Triathlon > TRI: Wydarzenia > Triathlon
Po Mistrzostwach Polski w triathlonie…
W niedzielę odbyły się w Ełku Mistrzostwa Polski na dystansie olimpijskim. Możemy się cieszyć, że wreszcie na linii startu pojawiła się cała polska czołówka, nie zajdziemy jednak poza tym zbyt wiele powodów do radości.
Fot. ts.akwedukt.kielce.pl
W rywalizacji mężczyzn zwyciężył pewnie Marek Jaskółka. Wiem, że jest to jeden z najwybitniejszych polskich triathlonistów, ale jego wygrana nie cieszy w kontekście rozwoju dyscypliny w naszym kraju. Pan Marek ma lat 38, rok temu postanowił zakończyć karierę na dystansie olimpijskim i spróbować sił w Ironmanie (m.in. drugie miejsce w Ironman Walia). W Ełku, gdzie zgłosił się w ostatniej chwili, musiał zmierzyć się z Rakiem i Kaźmierczakiem, o których można powiedzieć, że są zawodnikami profesjonalnymi. Jest to ważny szczegół, oznacza on świetne warunki treningowe, sprzęt, sponsorów. Należy też zwrócić uwagę, że w powszechnej i zgodnej opinii są to najbardziej utalentowani przedstawiciele młodego pokolenia.
Jaki jest wynik tej konfrontacji? Surowa lekcja. Jaskółka wygrywa, jak chce. Oglądanie tak dobrego zawodnika zawsze dostarcza wspaniałych wrażeń, ale co dalej? Z kim mamy pojechać na Igrzyska w Rio? Kiedy będę mógł kibicować Polakowi, który walczy choćby o pierwszą dziesiątkę w cyklu WTS? Ze statystycznego punktu widzenia, lepiej żebym nie miał zbyt wielkich nadziei. W mistrzostwach wzięło udział 32 zawodniczek i zawodników. Tak, mamy 32 juniorów, U23, seniorów obu płci gotowych do stawienia się na linii startu. Pozostaje nam liczyć tylko na szczęście podobne do przypadku Adama Małysza. Oczywiście mamy jeszcze czas, następcy Jaskółki są jeszcze młodzi, ale tak samo mówiliśmy rok temu, a niewiele się zmieniło. Będę trzymać kciuki za Raka, Kaźmierczaka, Sowińskiego i wielu innych, ale chciałbym usłyszeć o programie naboru i szkolenia najbardziej utalentowanych dzieciaków do triathlonu, rodzaj amerykańskiego programu „Gepardy i Rekiny”, gdzie trenerzy wyszukiwali zdolnych pływaków i biegaczy, którzy mieli większe szanse kariery sportowej w triathlonie niż w swoich dyscyplinach.
Wyścig kobiet to, zgodnie z oczekiwaniami, pojedynek pomiędzy Marią Cześnik i Agnieszką Jerzyk, wygrany dość pewnie przez tę drugą. Można się było tego spodziewać, patrząc na ostatnie wyniki w zawodach z cyklu ITU WTS, gdzie Agnieszka dwukrotnie kończyła bieg przed Marią (w Jokohamie zajmując świetne 3. miejsce). Dominacja tych dwóch dziewczyn na krajowym podwórku jest również bardzo wyraźna i będziemy musieli jeszcze trochę poczekać na jakiekolwiek większe emocje w walce o tytuł mistrzowski.
Za dwa tygodnie przed nami Mistrzostwa Europy w austriackim Kitzbuhel. Zawody w Ełku były jednocześnie eliminacjami do tej imprezy, gdzie automatyczny awans uzyskiwały 2 pierwsze miejsca, plus jedno według decyzji selekcjonera. Czy w Austrii możemy liczyć na polskie sukcesy?
WYNIKI
Mężczyźni
1. JASKÓŁKA MAREK 1:59:06
2. KAŹMIERCZAK MATEUSZ 1:59:21
3. RAK MATEUSZ 2:00:28
Kobiety
1. JERZYK AGNIESZKA 2:15:24
2. CZESNIK MARIA 2:16:12
3. MIELNIK MAGDALENA 2:16:31