Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Niemiec Arne Gabius szturmem zdobywa europejski maraton
Arne Gabius na mecie BWM Frankfurt Marathon 2014. Fot. facebook.com/ffmmarathon
Niemiec Arne Gabius przebojem wdarł się na listy europejskie w maratonie, biegnąc we Frankurcie 2:09:32. Jest to trzeci tegoroczny wynik w Europie. Został uzyskany przy negative splits, czyli z drugą połową szybszą niż pierwsza.
Przypadek Gabiusa jest bardzo ciekawy. Niemiec od lat należy do szerokiej czołówki światowej w biegach na bieżni. Dwa lata temu został wicemistrzem Europy na 5000 metrów. Zdarza mu się biegać w finałach imprez międzynarodowych, a jego rekord życiowy na piątkę to 13:12:50. Pokonał także dychę na stadionie poniżej 28 minut oraz półmaraton w 1:02:09. Od lat prowadzi stronę internetową, na której zamieszcza m.in. swoje kompletne plany treningowe, wraz z prędkościami i wszystkimi szczegółami.
Chociaż trenuje samodzielnie, ma kilku mentorów. Jednym z nich jest Włoch Renato Canova, który pomagał w przygotowaniach do Frankfurtu. Gabius często spędza czas na obozach w Kenii, ale akurat do jesiennego maratonu trenował w rodzinnym miasteczku w Niemczech. Nie miał czasu na wyjazd i aklimatyzację, bo na trening maratoński miał tylko dziewięć tygodni. Wcześniej zaliczył pełen sezon na bieżni.
Trening Niemca jest bardzo specyficzny – nie zawiera w ogóle wolnych biegów. Jego najwolniejsze treningi odbywają się z prędkością rzędu 3:45 min/km. Jest to i tak spora zmiana. Jeszcze kilka lat temu Gabius biegał bardzo mało, ale wyraźnie szybciej. Wiele treningów to rozbiegania trwające jedynie 30 minut, ale odbywane z prędkością poniżej 3:30 min/km. W ostatnich dwóch latach pod wpływem Canovy zaczął biegać więcej – nawet powyżej 200 kilometrów tygodniowo – i w związku z tym nieco zwolnił. Jak mówi w wywiadach, po bardzo wolnym bieganiu następnego dnia czuje się zmęczony i oklapnięty, dlatego nie lubi człapać.
We Frankfurcie jego założeniem było uzyskanie negative splits – czyli przebiegnięcie drugiej połówki szybciej niż pierwszej. Udało się, uzyskane międzyczasy to 1:05:04 i 1:04:28. Debiut maratoński to od razu trzeci tegoroczny wynik na listach europejskich i czwarte miejsce w niemieckiej tabeli wszechczasów. Na przyszły rok Gabius zapowiada pobicie rekordu Niemiec, który wynosi 2:08:47 i pochodzi z roku 1988. Nie myśli jednak o wiosennym maratonie, ma zamiar – podobnie jak w tym roku – startować na bieżni, a potem płynnie przejść na ulicę. O dłuższych biegach myślał i przygotowywał się od pewnego czasu, ale dopiero w tym roku zadebiutował najpierw w półmaratonie, potem w maratonie.
Pierwszy na tegorocznej liście europejskiej jest Brytyjczyk Mo Farah z czasem 2:08:21. Drugi – Polak Henryk Szost – 2:08:55.