fbpx

Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie > Polecane

Justyna Święty: „Uwielbiam naleśniki z bananami i czekoladą”

400 metrów kobiet, Sopot 2014, Justyna Święty (edit61)

400 metrów kobiet, Halowe Mistrzostwa Świata, Sopot 2014, Justyna Święty. Fot. Kamil Nagórek

Justyna Święty, najszybsza w tym sezonie polska biegaczka na 400 metrów, opowiada o szansach na wysokie miejsce na zbliżających się Halowych Mistrzostwach Świata w Portland, ciężkich miesiącach po dramacie w Pekinie, jedzeniu wszystkiego i nietrzymaniu diety, i o swoich miejscach na ziemi.

W Toruniu podczas Copernicus Cup przebiegłaś 400 metrów w czasie 53,09. To rewelacyjny czas.

Dość dobry, to prawda (śmiech).

Przygotowujesz się do startu w Halowych Mistrzostwach Świata w Portland?

Tak, mam w planach udział w tej imprezie. To przerywnik w treningach przed Igrzyskami Olimpijskimi, ale liczę na dobre miejsce w zawodach rozgrywanych w USA. Będę się tam starała walczyć z najlepszymi sprinterkami na świecie.

Zmieniliście coś w przygotowaniach przed tym, ciężkim i długim, sezonem?

Co roku wprowadzamy jakieś modyfikacje. Harujemy ciężko i wylewany na treningach hektolitry potu. Ale to się tak mówi, że ten sezon będzie długi, ciężki, wyjątkowy. A tak do końca nie jest. Każdy jest wyczerpujący i długi. Różnica jest tylko taka, że w tym roku każdy myśli o świetnym występie na Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro, imprezie czterolecia. Trzeba mieć dobre nastawienie, odpowiednią motywację i będzie dobrze.

Wypełnienie minimum pozwala w spokoju realizować kolejne jednostki treningowe. Możesz być mocna indywidualnie w Portland, ale i nasza sztafeta powinna się liczyć w walce o wysokie lokaty.

To prawda, że szybkie zdobycie minimum  uspokaja. Bo daje pewność, że podążamy we właściwym kierunku. Mam nadzieję, że dziewczyny też będą biegały coraz szybciej i razem znów stworzymy pakę, która będzie w stanie walczyć o najwyższe lokaty.

Już rok temu stać was było na szybkie bieganie i walkę o czołowe pozycje na świecie. Wszyscy wiemy, jak skończył się wyjazd do Pekinu (zgubienie pałeczki w biegu półfinałowym przez Joannę Linkiewicz – przyp. red.). Ochłonęłyście po tamtej sytuacji?

Już po tamtym biegu emocje opadły. Minęło sporo czasu. Nie był to dla nas jednak łatwy czas. Zawód był ogromny. Łez polało się co nie miara i padło wiele gorzkich słów. Zdążyłyśmy wymazać to z pamięci. Teraz jest nowe rozdanie, nowy sezon i nowe nadzieje. Trzeba podchodzić do tego z optymizmem.

W Toruniu na początku marca odbędą się mistrzostwa Polski (w weekend 5 i 6 marca – przyp. red.). Tam powinnaś walczyć o złoty medal.

Bardzo bym chciała wygrać ten bieg. Jak każda z nas. Bieżnia pokaże, która jest najlepsza. Ale widać, że w tej hali można „wykręcić” dobre rezultaty i tego się trzymajmy (śmiech).

Przejdźmy do kwestii bardziej osobistych. Jakie jest twoje hobby poza bieganiem, sportem? Co pozwala ci się zrelaksować, oczyścić głowę?

W wolnych chwilach lubię przeczytać dobra książkę, zobaczyć film, wyjść ze znajomymi do klubu posiedzieć i porozmawiać, posłuchać muzyki. Uwielbiam zabawy z moim psiakiem.

Jak się wabi? Biega razem z tobą?

Lusia. Czasami zabieram ją za sobą, chociaż nie jest za bardzo chętna (śmiech).

Gdzie jest twoje miejsce na Ziemi? To polskie, z którego wyrosłaś, do którego wracasz, najbliższe sercu oraz takie za granicą, które cię najbardziej urzekło?

Po zgrupowaniach, zawodach uwielbiam wracać do swojego miasta rodzinnego – Raciborza. Uwielbiam także nasze góry, w szczególności Tatry. Jeśli chodzi o te miejsca poza krajem, to jest ich wiele. Dzięki sportowi miałam okazję zwiedzić już duży kawałek świata i tak naprawdę w każdym miejscu odkrywałam coś wyjątkowego. W ubiegłym roku takim miejscem była Grecja, a konkretnie wyspa Zakhyntos, gdzie spędziłam wspaniały czas.

Co lubisz najbardziej jeść, gdy porzucasz na chwilę dietę?

