Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Bariera dwóch godzin w maratonie ma paść w 2017
Już w przyszłym roku Nike chce zorganizować atak trzech znakomitych biegaczy na barierę 2 godzin w maratonie. Wymaga to tempa 2:50/km, co oznacza pokonanie po drodze m.in. każdych 10 km w 28:20.
O sprawie napisał amerykański Runner’s World. Pokonanie bariery dwóch godzin wydawało się do tej pory odległą sprawą. Aktualny rekord świata to 2:02:57 Kenijczyka Dennisa Kimetto. Nike chce jednak przyspieszyć sprawę i zorganizować próbę ataku na dwie godziny już w przyszłym roku. Na razie nie wiadomo jednak, ani gdzie, ani kiedy. Prawdopodobnie chodzi tu o mocno kontrolowaną próbę, odbywająca się jesienią: płaska, zamknięta trasa z minimalną ilością zakretów, wybranie dnia idealnego pod względem pogody, chmara pacemakerów. Nie wiadomo nawet czy chodzi o atak na regulaminowej trasie, być może będzie to maraton biegany z górki, z wiatrem w plecy.
Do próby wyselekcjonowano trzech biegaczy, których nazwiska mogą być zaskoczeniem. Mają oni opuścić start w wiosennym maratonie i przygotowywać się tylko do jesieni. 32-letni Kenijczyk Eliud Kipchoge nikogo nie zdziwi. Jest aktualnym mistrzem olimpijskim oraz zwycięzcą z Londynu, z życiówką niewiele gorszą niż rekord świata – 2:03:05. 26-letni Etiopczyk Lelisa Desisa to już pewien zgrzyt. Ma niezłą życiówkę, 2:04:45, ale uzyskaną trzy lata temu. Desisa regularnie startuje w wielkich maratonach i jest dobry, ale nie wybitny. No i największe zaskoczenie – 34-letni rekordzista świata w półmaratonie, rodem z Erytrei, Zersenay Tadese. On wydaje się mieć już za sobą lata świetności, a co gorsza, do tej pory w maratonie spisywał się straszliwie słabo. Jego życiówka to zaledwie 2:10:41.
Nike wyselekcjonowało kandydatów na podstawie życiówek oraz testów – m.in. wykonywano sprawdzian na dwie mile oraz bieg z maksymalną szybkością na dystansie 400 metrów. Należy jednak wspomnieć o poważnym ograniczeniu. Pula obejmowała tylko biegaczy sponsorowanych przez amerykańską firmę. Tymczasem czterech ostatnich rekordzistów świata, czyli Kenijczycy Dennis Kimetto, Wilson Kipsang, Partrick Makau oraz Etiopczyk Haile Gebrselassie, biega dla Adidasa. Podobnie jak aktualny rekordzista świata na 5000 i 10 000 metrów, który zwyciężył w tegorocznym Berlinie z fenomenalnym czasem, drugim w historii – 2:03:03. Nike prawdopodobnie cały czas miało duży problem z tym, że to Adidas Adios jest butem, w których bije się rekordy, a nie ich Nike Streak. Czy nowy projekt to zmieni? Zobaczymy. Na razie nie wiadomo nawet, czy ewentualny rekord byłby uznany za oficjalny.