Motionlab Active Commuter bag, pierwszy plecak nie obciążający barków

Kamizelka biegowa w przeciwieństwie do klasycznego plecaka ma większą powierzchnię stykającą się z ciałem. Pogarsza to wentylację ale ma ogromną zaletę w postaci zwiększonej stabilności, dzięki czemu całość nie skacze tak bardzo w czasie biegu. Druga zaletą jest lepsze rozłożenie ciężaru. Większa powierzchnia to mniejszy punktowy nacisk i wyższy komfort. Mimo wszystko czy to plecak, czy kamizelka to obydwa warianty posiadają szelki które opierają się na barkach. Ponieważ pas biodrowy często nie występuje, albo pełni funkcję bardziej stabilizacyjną niż do przenoszenia ciężaru na biodra, znaczna część ciężarku idzie na barki. Fakt nie jest to zazwyczaj przesadnie duże obciążenie, ale plecak Motionlab Active Commute bag ma kompletnie odciążyć ramiona.

Jeśli porównać ten nowatorski produkt do modeli takich firm jak Salomon, Ultimate Direction, Inov-8 itp. to można się zastanawiać czy aby producent na pewno wiedział co robi. Plecak biegowy, a dokładnie biegowo rowerowy który wygląda jak… no właśnie jak nie wiadomo co. Połączenie gorsetu z workiem? Ten śmieszny gorset opierający się na biodrach jest najważniejszym elementem. Do niego przymocowana jest system nośny który cały ciężar przenosi na gorset. Plecak które według zapewnień producenta ma się nadawać dla osób o wzroście od 150 cm do 183 cm posiada szelki które służą stabilizacji ładunku, nie przenoszą ładunku. Są one zamontowane ponad barkami (do metalowego stelaża) i nie mają możliwości aby przeniosły jakikolwiek ciężar, po prostu na ramionach się nie opierają. Zbliżone w zamyśle rozwiązania stosuje się w potężnych plecakach transportowych o pojemności kilkudziesięciu litrów. Wtedy rozbudowany pas biodrowy pełni funkcję gorsetu, a odciągi do szelek zamocowane ponad barkami odciążają ramiona. W tym przypadku mamy jednak tylko 18 litrów pojemności, czyli tyle ile część modeli stricte biegowych. Wydaje się więc to pojemność idealna na najdłuższe biegi. Dodać należy do tego brak negatywnego wpływu na technikę biegu… tak przynajmniej twierdzi producent. Dzięki znakomitemu rozłożeniu ciężaru i odciążeniu barków, pozycja w czasie biegu ma być bliższa naturalnej.

Niestety jest pewien kłopot. Większość pomyśli, że pewnie cena. W końcu jest tu stelaż, konstrukcja jest nowatorska. Koszt zakupu akurat nie odbiega znacząco od uznanej konkurencji. Plecak nie jest tani, ale w zależności od opcji wybranej na kickstarterze i terminu zamówienia koszt waha się od 110 do 135 funtów. Odstraszać może dziwaczny wygląd, ale większość pewnie skreśli ten produkt ze względu na ciężar. 1600 g to waga jaką mają trekkingowe plecaki o pojemności 50 czy nawet 60 litrów, bieganie z takim ciężarem to raczej drobna przesada. Oddzielną sprawą jest komfort. Kamizelki są miękkie łatwo dopasowujące się do kształtu ciała, często elastyczne. W tym przypadku mamy system mocniej rozbudowany, który ciężko stwierdzić jak się będzie sprawdzał. Czy nie utrudni oddychania, czy nie będzie ograniczał ruchów albo może po prostu sztywniejsze elementy nie zgrają się z ciałem. Czas pokaże co taki wynalazek jest warty.