Nigdy nie stosowałam specjalnej diety (śmiech). Uważam, że należy jeść wszystko. Ale wiadomo – z głową.

Nie masz ulubionej potrawy?

Jednej chyba nie, ale bardzo lubię naleśniki z czekoladą i bananami, barszcz z uszkami i wszelkiego rodzaju kremy.

Zbliża się Wielkanoc. Z czym ci się kojarzy?

Od zawsze kojarzy mi się z szukaniem zająca. Ale też z czasem spędzonym w rodzinnym gronie.

Ganiałaś z chłopakami, jako łobuziara, po podwórku z wiadrem z wodą w Lany Poniedziałek?

Z Lanym Poniedziałkiem też mi się kojarzą (śmiech). Ganiałam po podwórku z rówieśnikami i nie tylko. Litry wody się lały, to prawda. Ale odkąd trenuję poważnie, to często spędzam ten czas na zgrupowaniu wraz z innymi sportowcami.

A pamiętasz jakiś Lany Poniedziałek szczególnie? Koledzy z kadry są zgrywusami?

Wiele zależy od tego, gdzie jesteśmy na obozie. Najbardziej utkwił mi w pamięci Lany Poniedziałek, chyba sześć lat temu, na Cyprze. Pogoda była przepiękna i wszyscy od samego rana do zachodu słońca wrzucali się nawzajem z leżakami do basenu.

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Tomasz Więcławski

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Jazda na rolkach i bieganie to dwie popularne formy aktywności fizycznej, które pomagają utrzymać zdrowie i dobre samopoczucie. Obie dyscypliny oferują znakomite korzyści zdrowotne, ale różnią się w wielu aspektach, od sprzętu po rodzaj obciążenia […]

Jazda na rolkach kontra bieganie – co mają ze sobą wspólnego, a co je różni?

Takie medale otrzymają uczestnicy Maratonu Sztafet już 18 maja! Każdy biegacz, który ukończy swój odcinek biegu, otrzyma medal. Sześć nietypowych „krążków” złożonych razem stworzy jedną całość – to symbol dla zespołowej pracy i znakomity motyw […]

Zobaczcie medale tegorocznego Maratonu Sztafet! Sprawdzian dla ekip i sportowa integracja już 18 maja

Marcina Świerca nikomu, kto choć trochę kojarzy światek polskich biegów górskich, przedstawiać nie trzeba. Zawodnik, który jako jedyny z Polaków stawał na podium podczas festiwalu UTMB, czyli biegowej Ligi Mistrzów. Teraz, w 2024 roku, wraca […]

Dobrze jest wrócić. Znowu mogę biegać! Jeszcze powalczę na trasie. Marcin Świerc prosto z Pieniny Ultra Trail

W najbliższą sobotę i niedzielę odbędzie się DOZ Maraton Łódź, jedno z najważniejszych biegowych wydarzeń w Polsce. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji dla uczestników, a my mamy dla Was garść przydatnych informacji, które pozwolą Wam przygotować […]

Już w ten weekend: DOZ Maraton Łódź! Przygotuj się na wyjątkowe wydarzenie!

Mamy za sobą 9. już edycję lubianego i cenionego cyklu biegów przełajowych w mieście, czyli CITY TRAIL. Jakie zmiany czekają imprezę w związku z zakończeniem współpracy z Nationale-Nederlanden? Jakie było ostatnie pół roku? Ilu zawodników […]

Od Grand Prix Poznania do Grand Prix CITY TRAIL, czyli prawie dekada pięknej trailowej przygody w 10 miastach w Polsce

Pęcherze na stopach nie są niczym niezwykłym. Zapewne każdy borykał się z taką przypadłością przynajmniej raz. Medycyna ludowa zna wiele sposobów na pozbycie się pęcherzy. Nie wszystkie są polecane przez współczesną medycynę. Skąd się biorą […]

Jak szybko usunąć odciski i pęcherze ze stóp? Domowe sposoby na bolesne rany

Jak zakochać się w sporcie od najmłodszych lat? Czy bieganie to sport indywidualny? Kto najlepiej motywuje do bycia aktywnym? Czy grywalizacja ma sens? Czym jest ruch #długodystansZDROWI? Jak wygląda w praktyce employer branding i dlaczego […]

Sport mam we krwi od dzieciństwa, a o zdrowiu myślę długodystansowo. Ada Stykała. Ruch #długodystansZDROWI

Konkurs rzutu młotem z udziałem największych gwiazd tej konkurencji będzie głównym punktem tegorocznej odsłony Memoriału Czesława Cybulskiego. Na Stadionie POSiR Golęcin nie zabraknie również rywalizacji na bieżni i skoczniach. Od środy 24 kwietnia można kupować […]

Memoriał Czesława Cybulskiego już 23 czerwca! Rusza sprzedaż biletów