Firstbeat Athlete – ciekawa aplikacja do biegania
Efekt pracy programistów z Finlandii jest aplikacją współpracującą z urządzeniami Garmina, Polara czy Suunto. Idea oparta jest w głównej mierze na analizie zmienności rytmu serca (HRV). Mierzone są czasy pomiędzy skurczami, a różnice długości interwałów dostarczają bazowych informacji do dalszej obróbki.
Co mierzy Firstbeat? Poza standardowymi danymi dostarczanymi z naszego zegarka wyliczane są częstotliwość oddechu, wentylacja płuc, wydatek energetyczny z uwzględnieniem wykorzystania tłuszczu, efekt treningu (Training Efect jest wyliczany często bezpośrednio na urządzeniach, tu jednak stosowany jest dokładniejszy algorytm). Pliki można porównywać ze sobą zarówno w całości, jak i w poszczególnych fragmentach. Jak w przypadku większości tego typu rozwiązań, pożądana jest znajomość teorii, chociażby wspomnianej wcześniej analizy zmienności rytmu serca. Nie jest to jednak absolutna konieczność.
Program w postaci przejrzystych wykresów pokazuje nam zebrane z treningu dane. Mnie szczególnie zainteresowały grafiki, pokazujące, jak dużo energii pochodzi z tłuszczu w zależności od czasu trwania czy intensywności biegu oraz jak zmienia się to w czasie tempówek i interwałów. Takie informacje mogą być bardzo pomocne podczas planowania odżywiania na trasie, w szczególności długiego dystansu. Ciekawe są również grafiki dotyczące przebywania w definiowanych strefach wysiłku. Dotychczas przedstawiane one były w postaci tabeli lub wykresu z linią przecinającą granice kolejnych stref. Firstbeat zaznacza różnymi kolorami czas przebywania w poszczególnych zakresach, co czyni wykres znacznie bardziej czytelnym.
Nie wykorzystywałem jeszcze analizy parametrów oddechowych, choć wydaje się to również ciekawą opcją. W książce „Art of running faster” autor zwraca uwagę na ćwiczenia oddechowe jako element poprawiający ekonomikę biegu. Dzięki Firstbeat możemy monitorować postępy nie zawracając sobie głowy liczeniem oddechów podczas biegu.
Inną niewykorzystaną jeszcze przeze mnie funkcją jest planowanie treningu. Jak większość amatorów nad Wisłą, sam sobie jestem trenerem, w dodatku najmądrzejszym. Nie potrzebuję więc rad maszyny. Program na podstawie analizy naszego tętna, intensywności treningu, zmienności rytmu serca wylicza poziom wytrenowania i zalecane długości i intensywności treningu oraz czas regeneracji. Ma to sens, podstawowy parametr służący do wyliczeń (HRV) jest od dawna stosowany przez lekarzy i trenerów do oceny zmęczenia zawodników. Tu zostaje to po prostu przetłumaczone na język zrozumiały dla amatora.
Początkujący nie powinni jednak ślepo wierzyć programowi, przydatne będzie kilka sezonów doświadczeń treningowych lub pomoc trenera – pozwolą one dostosować „automatyczne” plany do naszych potrzeb. System posiada również wady. Współpracuje tylko z wybranymi modelami sporttesterów. Ciekawostką jest fakt, że Garmin seryjnie nie wspomaga pomiaru HRV, talent ten trzeba w nim obudzić za pomocą darmowego pliku przygotowanego przez Firstbeat, przesłanego na urządzenie. Cena również może stanowić sporą przeszkodę – ponad 300 złotych w dobie mnóstwa darmowych aplikacji zmusza do zastanowienia. Firstbeat Athlete możemy jednak wypróbować bezpłatnie przez 14 dni.
Więcej o Firstbeat Athlete znajdziesz na: www.firstbeat.com
Maciej Żywek, „Nowa nadzieja”, Bieganie grudzień 2012
Artykuł ukazał się niewiele ponad rok temu, przez te kilkanaście miesięcy wiele się jednak zmieniło. Wiele z funkcji, dostępnych jedynie za pomocą pełnej wersji programu zostało wprowadzonych do dzisiejszych zegarków sportowych z GPS. Najbardziej ścisłą współpracę nawiązała firma, która jako jedna z ostatnich stworzyła sprzęt kompatybilny z FirstBeat – Garmin. Ot, przewrotność losu. W nowym FR620 właściwie wszystkie funkcje obsługujące regenerację, czy szacowanie parametrów sportowych opracowane są przez fińską firmę. W odróżnieniu od FirstBeat Atlete nie dostajemy tam składników do analizy, lecz gotowe wyniki. Jest to znaczne ułatwienie dla amatorów, a przy tym twórcy programu wciąż mają co zaoferować bardziej zaawansowanym odbiorcom. Ciekawe zmiany może wprowadzić również nowy model Polara – v800, który wprowadza wiele z omawianych możliwości w standardowym zestawie funkcji. Wydaje się, że w niedalekiej przyszłości podstawowe wersje FirstBeat bedą musiały być wzbogacone o parametry znane dotychczas tylko z wersji dla sportu wyczynowego. Kto jednak potrafi przewidzieć, co czeka nas za kilka miesięcy? Co rusz wydaje się, że nie da się upchać już żadnej nowinki w zegarki o milionie funkcji. Za każdym razem zaskakiwani jesteśmy przy okazji nowego modelu wchodzącego na rynek.