Slider > Wydarzenia > Wydarzenia > Zapowiedzi imprez
GWiNT Ultra Cross: przygotuj się do biegowych wyzwań w Wielkopolsce!
Podobno tam, gdzie kończy się komfort, zaczyna się przygoda. Bardzo sobie to wzięli do serca organizatorzy imprezy GWiNT Ultra Cross, którzy już po raz dziesiąty zapraszają na ultra wyzwanie dla ciała i dla duszy. Jak się do niego przygotować? Łapcie garść porad na 8 tygodni przed startem.
Dystansów ultra lekceważyć nie wolno. Wie o tym każdy, kto choć raz przebiegł dystans okołomaratoński. W tzw. płaskim ultra trudności nie wynikają co prawda z pokonywania przewyższeń, lecz tu wyzwaniem jest monotonia ruchu i konieczność dobrego zarządzania zarówno tempem biegu, jak i odżywianiem i nawodnieniem. Jak zatem dobrze wykorzystać pozostałe 8 tygodni do startu w GWiNT Ultra Cross?
Kilometry szczęścia w wydaniu XXL
Oczywiście kluczem jest dobry trening. W przygotowaniach do startów na długich dystansach nie da się uciec od dużej objętości – co do tego nie ma żadnych wątpliwości. Jednak ilość kilometrów zwiększaj stopniowo, tak, by Twoje ciało oswoiło się z obciążeniami. W ostatnich trzech tygodniach nie dodawaj już nowych bodźców, ale staraj się podtrzymać w zdrowiu to, co już wypracował_ś.
Objętość możesz wypracować biegami długimi, tzw. longrunami, które trwają ok. 3-4 godzin, najlepiej, byś wykonywał je w docelowym tempie, w którym chcesz pobiec swój dystans na GWiNT Ultra Cross. Ważne! Na treningach nie musisz wykonywać pełnego kilometrażu z zawodów, lecz staraj się uczyć zarządzania energią i zmęczeniem. Dobrym pomysłem są również dłuższe biegi dzień po dniu (np. 25 km + 20 km) oraz bieganie na zmęczeniu – np. długi, ale niezbyt szybki bieg dzień po intensywnym treningu (takim jak interwały). Większość treningów warto wykonywać w strefie tlenowej i w tempie konwersacyjnym, choć o biegach progowych czy BNP (bieg z narastającą prędkością) także nie można zapominać.
Dzięki temu przyzwyczaisz się do dyskomfortu i biegu “na zmęczeniu”, którego doświadcza całe ciało, w tym również żołądek, układ oddechowo-krążeniowy i… system nerwowy. Nie bez znaczenia są również elementy siły biegowej: podbiegi, skipy i trening na schodach, bo bez tego Twoje nogi “podziękują ci za współpracę” szybciej niż się tego spodziewasz. A GWiNT Ultra Cross czeka i błędów nie wybacza…!
Dobry patent: aby poczuć adrenalinę i smak rywalizacji, zapisz się w toku przygotowań zawody na dystansie półmaratonu lub maratonu (tę drugą opcję wybierz, jeśli w GWiNT Ultra Cross zamierzasz pokonać jedną z dłuższych tras) i pobiegnij je treningowo. I nie chodzi tu tylko o nastawienie mentalne oraz sprawdzenie, na jakim poziomie jesteś w swoich przygotowaniach, lecz również o treningowe przetestowanie sprzętu czy odżywiania – do czego jeszcze wrócimy.

Bieganie to nie tylko bieganie
Zdanie to padało już nieraz i w różnych miejscach, a nadal niektórzy biegacze i biegaczki mają z tym problem. Ale bez treningu uzupełniającego, zwłaszcza ćwiczeń core i ćwiczeń stabilizacyjnych, daleko nie pobiegniesz. Legendy głoszą, że są tacy, którzy biegają ultra nawet bez rozciągania przynajmniej raz w tygodniu, lecz my ci mówimy: nie biegnij tą drogą. Lepiej poświęcić czas na dodatkowy trening wzmacniający niż tylko łapać kolejne kilometry. Złam czasem treningową rutynę: idź na pływalnię, pojedź rowerem do pracy albo wybierz się ze znajomymi na weekendową wyprawę na dwóch kółkach po okolicy – zwłaszcza że warunki pogodowe są coraz bardziej sprzyjające. Jeśli natomiast rodzina będzie domagała się twojej obecności i towarzystwa, zaproponuj wspólny spacer albo rodzinne oglądanie filmu czy serialu, podczas którego zrobisz trening z ciężarem własnego ciała, pokręcisz na trenażerze lub porozciągasz się. Twoje ciało bardzo ci za to podziękuje!
Strategia ponad wszystko
Biegi ultra rządzą się swoimi prawami. To specyficzny typ wyzwania, które zakłada mocne wychodzenie z tzw. strefy komfortu. Ale przecież do startu w GWiNT Ultra Cross nikt was nie zmusza, sami chcecie, prawda? Zróbcie to jednak z głową. Przetestujcie wcześniej sprzęt: buty, strój biegowy, kamizelkę i plecak. Zróbcie kilka treningów z kijami, zwłaszcza jeśli na co dzień z nimi nie biegacie. Możecie się zdziwić, jak wiele dobrego mogą one przynieść ogólnej kondycji i motoryce. Wyjdźcie co najmniej kilka razy wieczorem, z czołówką, po to, by przyzwyczajać organizm do wysiłku w różnych porach doby – oraz ze zmęczeniem z całego dnia i normalnego funkcjonowania.
I przede wszystkim: przetestujcie różne warianty odżywiania i nawadniania. GWiNT Ultra Cross co prawda słynie z fantastycznie wyposażonych punktów odżywczych, niemniej zadbanie o dostarczenie energii na trasie to osobista odpowiedzialność. Sprawdźcie, które żele i izotoniki smakują Wam najbardziej, a których Wasz żołądek zupełnie nie przyjmuje. Pobiegajcie z softlaskami lub bukłakiem, uzupełniając płyny i pamiętając, że w długotrwałym wysiłku sama woda nie wystarczy.

To wszystko da Wam spokój w głowie na tyle, by na linii startu stanąć ze spokojną głową i z myślą, że to były dobrze przepracowane tygodnie. A jeśli na co dzień mieszkacie lub bywacie w Wielkopolsce, śledźcie uważnie kanały komunikacyjne biegu GWiNT Ultra Cross i dołączcie do wspólnych treningów i wybiegań realizowanych częściowo na trasach biegu, w różnych lokalizacjach – będą się odbywać także w marcu. Jest to, jak zapewniają organizatorzy, bardzo dobre przygotowanie fizyczne i mentalne do „gwintowych” wyzwań.
Te zostaną zwieńczone na pewno pięknym medalem – co by tradycji stało się zadość. Medale z wielkopolskiej imprezy cieszą się uznaniem wśród uczestników na tyle, że zostały zgłoszone w konkursie na najpiękniejszy medal poprzedniego sezonu w serwisie maratonypolskie.pl. To właśnie tam można zagłosować na trofeum z dystansu 100mil.
A pod koniec kwietnia widzimy się na starcie i na mecie!
Strona biegu GWiNT Ultra Cross >>>
