Sprzęt > Buty do biegania > Sprzęt
Dynafit Sky Pro – trailowa lekkość [TEST]
Jest lekki i dynamiczny. Zapewnia świetne czucie terenu i chroni przed dostającym się do środka śniegiem, a jednocześnie zachowuje dobre parametry oddychalności, nie powodując nadmiernego pocenia się stopy. Poznajcie Sky Pro – nowy model marki Dynafit przeznaczony do przemierzenia górskich zimowych szlaków.
W największym skrócie można by powiedzieć, że Sky Pro to tak naprawdę model Feline Up Pro w wersji ze stuptutem. I jeśli ktoś miał okazję biegać w Feline’ach, to taka informacja powinna już wystarczyć. Feline Up Pro jest modelem wyścigowym, lekkim, dynamicznym, wyposażonym w podeszwę Megagrip sygnowaną przez Vibram. Wszystkie te cechy i elementy znajdziemy również w Sky Pro.
Naszym punktem wyjścia jest więc perfekcyjne czucie terenu, zapewnione dzięki miękkiej podeszwie z 4-milimetrowym dropem, przy jednoczesnym zabezpieczeniu ze strony karbonowej płytki wmontowanej w podeszwę, która ma chronić stopy przed uciskiem spowodowanym przez ostre kamienie. Dodatkowo, podeszwa dzięki dość miękkiej gumie zachowuje bardzo dobrą trakcję w praktycznie każdych warunkach (śnieg, mokra skała) poza głębokim błotem, na które byłby potrzebny głębszy bieżnik. Poza tym, cholewka jest wyposażona w system szybkiego wiązania – quick lace, który jest bardzo wygodny i pozwala łatwo dopasować buta do stopy. To były podstawowe atuty Feline Up Pro, które automatycznie znajdziemy również w Sky Pro.
Konstrukcja buta jest niska i wąska
Są jednak również pewne zagrożenia, a więc przede wszystkim niska i wąska budowa buta. Feline był butem szalenie lekkim (230 g) i dopasowanym, mającym dawać przewagę podczas długich alpejskich podbiegów i na krótkich lub ewentualnie średnich dystansach. Mając szeroką stopę raczej będzie trudno go dopasować, a nawet z wąską stopą, trzeba odpowiednio wybrać rozmiarówkę, żeby but nie był za mały. Według mnie warto celować w rozmiar większy o 0,5 od swojej standardowej biegowej rozmiarówki.
Ja zdecydowałem się ostatecznie na ten sam rozmiar co zawsze, trzymanie stopy jest perfekcyjne, ale myślę, że większość osób wolałaby mieć jednak w bucie nieco więcej miejsca, szczególnie, jeśli w grę wchodziłby dystans dłuższy niż półmaraton. I dodatkowo, kwestia niskiej budowy. Jest ona atutem dla osób doświadczonych, mających stabilne stawy skokowe i dobrze radzących sobie w technicznym terenie. U osób początkujących czy mniej doświadczonych będzie jednak wywoływała poczucie dyskomfortu związane z brakiem stabilności. Wszystkie te aspekty trzeba brać pod uwagę decydując się na zakup zarówno modelu Feline Up Pro, jak i Sky Pro.
Dokładamy stuptut
Standardowym rozwiązaniem w tego typu butach jest nałożenie na podstawowy model dodatkowej cholewki ze stuptutem. W tym wypadku mamy do czynienia z cholewką wyposażoną w wodoodporną membranę Dynashell, zapinaną wysoko, jak w normalnym stuptucie biegowym. Razem ze stuptutem Sky Pro waży w moim rozmiarze (42 1/2) zaledwie 280 gramów, więc możecie sobie wyobrazić, że nie jest to materiał gruby, co oceniam jako bardzo dużo zaletę. Przy dobrej wodoodporności jest zachowana przyzwoita oddychalność.
Trenowałem w tym bucie od początku grudnia, gdy pojawił się w górach pierwszy śnieg, do połowy stycznia, pokonując łącznie około 100 km. To co mnie pozytywnie zaskoczyło, to fakt, że po półtorej godzinie biegania po śniegu w górach (temp. około -2 st.) nie czułem żadnego dyskomfortu związanego z nadmiarem ciepła w bucie. Dla porównania, w Snowcrossach Salomona po jednym dobrym podbiegu w śniegu wyciągałem z buta mokrą stopę, a np. model Transalper Dynafita miał tyle usztywnień i wzmocnień, że trudno było z niego wykrzesać dynamikę na zbliżonym poziomie do Sky Pro.
Dodatkowo stuptut był dużo krótszy, więc nie chronił w pełni przed śniegiem. Tutaj mamy raczej do czynienia z bezpośrednim konkurentem modelu Salomona S-Lab Alpine, ale… prawie 100 gramów lżejszym. Stuptut bardzo dobrze chroni przed śniegiem i zapewnia komfort cieplny, nie powodując jednocześnie nadmiernego pocenia się stopy. Zamek chodzi płynnie, a całość dopasowuje się bardzo dobrze.
Podsumowanie
W moim odczuciu, ze względu na swoją lekkość i budowę, jest to model bardziej wyścigowy niż treningowy, ale z drugiej strony – tego typu buty dość wolno się zużywają, więc spokojnie można Sky Pro wykorzystywać przez kilka zimowych sezonów. Zarówno do treningów w zimowych górskich warunkach, jak i w tego typu zawodach.
Model Dynafit Sky Pro w polskich sklepach pojawi się wiosną 2020.