fbpx

Wydarzenia > Aktualności

Rozczarowujący występ maratończyków w Mistrzostwach Europy

By André Motta/Brasil2016.gov.br - http://www.brasil2016.gov.br/pt-br/galeria-de-fotos/maratona-masculina, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=50819490

By André Motta/Brasil2016.gov.br – http://www.brasil2016.gov.br/pt-br/galeria-de-fotos/maratona-masculina, CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=50819490

Do znakomitego poziomu polskiej reprezentacji na Mistrzostwach Europy nie dostosowali się maratończycy – występ polskiej drużyny okazał się dużym rozczarowaniem. Najwyższe, 13. miejsce zajął Mariusz Giżyński z czasem 2:16:02.

Z maratońskm występem Polaków w mistrzostwach Europy wiązano duże nadzieje. Wszak całkiem niedawno, w 2014, wicemistrzem kontynentu został Yared Shegumo. Dodatkowo polscy biegacze prezentowali dość wysoki, równy poziom, co dawało nadzieje na medal drużynowy (punktowało trzech najlepszych). PZLA wysłało na mistrzostwa aż sześciu zawodników. Bieg Polaków okazał się jednak rozczarowaniem. Najwyższe miejsce zajął Mariusz Giżyński – 13. z czasem 2:16:02. 19. był Henryk Szost – 2:18:09, a 21. Arkadiusz Gardzielewski – 2:18:21. Nie punktował Błażej Brzeziński – 45. miejsce i 2:22:35 oraz Artur Kozłowski – 52. miejsce (siódme od końca) i wynik 2:26:28. Z trasy zszedł obrońca srebrnego medalu, Yared Shegumo.

Bieg rozegrano w trudnych warunkach – temperatura wynosiła ponad 20 stopni, świeciło słońce. Tym niemniej taka pogoda nie jest zaskoczeniem w sierpniu, a rywale potrafili się do niej przygotować. Zwycięzcą biegu został Belg Koen Naert, który wybiegał rekord życiowy – 2:09:51. W pierwszej dziesiątce życiówki poprawiło aż sześciu zawodników, prawdopodobnie była to kwestia przygotowania się do względnie wysokiej temperatury. Boli to, że Polacy wypadli słabo na już słabym tle. Maraton w Europie stoi na bardzo niskim poziomie. Zwycięski Belg zajmuje obecnie, w połowie sezonu, dopiero 101. miejsce na liście światowej. Medal dał czas 2:12:09, będący w zasięgu naszych zawodników i jednocześnie będący dopiero 201. wynikiem na liście światowej. Mówiąc inaczej, aby zdobyć medal mistrzostw Europy, wystarczy być zawodnikiem trzeciej setki na świecie. To sytuacja zupełnie nieporównywalna np. do 800 metrów, gdzie Polacy zajęli trzy miejsca w pierwszej piątce. Tam w rywalizacji startował m.in. aktualny mistrz oraz wicemistrz świata, a aby mieć szansę na medal, trzeba należeć do światowej czołówki (więcej o rywalizacji przeczytaj w artykule „Polskie 800 metrów zdominowało Europę”)

Najbardziej godny pochwały jest Mariusz Giżyński, który zwykle sprawdza się w biegach rozgrywanych w trudnych warunkach. Do reprezentacji dołączył jako teoretycznie najsłabsze ogniwo, a w realnej rywalizacji okazał się najlepszy. Szkoda, że do jego poziomu nie dołączyli koledzy, bo szansa na medal drużynowy, a nawet indywidualny, była realna. Trudno jednak myśleć o wysokich miejscach we współczesnych maratonach w momencie, gdy osiąga się w docelowym starcie wyniki rzędu 2:18-2:26. 2:26 był czasem, który dał zwycięstwo w rywalizacji kobiet.

Słaby występ maratończyków będzie kolejnym gwoździem do trumny tej konkurencji w Polsce. Od wielu lat trudno namówić PZLA do wystawiania reprezentacji maratońskiej na imprezy mistrzowskie. Argument jest zawsze ten sam: maratończycy wypadają słabo. To, niestety przykra tradycja, bo mamy za sobą historię słabych i fatalnych występów w niemal wszystkich imprezach, w których brali udział Polacy. Jedne z nielicznych wyjątków to srebrny medal Yareda Shegumo sprzed 4 lat oraz 9. Miejsce Henryka Szosta w Igrzyskach Olimpijskich w 2012 roku. Poza tym polska reprezentacja maratońska zwykle zawodzi. Wygląda też na to, że obecne pokolenie długodystansowców ma już szczyt możliwości za sobą. Reprezentację stanowili: 37-letni Mariusz Giżyński, 36-letni Henryk Szost, 32-letni Arkadiusz Gardzielewski, 31-letni Błażej Brzeziński, 33-letni Artur Kozłowski oraz 35-letni Yared Shegumo. Kolejne mistrzostwa Europy w maratonie będą rozegrane za cztery lata, Igrzyska Olimpijskie za dwa. Obecne zawody były dla zasłużonego pokolenia lat 80. XX wieku najlepszą okazją do zdobycia indywidualnych bądź drużynowych laurów. Biegacze ci posiadają doświadczenie i nadal spore możliwości fizyczne, szkoda więc, że po raz kolejny coś nie zagrało. Co gorsza, nie widać za bardzo następców, więc kolejne lata męskiego maratonu w Polsce wyglądają obecnie czarno.

