Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Najstarsza maratonka świata, rekordy amerykanów i pierwszy Azjata poniżej 10 s na 100 m – biegowe ciekawostki minionego weekendu
Harriette Thompson – najstarsza maratonka na świecie podczas maratonu w San Diego. Fot. Getty Images
Polka zwycięża w Manchesterze, rekordy mastersów i juniorski oraz pierwszy Azjata łamie 10 sekund na setkę – poczytaj o najciekawszych wydarzeniach biegowego weekendu.
Manchester
Doskonałe wiadomości przyszły z Wielkiej Brytanii. Paulina Kaczyńska, niedawno koronowana mistrzyni Polski na dystansie 10 000 metrów, zwyciężyła w mityngu w Manchesterze na dystansie 5000 metrów, z czasem 15:33,82. Poprawiła tym samym życiówkę o 29 sekund! W tym samym biegu startowała także wicemistrzyni Polski na 10 000 Dominika Napieraj. Ona także uzyskała swój najlepszy czas w historii – 15:54,24.
Minimum na mistrzostwa świata wynosi 15:14. Tylko dwie Polki w historii pobiegły szybciej – Lidia Chojecka (15:04,88) oraz Wioletta Frankiewicz (15:08,38).
Eugene
Mityng lekkoatletyczny, który odbył się w Eugene w USA, przyniósł wiele smaczków i ciekawostek, nie tylko na pierwszych pozycjach. Amerykanie są zachwyceni rekordem kraju juniorek Alexy Efraimson. 18-letnia biegaczka pokonała dystans 1500 metrów w czasie 4:03,39 i zajęła siódme miejsce. Oznacza to poprawienie wyniku fenomenalnej Mary Cain sprzed dwóch lat oraz wypełnienie normy na tegoroczne mistrzostwa świata. Minimum uzyskała także Polka Renata Pliś, która była dziesiąta w czasie 4:04,78. Jest na razie jedyną Polką, która pokonała wymaganą przez IAAF barierę 4:06 na tym dystansie.
Wspomniana Mary Cain, podopieczna Alberto Salazara, która dwa lata temu jako juniorka zajęła 10. miejsce na mistrzostwach świata seniorów na 1500 metrów, a w zeszłym wygrała mistrzostwa świata juniorów na 3000 metrów, boryka się ze stagnacją wyników. Ostatnio media doniosły, że opuściła obóz przygotowawczy grupy Salazara i pojechała do domu. Wśród przyczyn słabszego poziomu mówi się o okresie dojrzewania, który spowodował u niej wzrost wagi i zmianę proporcji ciała.
Bieg na 1500 metrów kobiet był bardzo ciekawy również z tego powodu, że pokazał siłę Amerykanek. Zwyciężyła Jenny Simpson, ubiegłoroczna zwyciężczyni Diamentowej Ligi na tym dystansie. Triumf w DL zapewnia jej automatyczny start na mistrzostwach świata, co oznacza, że do Pekinu mogą pojechać aż cztery Amerykanki. Tymczasem tylko w biegu w Eugene minimum na mistrzostwa uzyskało aż siedem biegaczek z tego kraju! O wyjeździe zdecyduje kolejność na mistrzostwach kraju. Jest to pewien problem dla części zawodniczek. Mistrzostwa USA odbędą się pod koniec czerwca, a mistrzostwa świata – dopiero pod koniec sierpnia. Przygotować trzeba więc dwa szczyty formy, a w niektórych konkurencjach w sierpniu może być łatwiej niż w czerwcu na zawodach krajowych.
Zupełnie przeciwległy rekord padł w Eugene w biegu na 5000 metrów mężczyzn. 40-letni Bernard Lagat uzyskał wynik 13:14,97 i poprawił rekord świata mastersów. Zajął przy tym czwarte miejsce, a poprzedni rekord wręcz zmiażdżył – wynosił on 13:43,15. Amerykanin zapowiada, że to dopiero początek jego formy i na mistrzostwach świata powalczy o medal. Warto przy tym dodać, że rocznikowo Lagat ma 41 lat, ale urodziny obchodzi dopiero w grudniu.
Na dystansie dwukrotnie dłuższym, czyli 10 000 metrów, zwyciężył Brytyjczyk Mo Farah, uzyskując najlepszy czas w tym roku na świecie – 26:50,97. Jest możliwe, że zostanie on najlepszym wynikiem już przez cały sezon. Dyszkę rozgrywa się rzadko i najczęściej są to biegi wolniejsze, taktyczne. Od czasów Etiopczyka Kenenisy Bekele nikt nie potrafi pokonać bariery 26:30. Oznacza to bieganie dużej części dystansu samotnie, bez „zająców”. Na świecie jest bowiem tylko kilku zawodników, którzy są w stanie poprowadzić bieg w takim tempie.
W zeszłym roku najlepszym wynikiem na świecie było 26:44,36 – rekord USA, który uzyskał Galen Rupp, także w Eugene. W tym roku poza wynikiem Faraha jest jeszcze jedna ciekawostka – podopieczny Salazara, Cameron Levins, poprawił rekord Kanady, czasem 27:07,51. Poniżej oczekiwań zaprezentował się natomiast Nowozelandczyk Zane Robertson, który niedawno złamał barierę 60 minut w półmaratonie. W USA zajął przedostatnie miejsce z czasem 27:46,82, co oznacza, że zabrakło mu niecałych dwóch sekund do minimum na mistrzostwa świata.
Z drugiego bieguna – męskie sprinty w Eugene wygrali byli dopingowicze – Tyson Gay na 100 metrów oraz Justin Gatlin na 200. Nie jest to z pewnością najlepsza reklama lekkiej atletyki. Trzecie miejsce na setkę zajął Chińczyk Bingtian Su i dokonał historycznego wyczynu – jest pierwszym Azjatą, który złamał barierę 10 sekund. Osiągnął czas 9,99.
San Diego
W amerykańskim San Diego odbył się maraton i półmaraton, w ramach którego rozegrano mistrzostwa USA mastersów. Doszło tu do dwóch wielkich wyczynów. 92-letnia Harriette Thompson została najstarszą kobietą w historii, która ukończyła maraton. Pokonała go w czasie 7 godzin 24 minut i 36 sekund. Był to jej 16. maraton w karierze. Amerykanka zaczęła biegać w wieku… 76 lat.
W męskim półmaratonie Meb Keflezighi poprawił rekord USA mastersów, wynikiem 1:02:29. Nie wiadomo jednak, czy zostanie on uznany, bo trasa ma prawdopodobnie zbyt duży spadek. Keflezighi to zeszłoroczny zwycięzca maratonu w Bostonie, który kontynuuje karierę, mimo ukończenia 40 lat.