Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia
Polacy w światowej czołówce biegów górskich! MŚ Skyrunning i Lavaredo Ultra Trail
Mistrzostwa Świata w Skyrunningu. Dystans 80 km. Fot. Doz Photo (facebook.com/doz0photo)
W dniach 27-29 czerwca nasi rodacy wystartowali w dwóch ważnych imprezach górskich. Pierwsza z nich to Mistrzostwa Świata w Skyrunningu rozegrane w Chamonix, a druga to Lavaredo Ultra Trail – 119 km w Dolomitach. Okazało się, że Polacy są już w stanie ścigać się z najlepszymi. Nasza reprezentantka zdobyła brązowy medal mistrzostw świata!
Mistrzostwa Świata w Skyrunningu – Chamonix
Spektakularny sukces odniosła Magda Łączak z Salomon Suunto Team, która na dystansie 80 km zajęła 3. miejsce! Brązowy medal Mistrzostw Świata w Skyrunningu to potwierdzenie poziomu sportowego Magdy – na podium stanęła obok Emelie Forsberg (Szwecja) i Anny Frost (Nowa Zelandia), które można uznać za żeńskie odpowiedniki Kiliana Jorneta czy Antona Krupicki. Magda osiągnęła czas 12 godz. i 48 min, tracąc jedynie 2 minuty do drugiej kobiety na mecie – Anny Frost. Zwyciężczyni – Emelie Forsberg – wygrała z przewagą zaledwie 8 minut, wiec poziom był naprawdę wyrównany.
Magda zajęła 34. miejsce w klasyfikacji generalnej. Całe zawody na tym dystansie ukończyło 569 zawodników.
Od lewej: Anna Frost, Emelie Forsberg i Magda Łączak. Fot. Jan Wierzejski
Po biegu Magda Łączak napisała na swoim facebookowym profilu:
Dzięki wielkie wszystkim za kibicowanie. Jesteście wspaniali. Jeszcze nie miałam okazji poczytać dokładnie całego kibicowania, ale łza się w oku kręci. Dla mnie to dzień niezapomniany, ale też dramatyczny. Uwierzcie, nie spodziewałam się, że jest szansa na taki wynik. Ja też jak zobaczyłam po pierwszym pomiarze czasu, nie mogłam uwierzyć. Tak mnie to zszokowało, że odpływałam myślami w świat, co by to było…
I stało się 2,5 +19 min – dwa błędy po wybiegnięciu z refreshment pointu na 25. km. Załamałam się. Przez chwilę myślałam co teraz, zejść, gonić. Zaczęłam gonić, wyprzedziłam 4 dziewczyny na podbiegu na 2600 i nagle zaczęłam odpływać. Co prawda dziewczyna znów wyprzedziła mnie jedna, ale facetów całe stado. Zjadłam trzy żele na raz i modląc się jakoś brnęłam do góry. Enerię odzyskałam w połowie zbiegu do Vallorcine, jak wyprzedziła mnie kolejna dziewczyna. Pomyślałam, żę tego już za wiele nie dość, że mnie wyprzedza to jeszcze na zbiegu?! I jakoś tak się ogarnęłam i od tej pory było już dobrze. Nie spekuluję co by było gdyby, ale… Jeszce raz bardzo dziękuję za kibicowanie i gratulacje. Pozdrowienia z Alp.
Świetne 21. miejsce na tym samym dystansie (80 km) zajął Paweł Dybek – również zawodnik Salomon Suunto Team. Na metę dobiegł ponad pół godziny przed Magdą, uzyskując czas 12 godz. i 21 min. Zwycięzca, reprezentant Hiszpanii Luis-Alberto Hernando, zameldował się na mecie dwie godziny wcześniej z czasem 10 gdz. i 25 min. Kolejni panowie na podium – Francois Dhaene (Francja) i Ben Duffus (Australia) – mieli odpowiednio 4 i 27 min straty do zwycięzcy.
