie wyobrazić ubogi pakiet i niską cenę, bo zawsze jest coś za coś. To biegacz decyduje, na co go stać, czego oczekuje i ile jest w stanie za to zapłacić.

Zawodowo zajmuję się marketingiem, mogę tylko dodać, że z wielu badań wynika, iż konsumenci niechętnie rezygnują z dobrego produktu, nawet jeśli jest on drogi. Na naszym rynku imprez biegowych jest podobnie, biegacze nie zrezygnują ze startu w prestiżowej imprezie z powodu wpisowego. Ich zachowania i decyzje zakupowe należy analizować w szerszej perspektywie. Wzrost cen spowoduje, że zrezygnują oni z części startów w roku, bo jest za drogo, ale nie zrezygnują z jednego czy drugiego biegu, na którym im naprawdę zależy. Na tym polega różnica.

EP: Czego świat polskich biegów i biegaczy mógłby uczyć się od przedstawicieli innych dyscyplin sportowych?

ZW: Wszyscy uczymy się od siebie nawzajem. To naturalny proces, że obserwujemy innych i to co dobre staramy się implementować u siebie. W sumie to dość trudne pytanie. Z pewnością jeszcze większej solidarności – mam tu na myśli organizatorów imprez biegowych. Pomagania sobie nawzajem, przecież oni najczęściej nie konkurują ze sobą, bo ich obszary oddziaływania rzadko kiedy się pokrywają. Ludzie z branży wiedzą, co mam na myśli, nie ma sensu tego rozwijać.

Zwrócę uwagę na coś innego, jestem wiernym kibicem wyścigu kolarskiego Tour de France. Fascynuje mnie liczba prowadzonych tam rywalizacji. Kolarze walczą o koszulkę lidera, inni o koszulkę najlepszego górala lub sprintera, walczą o punkty etapowe, punkty na lotnych lub górskich premiach, są wyścigi na czas indywidualne lub zespołowe, zawiązują się sojusze między teamami, czasem warto wziąć udział w ucieczce, a czasem warto jest nie gonić grupy. Marzy mi się, aby imprezy biegowe rozwijały się w tym kierunku, dawały szansę na rywalizację nie tylko w kategorii open lub kategoriach wiekowych, ale w różnych kombinacjach, które wymyślą i zaproponują organizatorzy. Byłoby to dużo bardziej atrakcyjne tak dla zawodników jak i kibiców.

Ewa Paciorek: Zygmuncie, dziękuję za rozmowę!

A wszystkich naszych czytelników gorąco zachęcam do wypełnienia ankiety, która pomoże zbudować lepszy obraz polskiego biegacza i polskiej biegaczki A.D. 2023.

Wypełnij ankietę >>>

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.

Podoba ci się ten artykuł?

5 / 5. 2

Przeczytaj też

Takie medale otrzymają uczestnicy Maratonu Sztafet już 18 maja! Każdy biegacz, który ukończy swój odcinek biegu, otrzyma medal. Sześć nietypowych „krążków” złożonych razem stworzy jedną całość – to symbol dla zespołowej pracy i znakomity motyw […]

Zobaczcie medale tegorocznego Maratonu Sztafet! Sprawdzian dla ekip i sportowa integracja już 18 maja

Marcina Świerca nikomu, kto choć trochę kojarzy światek polskich biegów górskich, przedstawiać nie trzeba. Zawodnik, który jako jedyny z Polaków stawał na podium podczas festiwalu UTMB, czyli biegowej Ligi Mistrzów. Teraz, w 2024 roku, wraca […]

Dobrze jest wrócić. Znowu mogę biegać! Jeszcze powalczę na trasie. Marcin Świerc prosto z Pieniny Ultra Trail

W najbliższą sobotę i niedzielę odbędzie się DOZ Maraton Łódź, jedno z najważniejszych biegowych wydarzeń w Polsce. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji dla uczestników, a my mamy dla Was garść przydatnych informacji, które pozwolą Wam przygotować […]

Już w ten weekend: DOZ Maraton Łódź! Przygotuj się na wyjątkowe wydarzenie!

Mamy za sobą 9. już edycję lubianego i cenionego cyklu biegów przełajowych w mieście, czyli CITY TRAIL. Jakie zmiany czekają imprezę w związku z zakończeniem współpracy z Nationale-Nederlanden? Jakie było ostatnie pół roku? Ilu zawodników […]

Od Grand Prix Poznania do Grand Prix CITY TRAIL, czyli prawie dekada pięknej trailowej przygody w 10 miastach w Polsce

Pęcherze na stopach nie są niczym niezwykłym. Zapewne każdy borykał się z taką przypadłością przynajmniej raz. Medycyna ludowa zna wiele sposobów na pozbycie się pęcherzy. Nie wszystkie są polecane przez współczesną medycynę. Skąd się biorą […]

Jak szybko usunąć odciski i pęcherze ze stóp? Domowe sposoby na bolesne rany

Jak zakochać się w sporcie od najmłodszych lat? Czy bieganie to sport indywidualny? Kto najlepiej motywuje do bycia aktywnym? Czy grywalizacja ma sens? Czym jest ruch #długodystansZDROWI? Jak wygląda w praktyce employer branding i dlaczego […]

Sport mam we krwi od dzieciństwa, a o zdrowiu myślę długodystansowo. Ada Stykała. Ruch #długodystansZDROWI

Konkurs rzutu młotem z udziałem największych gwiazd tej konkurencji będzie głównym punktem tegorocznej odsłony Memoriału Czesława Cybulskiego. Na Stadionie POSiR Golęcin nie zabraknie również rywalizacji na bieżni i skoczniach. Od środy 24 kwietnia można kupować […]

Memoriał Czesława Cybulskiego już 23 czerwca! Rusza sprzedaż biletów

Jak wygląda proces projektowania nowych butów biegowych? Jakie czynniki trzeba w nim uwzględnić? Co wyróżnia najbardziej zaawansowane modele i w którym kierunku może pójść rynek butów biegowych w kolejnych latach? O tym i wielu innych […]

Rohan van der Zwet z ASICS: Nie podążamy za żadnymi trendami, ale sezon po sezonie wprowadzamy innowacje i udoskonalamy produkt po produkcie