Triathlon > TRI: Trening > Triathlon
Czy istnieje drafting podczas biegu?
Efekt draftingu w pływaniu i kolarstwie nie podlega dyskusji, dzięki zawodnikowi przed nami możemy zaoszczędzić mnóstwo sił. Czy również w bieganiu możemy korzystać z „aerodynamicznego cienia”?
Jak w każdej innej formie poruszania się po Ziemi, aerodynamika gra rolę również w bieganiu. Nawet pierwsza generacja aerodynamicznych strojów kolarskich stosowanych na czasówkach Tour de France, miała swoje korzenie w badaniach Nike nad opływowymi strojami dla biegaczy szykowanych na Igrzyska Olimpijskie w 2000 roku, w Sydney. Badania nad aerodynamiką biegaczy sięgają początków lat 70, lecz ich wyniki są trudne do weryfikacji. Postać, która przemieszcza się do przodu jednocześnie machając rękami, nogami, i dodatkowo poruszająca się góra-dół jest niezwykle trudna do zmierzenia.
Drafting rzeczywiście pomaga biegaczom, niestety tylko tym najlepszym. Tempo 3:30 na kilometr to najniższa prędkość, przy której zaczynamy odczuwać jakiekolwiek korzyści z biegania „na plecach”. Modele matematyczne sugerują maksymalną odległość 2 metrów od poprzedzającego nas zawodnika. Testy w tunelach aerodynamicznych wykazały, że idealnym dystansem jest jeden metr, kiedy opory powietrza potrafią stanowić zaledwie 37 procent tego, z czym zmaga się prowadzący. Zysk osiągnięty w ten sposób przekłada się na około 4 sekundy zyskane przez zawodnika światowej elity w biegu na 1500 metrów. W przełożeniu na realny świat, nie będzie już tak różowo. Musimy ściśle przestrzegać optymalnej odległości, troszkę bliżej, dalej, lub w bok i magia znika.
W testach dowiedziono również, że biegając obok siebie, zwiększamy opory powietrza. Połączone powierzchnie działają przeciwko biegnącym ramię w ramię, zwiększając ich opory nawet do 25 procent, w porównaniu do samotnego biegu.
Jakie stad wypływają wnioski dla nas? Co prawda nie grożą nam prędkości w granicach 3:30 minuty na kilometr w normalnych warunkach, ale biegnąc pod czołowy wiatr, kiedy prędkości powietrza i naszego biegu się sumują, możemy spróbować wykorzystać wyniki omawianych dziś badań. Nawet jeżeli realne korzyści są trudne do oceny, to efekt psychologiczny jest zawsze mile widziany. W szczególności na ostatniej części triathlonowych zmagań, kiedy każda pomoc jest na wagę złota.