Z czasem 14 godz. i 21 min na metę dobiegł kolejny nasz reprezentant – Lucjan Chorąży. Ten wynik dał mu 61. miejsce w klasyfikacji generalnej. Dystans 80 km ukończyło jeszcze dwóch Polaków: Grzegorz Jakubczak (czas 19:50:10, 287. miejsce) oraz Rafał Kruzel (czas 21:55:43, 428. miejsce).
Mistrzostwa Świata w Skurunningu, dystans 80 km. Fot. Jordi Saragossa (facebook.com/jordisaragossa)
W niedzielę zostały rozegrane Mistrzostwa Świata w Skyrunningu na dystansie maratonu. Tutaj zdecydowanym faworytem był Kilian Jornet reprezentujący nie tyle barwy Hiszpanii, co głównie Salomona. Kilian nie zawiódł – wygrał z czasem 03:23:39. Czołówka biegu była jednak mocna i różnice na mecie były niewielkie. Świetne 8. miejsce wywalczył nasz rodak Marcin Świerc, również z teamu Salomona, który przybiegł na metę jedynie 8 minut po Kilianie! Uzyskał czas 03:31:40.
Marcin Świerc w czołówce maratonu w Chamonix. Fot. Droz Photo (facebook.com/droz0photo)
Na dalszych miejscach maratonu w Chamonix znalazło się jeszcze kilku Polaków: Marcin Karaś (czas 04:24:15, 105. miejsce), Jan Szturo (czas 05:05:37, 319. miejsce), Krzysztof Ryłko (czas 05:31:46, 550. miejsce), Andrzej Danielewicz (czas 05:58:38, 831. miejsce), Magdalena Kwietko (czas 06:06:04, 938. miejsce) oraz Joanna Kuczakowska (czas 07:32:44, 1907 miejsce).
Zawody na tym dystansie ukończyło 2167 zawodników.
Jeszcze w piątek został rozegrany Vertical Kilometer – bieg, w którym zawodnicy muszą na dystansie 3,8 km wspiąć się o 1000 m do góry! Tutaj wystartowała trójka Polaków, wszyscy z teamu Skyrunning Poland. Najlepsza była Dominika Wiśniewska-Ulfik, która z czasem 46 min i 23 s zajęła 9. miejsce wśród kobiet, a 88. w klasyfikacji generalnej (straciła 5 min do pierwszej kobiety). Tuż za nią dobiegł Rafał Ulfik, z czasem 46 min i 27 s, zajmując 89. miejsce w klasyfikacji generalnej. Maria Cebo osiągnęła czas 52 min i 44 s, co dało jej 165. miejsce.
Ten dystans ukończyło 401 zawodników.
Lavaredo Ultra Trail – 119 km w Dolomitach
W piątek 27 czerwca wystartował 119-kilometrowy ultramaraton w Dolomitach. Zawodnicy mieli do pokonania trasę o łącznej sumie podejść 5850 metrów. Start i meta znajdowały się w Cortinie na północy Włoch.
Z przewagą 15 minut wygrał Anton Krupicka (USA), który na mecie zameldował się po 12 godz. i 42 min. Drugi był Mike Foote, też z USA, z czasem 12 godz. 57 min. Jako trzeci dobiegł Gediminas Grinius (czas 13:01:22), który co prawda nosi barwy narodowe Litwy, ale mieszka w Polsce i niedawno został zawodnikiem Inov-8 Team Polska, więc traktujemy go jak swojego!
Pierwszy Polak z krwi i kości na mecie Lavaredo Ultra Trail to Piotr Hercog, reprezentant Salomona. Zajął 15. miejsce z czasem 14:24:43. W pierwszej setce zmieściło się jeszcze 5 Polaków: Oskar Zimny (36. miejsce), Rafał Jura (49. miejsce), Jarosław Haczyk (66. miejsce), Leszek Bułanow (78. miejsce) i Artur Paciorek (83. miejsce). Najszybszą Polką była Karolina Kuśnierz, która uzyskała czas 19:55:03 i na metę dobiegła jako 15. kobieta.
Wyścig Lavaredo Ultra Trail ukończyło 597 zawodników.
Najlepsza trójka Lavaredo Ultra Trail. Od lewej: Mike Foote, Anton Krupicka, Gediminas Grinius. Fot. archiwum organizatora