Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia > Wydarzenia > Zapowiedzi imprez
Michał Kiełbasiński na Yukon Arctic Ultra 2015
Yukon Arctic Ultra 2014. Fot. Martin Hartley
Yukon Arctic Ultra to impreza dla zimnych drani. Odczuwalna temperatura spada do -50 st. C, a do pokonania jest 700 km. Po raz pierwszy w historii imprezy weźmie w niej udział Polak – Michał Kiełbasiński, mocny ultras z Łodzi.
Yukon Arctic Ultra – zimowa masakra
Impreza wystartuje już 8 lutego na Alasce. Zawodnicy mieli do wyboru różne dystanse: maraton, 100 mil, 300 mil, 430 mil, czyli blisko 700 km. Ta najdłuższa trasa prowadzi szlakiem Yukon Quest, gdzie odbywa się najtrudniejszy na świecie wyścig psich zaprzęgów. Limit czasu na najdłuższym dystansie to 312 godzin, czyli 13 dni. Daje to konieczność pokonywania 54 kilometrów dziennie, co w normalnych warunkach byłoby „nieco męczące”, a na zmrożonej Alasce jest jakąś abstrakcją. Rekord trasy to na razie 7,5 dnia – taki wynik zmusił do pokonywania ok. 93 km w ciągu doby! Ale nie ma co się specjalnie nastawiać na rekord – lepiej nastawić się na przeżycie. W 2007 r. temperatura spadła poniżej -60 st. C, przez co organizatorzy przerwali bieg i ewakuowali uczestników z trasy, bojąc się o ich życie.
Mówiąc eufemistycznie: upałów nie ma się co spodziewać. Fot. Anaïs Marceau
Uczestnicy wyścigu muszą być praktycznie samowystarczalni – pomocą dla nich będą przepaki rozmieszczone co… 150 km (w sumie 4 punkty na trasie). Będzie można przygotować sobie na nie paczki o maksymalnej wadze 6 kg. To niewiele. Każdy z zawodników, żeby przetrwać, będzie musiał ciągnąć za sobą sanie śnieżne z niezbędnym ekwipunkiem – to dodatkowe nawet 20 kg obciążenia. W wyposażeniu obowiązkowym są m.in.: apteczka, odzież, oświetlenie, odporna na wiatr zapalniczka, zabezpieczone przed wodą zapałki, śpiwór, podpałka, kompas, łyżka, kubek, miska, nóż, gwizdek, mała łopata, zapas żywności na 48 godzin.
Nocować można między przepakami, w dowolnych miejscach, ale tak, żeby wciąż być widocznym ze szlaku. W każdej chwili można też zrezygnować z kontynuowania wyścigu – organizatorzy odwiozą takie osoby do bazy. Trasę można pokonywać pieszo, na nartach lub na rowerze.
W tym roku na trasie 700-kilometrowej wystartuje 31 osób, w tym 19 pieszo, 6 na nartach i 5 na rowerach. W pierwszym gronie znajdzie się jeden Polak – Michał Kiełbasiński, który chciałby dotrzeć do mety po 10 dniach, pokonując średnio 70 km dziennie. Najmłodszy tegoroczny uczestnik tej trasy będzie miał – a właściwie będzie miała, bo to kobieta, Kanadyjka Jessie Thomson-Gladish – 29 lat, a najstarszy – Anglik James Binks – 70 lat.
Yukon Arctic Ultra 2014. Fot. Martin Hartley
„Kiełbasa na zimno”
Tak przed imprezą o Kiełbasińskim mówią jego koledzy z Teamu 360 stopni. Piszą:
To, że Kiełbaska ma niezbyt równo pod deklem, też wiadomo nie od dzisiaj. Ale pojawił się kolejny, niepodważalny dowód na potwierdzenie tej tezy: oto nasz kolega z miasta Łodzi, z centralnej Polski, wybiera się na spacer po straszliwym, kanadyjskim zadupiu. Spacer ma jakieś 700 kilometrów długości i wiedzie przez bezdroża Jukonu, czyli takiego zakątka, gdzie jak się dwóch ludzi spotka, to już wygląda na tłumną manifestację.
Michał Kiełbasiński ma 47 lat i wynikające z tego wieku doświadczenie (bez obrazy!). 15 lat temu zaczął startować w rajdach przygodowych (adventure racing), zaliczył sporo ultramaratonów. Był mistrzem Polski w adventure racjing w 2009 i 2010 roku, wicemistrzem Polski w Biegowych Maratonach na Orientację, w 2013 wygrał pierwszą edycję Biegu Siedmiu szczytów (240 km). Znany jest ze swoich treningów polegających na ciągnięciu opony przyczepionej do pasa oraz z kontynuowania Biegu Ultra Granią Tatr (2013) z rozkrwawionym, złamanym nosem. Przy tak niskich temperaturach Michał jeszcze nie napierał, ale przecież kiedyś trzeba spróbować czegoś nowego.
Kiełbasiński jest już w Whitehorse – miejscu startu imprezy. Ma kilka dni na aklimatyzację i 8 lutego ruszy na trasę.
Trzymamy kciuki za dobrą pogodę, sprawną łydnę i żelazną psychę!
Pokój Michała podczas przygotowań i pakowania się. Fot. facebook.com/michalkielbasinskinayukon
Warto śledzić:
- fanpage Michała Kiełbasińskiego na Facebooku
- stronę internetową zawodów: www.arcticultra.de/en
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.