Wydarzenia > Nadchodzące imprezy > Wydarzenia > Wydarzenia > Zapowiedzi imprez
Trójmiejski Ultra Trail. Kamil Leśniak: To wciąż jest zabawa bieganiem
fot. Piotr Dymus
W scenerii Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego 25 lipca wystartuje Trójmiejski Ultra Track. To bieg ultra na 60 kilometrów. Suma przewyższeń wynosi 1400 metrów. Jednym z organizatorów biegu jest Kamil Leśniak, znany zawodnik ultra.
Podstawowe informacje:
Termin: 25 lipca 2015 r. (sobota); start o godz. 6:00,
Miejsce: Gdynia, okolice Dworca Głównego PKP,
Dystans: 60 km
Suma przewyższeń: 1400 m,
Limit czasu: 12 godzin
Więcej informacji: tuttrail.pl
GPX trasy
Kamil mimo młodego wieku, ma już na koncie kilka biegowych sukcesów. Na przykład rok temu przebiegł Ultra Trail du Mont Blanc najszybciej ze wszystkich Polaków w historii. Pokonanie 168 kilometrów zajęło mu 28 godzin i 25 minut. Wcześniejszy rekord, należący do Oskara Zimnego, poprawił o 3 minuty. Tym samym wygrał klasyfikację w swojej kategorii wiekowej.
W tym roku wraz z grupą kolegów organizuje swoje pierwsze ultra – Trójmiejski Ultra Track. 65 kilometrów, Trójmiejski Park Krajobrazowy i 1400 metrów przewyższeń. Z tej okazji postanowiliśmy porozmawiać z Kamilem nie tylko o biegu, ale również o jego planach na ten sezon.
Jak to jest być po drugiej stronie?
Istny stres. Szczególnie na kilka dni przed startem. Jakieś doświadczenie w organizowaniu imprez biegowych o dużym rozmachu mam, ale śmiało można powiedzieć, że pierwszy raz w życiu robię ultra. Robimy ultra, bo jest ze mną dwóch kolegów i masa ludzi, którzy nam pomagają. Mnie ludzie kojarzą najbardziej, bo jestem osobą odpowiedzialną za kontakt z mediami. Oni są od czarnej roboty.
Organizacja to ogromna odpowiedzialność, a im większy bieg, tym większa. Cały czas powtarzam sobie jednak, że w biegu wezmą udział tacy sami ludzie jak ja i pracujemy dla nich. Mam nadzieję, że na mecie będą same uśmiechy.
Skąd pomysł na nadmorskie, górskie ultra?
Tereny w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym są idealne pod ultra. Mieszkam w Toruniu i za każdym razem z otwartą buzią wchodzę do TPK. Wciąż nie mogę pojąć, że nad samym morzem mają takie góry. W Toruniu znajdę najwyżej 400 metrowy odcinek.
Bieg organizujemy we trzech. Michał pochodzi z Gdańska. Ja z Arturem jesteśmy z Torunia. Od jakiegoś czasu przyglądaliśmy się biegom w Trójmieście. Doszliśmy do wniosku, że brakuje imprezy, która w pełni wykorzystałaby walory terenowe. Postanowiliśmy, że warto zorganizować taką imprezę.
Czego na trasie Trójmiejskiego Ultra Tracku mogą spodziewać się uczestnicy?
Smakołyków na punktach odżywczych [śmiech]. A sama trasa wydaje się być bardzo szybką. Składa się ze stromych, krótkich podbiegów i długich, łagodnych zbiegów. Można się rozpędzić. No i 1400 metrów przewyższeń nad morzem to naprawdę sporo.
Więcej w szczegóły trasy nie będę wchodził. Powiem tylko, że ostatnie 4 kilometry to istne piekło. Biegając tam nieźle się zmachałem.
Jesteś doświadczonym ultrasem. Jak przygotować się do takiego biegu jak TUT?
W kwestii doświadczenia, to byłbym ostrożny. Popełniłem już dużo biegowych błędów [śmiech].
Trening do biegu ultra powinien być spokojny i urozmaicony. Potrzeba nie tylko długich wybiegań, ale też innych bodźców treningowych. Świetnie sprawdzają się na przykład domowe ćwiczenia siłowe. Jeśli chodzi o nasz bieg, to na przygotowania już za późno, przecież startujemy w sobotę. Teraz jest czas na odpoczynek.
Dystans TUT z punktu widzenia ultra nie jest wymagający. O to nam chodziło. Chcemy zachęcić jak najwięcej biegaczy, żeby posmakowali ultra. Trasa o długości około 65 kilometrów nadaje się do tego w sam raz.
Jakie wyposażenie jest niezbędne podczas biegu ultra?
Pogoda na kilkugodzinnych zawodach może być różna i może drastycznie się zmieniać. Podobnie jest ze zmęczeniem organizmu. Nawet nie wiesz, w którym momencie nogi odmówią posłuszeństwa.
Ja staram się biegać minimalistycznie, bo dla mnie liczy się czas. Dlatego biorę jak najmniej sprzętu. Wiem jednak, że takie podstawowe rzeczy jak folia NRC, naładowany telefon komórkowy, gotówkę, baton, żel i pojemnik na wodę warto mieć.
Mógłbym wymienić więcej rzeczy, ale wszystko zależy od długości i profilu trasy. Do tego koszyczka na pewno dorzuciłbym też parę dobrych butów terenowych. Jak spadnie deszcz lub bieg będzie odbywał się w nocy, może być ślisko. Dobre obuwie może nam pomóc.
Czy każdy może biegać ultra?
Lekarzem nie jestem, ale jeśli nie ma żadnych przeciwwskazań zdrowotnych, to nie widzę przeszkód. Wszystko zależy od nastawienia mentalnego. Jak w każdej dziedzinie życia trzeba mieć w sobie pasję. Jak tego nie będzie, to szybko wpadniemy w rutynę i nam się odechce.
Ja na przykład uwielbiam biegi ultra. To dla mnie rodzaj szybkiej turystyki pieszej i wielkie grono przyjaciół.
Jakaś rada dla biegaczy?
Zacznijcie wolno! Tak jakbyście robili spokojne poranne wybieganie. Regularnie pijcie. Ja staram się pić co kwadrans kilka łyczków, a na punktach trochę więcej. Jedzcie, nawet jak nie jesteście głodni. Chociaż odrobinę. Nie zatrzymujcie się, kiedy bolą was mięśnie. Przejdźcie do marszu, ale nigdy nie siadajcie. No i zabierzcie ze sobą dużo pozytywnych myśli. Nie stawajcie na linii startu z przeświadczeniem, że może się nie udać. Zrobicie to!
Jakie masz plany na najbliższy sezon?
Póki co spokojnie trenuję i aktywnie wypoczywam po ostatnich biegach. Jedynym startem, o którym intensywnie myślę, jest UTMB. Chcę tam wrócić i powalczyć. Cieszy mnie, że w tym roku na liście startowej jest dużo mocnych biegaczy z Polski. Takie towarzystwo daje podwójną dawkę motywacji. Żadnych dalekosiężnych planów nie mam. Moja przygoda z utlra to cały czas zabawa bieganiem i nie chciałbym tego zmieniać.