fbpx

Triathlon > TRI: Trening > Triathlon

Szanujmy wspomnienia [FELIETON]

pixabay

Fot. pixabay.com

Ile masz na połówkę? Nie jest to pytanie o zasobność portfela podczas spontanicznej, koleżeńskiej zbiórki funduszy. To podstawowe pytanie wśród triathlonistów pozwalające ocenić poziom sportowy rozmówcy. Oczywiście może występować tu różny dystans, lecz sens pytania pozostaje ten sam.

W odróżnieniu od biegaczy, nasze trasy nie są tak łatwo ze sobą porównywalne, więc po podaniu liczb następuje litania przypisów i komentarzy. Bo trasa była górzysta, bo woda była mokra, itp. itd… Ciekawe – mimo że wszyscy zdajemy sobie sprawę z niedoskonałości tych porównań, wciąż je stosujemy! Co więcej, często nawet własną ocenę zawodów uzależniamy od uzyskanego czasu. W dobie powszechnego ekshibicjonizmu w mediach społecznościowych nie ma miejsca na subtelne niuanse i rozbudowane opowieści. Pokazać się trzeba szybko, głośno i zwięźle. Często również z pominięciem kontekstu, w jakim dane wydarzenie miało miejsce. Zachwycamy się fetyszem czasu, przebitymi „czwórkami” Mikołaja Lufta czy Kacpra Adama. Bardziej wnikliwi obserwatorzy zauważą, że rewelacyjne czasy zwycięzców na poszczególnych etapach rywalizacji są tak rewelacyjne, że aż… hmm… niewiarygodne? A przecież te cyfry nie mają większego znaczenia. Triathlon dopuszcza do 10% tolerancji długości dystansów z racji skomplikowanej logistyki i organizacji zawodów. Rekordy nie mają tu żadnego znaczenia. Nie da się porównać pływania z prądem w Kanale Panamskim do fal rozbijających się o plaże Nicei. W tym wszystkim ginie gdzieś historia dziejąca się między kolejnymi wynikami, a jest to najpiękniejsza część naszego sportu. Treningowa codzienność, a przede wszystkim te wszystkie małe pojedynki, wyzwania, chwile triumfu i zwątpienia, których doświadczamy w trakcie rywalizacji. Alistair Brownlee w biografii „Płynę, Jadę, Biegnę” pyta, kogo obchodzi czas pływania, roweru czy biegu. Liczy się zwycięstwo (nawet jeżeli jest to tylko wygrana z własnymi słabościami), bezpośrednia walka, wyzwania pojawiające się co chwilę w ciągu tych magicznych kilku godzin. To wszystko dzieje się równie intensywnie na poziomie walki o olimpijskie złoto, triumfu w kategorii, czy pokonaniu tego gościa w czerwonym stroju, który uciekł ci na poprzednich zawodach. Przypomnij sobie swój ostatni start – przed oczami pojawia ci się ekran zegarka czy emocje z trasy? Szkoda, że nie da się tym podzielić w pełnej, wyczerpującej formie ze znajomymi. Życie zbyt szybko gna, nam samym często brakuje umiejętności do przełożenia tych emocji na słowa.

W krajach o dłuższej tradycji amatorskiego ścigania się na szerszą skalę można spotkać wiele pozycji literackich z gatunku sport-drama. Rodzaj sportowych Harlequinów jest prawdopodobnie literaturą dość podłą, ale w gronie naszprycowanych endorfinami amatorów jej odbiór jest na pewno znacznie bardziej pozytywny niż w jury konkursu literackiego. Sam z przyjemnością oddałbym się lekturze dotyczącej bliskiej mi tematyki, ujętej w poprawnej gramatycznie i stylistycznie formie opowieści o triathlonowej codzienności, ze wszystkimi jej dobrymi i złymi stronami; niespiesznej historii, na którą nie ma zwykle czasu w zwięzłych relacjach; pozbawionej ukrytej niezdarnie kryptoreklamy, marketingu i podziękowań dla sponsorów. Bez szczegółowej analizy, naukowych teorii i poważnego podejścia do tematu.

Dbajmy więc o te nasze wspomnienia. Przyjdzie kiedyś taki czas, że tylko one nam zostaną, i będą one znacznie cenniejsze od zakurzonego roweru w garażu czy medali na półce w salonie.

Artykuł pochodzi z magazynu „Triathlon”, będącego częścią miesięcznika „Bieganie”, kwiecień 2015

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
Maciej Dzikowski

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

24 maja przypada dzień urodzin Ireny Szewińskiej, najlepszej lekkoatletki w dziejach polskiego sportu z aż siedmioma medalami olimpijskimi zdobytymi w czasie długiej i pięknej kariery. Sportsmenka, która murem stała za kobietami i działała na ich […]

Irena Szewińska: zawsze murem za kobietami w sporcie

Czołowa polska sprinterka Ewa Swoboda ma swoją lalkę Barbie! W ten sposób dołączyła do grona uhonorowanych przez firmę Mattel sportsmenek z całego świata, które mają udowadniać dziewczynkom, że trzeba walczyć o marzenia. Wszystko w ramach […]

Ewa Barbie Swoboda: chcę, aby moja historia pokazywała, że zawsze warto być sobą

Wielkimi krokami zbliża się jedno z najbardziej rozpoznawalnych wydarzeń sportowych w Gdyni – Nocny Bieg Świętojański. Zawody odbędą się w nocy z 21 na 22 czerwca, a na starcie spodziewamy się ponad 2000 uczestników. Biegacze […]

Nocny Bieg Świętojański w Gdyni już za miesiąc! Zapisy trwają

Niecały miesiąc temu ukończył wyzwanie Run Across Portugal pokonując 650 km, a dziś planuje już kolejne. Czy Artur Kujawiński to człowiek cyborg, czy rzeczywiście „maniak biegania”? Posłuchajcie ciekawej rozmowy z człowiekiem, który jest w ciągłym […]

Czuję się bohaterem w grze mojego życia. Artur „UltraManiac” Kujawiński nie tylko o bieganiu przez Portugalię

Zastanawiasz się, jak przygotować się do biegania? Zrób podstawowe badania i sprawdź kondycję swojego organizmu, zanim zaczniesz dbać o formę! Najpierw badanie, potem bieganie – jak dobrze przygotować się do biegania? Bieganie to bardzo popularna […]

Przygotowania do biegania – badania i profilaktyka

„Komfort na każdym kroku i przy każdej prędkości” – tak opisuje model Velocity Nitro 3 marka PUMA na swojej stronie internetowej. Czy rzeczywiście jest to but, który wyróżnia się komfortem? A może ma inne charakterystyczne […]

PUMA Velocity Nitro 3 – najbardziej „treningowe” buty do biegania?

Obok produktów tej firmy ciężko przejść obojętnie: przyciągają wzrok kolorami, ciekawym designem i dużym spektrum kolekcji. Nessi Sportswear – bo o niej mowa – do szaf biegaczek i osób aktywnych wdarła się szturmem kilkanaście lat […]

Nessi Sportswear: kolorowa radość z aktywności w wydaniu ultra. Test odzieży z kolekcji Sea Breath

Ćwiczenia rozciągające – czy jest potrzebne? Czy lepiej rozciągać się statycznie czy dynamicznie? Czy robić to przed treningiem, po nim, czy może w trakcie? A jeśli już się rozciągamy, to jak długo to robić i […]

Ćwiczenia rozciągające – rozciąganie dynamiczne, rozciąganie statyczne. Zestaw ćwiczeń