Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia > Relacje z biegów > Wydarzenia
Katelyn Tuohy – niesamowita 15-latka, która pobiegła 15:37 na 5000 m. W Polsce też mamy powody do dumy!
Katelyn Tuohy już w wieku 15 lat biega 5000 m w 15:37,12. Fot.: https://www.youtube.com/channel/UCX7MXflg3DxDJTZi5mJRiOw
Zarówno w USA jak i w Europie coraz bardziej rozkręca się sezon halowy. W ostatni weekend w Virginii zaledwie 15-letnia Katelyn Tuohy ustanowiła rekord świata w swojej kategorii wiekowej w biegu na 5000 m z wynikiem 15:37,12. W Toruniu byliśmy natomiast świadkami pobicia halowych rekordów Polski na 60 m i 2000 m w kategoriach młodzieżowych.
Katelyn Tuohy to zawodniczka, która w ostatnich miesiącach wprawia w prawdziwy zachwyt kibiców lekkoatletyki za Oceanem. Chociaż ma zaledwie 15 lat (16 lat skończy w sierpniu), jest uznawana za przyszłość długich biegów w USA. I rzeczywiście są podstawy ku temu, by sądzić, że ma przed sobą wspaniałą karierę. W ubiegłym sezonie była niepokonana w rywalizacji szkolnej w biegach przełajowych, niemal na każdym z 11 występów bijąc zdecydowanie rekordy tras. W sobotę w Virginii zaprezentowała wyborną formę podczas swojego debiutu w hali na dystansie 5000 m. Wynik 15:37,12 byłby doskonały nawet, gdyby Katelyn miała kilka lat więcej. Tym bardziej, że został osiągnięty w samotnym biegu – drugą zawodniczkę na mecie Tuohy wyprzedziła o ponad 2 minuty! Dość powiedzieć, że rezultat, jaki 15-latka osiągnęła w hali dałby jej w ostatnich 2 sezonach złoty medal Mistrzostw Polski Seniorek na otwartym stadionie. Jednocześnie jej czas jest lepszy o prawie 20 sekund od halowego rekordu Polski Seniorek.
Oczywiście przy tak fenomenalnym rezultacie w tak młodym wieku od razu pojawiają się pytania o to, jak potoczy się dalsza kariera zawodniczki i czy biegaczka nie „wypali się” zanim na dobre zacznie rywalizować w gronie seniorek. Historia zna bowiem wiele przypadków zawodników i zawodniczek, którzy w wieku kilkunastu lat osiągali spektakularne czasy i w kolejnych sezonach nigdy nie potrafili się nawet zbliżyć do tych osiągnięć. Jednak są również pozytywne przykłady – w przeszłości doskonałe wyniki w czasach szkolnych notowali m.in. Alan Webb czy Galen Rupp. W przypadku Katelyn Tulohy nie pozostaje nam nic innego, jak tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać na jej kolejne występy.
Wspominając o wyczynie Tulohy, warto również rzucić okiem na wydarzenia z naszego krajowego podwórka. W ostatni weekend w Toruniu padły bowiem aż 4 halowe rekordy Polski w konkurencjach biegowych w kategorii juniorek i juniorek młodszych. Na dystansie 2000 m własny rekord kraju wśród biegaczek do 20. roku życia, aż o 8 sekund poprawiła Beata Topka. Jej czas to 6:02,65. Warto zwrócić uwagę, że Topka to przykład zawodniczki, która z roku na rok notuje stopniowy progres, a jej kariera rozwija się wręcz liniowo. To dobrze wróży podopiecznej Jarosława Ścigały – trenera, który przez wiele lat prowadził m.in. Angelikę Cichocką.
Kolejny rekord padł również na dystansie 2000 m, tyle że wśród juniorek młodszych (do 18. r. ż.). W tym samym biegu, w którym zwyciężyła Beata Topka, 3. miejsce zajęła 16-letnia Klaudia Kazimierska z doskonałym czasem 6:09,02. Jej osiągnięcie jest o tyle imponujące, że jeszcze kilka sekund wcześniej taki czas dawałby rekord Polski również w wyższej kategorii wiekowej.
Autorką pozostałych 2 rekordów, jakie padły w Toruniu jest Pia Skrzyszowska. Młoda sprinterka dwukrotnie poprawiała najlepszy czas w historii Polski wśród zawodniczek do 18. r. ż. na dystansie 60 m. Najpierw w eliminacjach z czasem 7:45, a następnie w finale poprawiła wynik na 7:43. Co ciekawe, rekordowy rezultat odebrała samej Ewie Swobodzie, która w kolejnej kategorii wiekowej (juniorek) jest przecież halową rekordzistką świata na tym dystansie. Tydzień wcześniej w Łodzi Pia Skrzyszowska ustanowiła również halowy rekord Polski juniorek młodszych w biegu na 60 m przez płotki. Podobnie, jak w przypadku Beaty Topki i Klaudii Kazimierskiej, warto z uwagą śledzić dalszy rozwój kariery tej zawodniczki.