Lepiej było w maratonie kobiet. Samotna reprezentantka, Izabela Trzaskalska, zajęła 10. miejsce z czasem 2:33:43. Biegaczka ma 30 lat i prawdopodobnie jeszcze kilka lat startów na wysokim poziomie przed sobą.

W kobiecym biegu drużynowe szanse Polek były bardzo wysokie, ale reprezentacji nie wystawiono, bo… zabrakło kandydatek. Najlepsze w ostatnich latach zawodniczki zostały wyeliminowane z różnych powodów. Iwona Lewandowska-Bernardelli urodziła niedawno dziecko, Karolina Jarzyńska-Nadolska po urodzeniu dziecka nie może wrócić na dawny poziom, a Katarzyna Kowalska wystartowała w Berlinie w biegu na 3000 metrów z przeszkodami (gdzie odpadła w eliminacjach). U kobiet widać jednak kilka młodych biegaczek, które mogą zastąpić starsze koleżanki. Wśród mężczyzn jedynym kandydatem do biegania przynajmniej w okolicy 2:10 jest jedynie 25-letni Szymon Kulka.

Mistrzostwa Europy w Berlinie były dla Polski wspaniałą imprezą, ale w przypadku maratonu pozostaje jedynie smutek i żałoba, a w perspektywie, niestety, prawdopodobnie dalszy spadek poziomu tej konkurencji.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Marcin Nagórek

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Bieszczady to góry, które znają chyba wszyscy. To tam od ponad 20 lat odbywa się kultowy Bieg Rzeźnika, a ale to nie wszystko. Już w piątek, 10 maja, wystartuje trzecia edycja imprezy, która potrzebowała naprawdę […]

Najpierw jedziesz, a potem wracasz. Bieszczady wzywają! Trzecia edycja UltraBiesa startuje w ten weekend

Już w najbliższy weekend (11-12 maja) odbędzie się 11. PKO Białystok Półmaraton. Jak skrupulatnie obliczyli organizatorzy, dotychczasowe dziesięć edycji półmaratonu ukończyło dokładnie 19 465 biegaczy, a to oznacza, że osoba, która w niedzielę zajmie 535. […]

11. PKO Białystok Półmaraton na mecie powita 20-tysięcznego uczestnika. Ostatnia szansa, aby dołączyć

Stań się częścią spektakularnego biegu — weź udział w rywalizacji na 10 kilometrów rozgrywanej równolegle z 46. Nationale-Nederlanden Maratonem Warszawskim. Impreza startuje w niedzielę 29 września. Zapisy na Nice To Fit You Warszawską Dychę właśnie […]

Ruszyły zapisy na Nice To Fit You Warszawską Dychę! Sprawdź się na dystansie 10 km

Roztocze: wyjątkowa kraina na mapie Polski, przez wielu jeszcze nieodkryta. Pora to zmienić! Zwłaszcza że okazja ku temu zbliża się wielkimi krokami. To rozgrywane już po raz ósmy zawody Ultra Roztocze, które odbędą się w […]

Roztocze poleca się do biegania. Posmakuj go 18 maja!

Bieg SGH to coroczne wydarzenie organizowane przez Samorząd Studentów Szkoły Głównej Handlowej we współpracy z Szkołą Główną Handlową oraz Urzędem Dzielnicy Mokotów. Bieg poprowadzony ulicami Mokotowa odbędzie się 12 maja 2024 roku. To nie tylko […]

Bieg SGH! Największy Studencki Bieg Charytatywny w Polsce już 12 maja!

Pomidory, które przywędrowały do Europy z Ameryki Południowej, nie podbiły z początku serc ludzi, uważano je wręcz za trujące. Określano mianem owocu zepsutego czy zdradliwego i hodowano tylko ze względów estetycznych. Dopiero w XIX wieku odkryto ich potencjał smakowy i odżywczy. Przedstawiamy ich wartości i kilka smakowitych przepisów.

Pomidory – wartości odżywcze i przepisy dla biegaczy

Już niedługo Gdynia stanie się areną jedynej w swoim rodzaju imprezy sportowej – Nocnego Biegu Świętojańskiego. To wydarzenie, które połączy pasjonatów biegania, miłośników marszu Nordic Walking oraz najmłodszych entuzjastów aktywności na świeżym powietrzu. Przygotujcie się […]

Nocny Bieg Świętojański: Gdynia gotowa na niezapomnianą biegową przygodę!

Ręka do góry, kto w ostatnich tygodniach wzdychał: ale gorąco! Ale też: skąd ten wiatr, po co śnieg? Stare polskie przysłowie mówi: kwiecień-plecień i coś w tym jest. To właśnie końcówka marca i kwiecień przyniosły […]

Wiosna wystartowała, czyli nie ma źle ubranych biegaczy. Kompletujemy garderobę na wiosenne i letnie zawody