Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Tadeusz Kępka – ostatni trener Wunderteamu

Tadeusz Kępka z Kasią Kowalską w Meksyku.
W wieku 86 lat zmarł w Meksyku prawdopodobnie ostatni trener lekkoatletycznego Wunderteamu z lat 50 i 60. XX wieku. Jedyny polski szkoleniowiec, który w czasach nowożytnych mógł się poszczycić wytrenowaniem rekordzistów świata w biegach długich – Tadeusz Kępka.
Nieco znamienne jest, że w internecie Tadeusz Kępka ma o wiele dłuższy wpis w niemieckiej wersji Wikipedii niż w polskiej. W Polsce był trenerem mało znanym poza środowiskiem wyczynu, nie zabiegał zresztą o popularność. A jeśli się nad tym zastanowić bardziej, to okaże się, że mało który trener jest w ogóle znany – to raczej postacie, które stoją nieco w cieniu, skryte za sukcesami zawodników. Mało jest na świecie trenerskich celebrytów w rodzaju Arthura Lydiarda czy Jacka Danielsa, którzy piszą książki, udzielają wywiadów i nieustannie zmierzają na kolejne wykłady.
Tadeusz Kępka w cieniu stał za sukcesami długodystansowców już w latach 50. XX wieku. Był wtedy trenerem kadry narodowej obok legendarnego Jana Mulaka. To zresztą Mulak wciągnął go do współpracy, czego Kępka nie zapomniał do końca życia. Zawsze był dumny, że wyszedł z tej szkoły i uważał Mulaka za swojego nauczyciela. W 1966 roku osiadł w Meksyku i szkolił tamtejszych biegaczy do końca życia. W Meksyku również zmarł. Regularnie przyjeżdżał do Polski, a jeszcze w zeszłym roku był gościem seminarium podczas Półmaratonu Warszawskiego, zorganizowanego przez Fundację Maraton Warszawski. Jak się okazuje, była to jedna z ostatnich okazji, aby usłyszeć go na żywo.
Na świecie Tadeusz Kępka zasłynął jako trener rekordzistów świata z Meksyku – Arturo Barriosa, który w 1989 roku pobił rekord na 10 000 metrów czasem 27:08,23 oraz Dionicio Cerona – rekordzisty świata w półmaratonie z roku 1990, z czasem 1:00:46. Jego podopieczni wygrywali też najsłynniejsze maratony globu – Londyn oraz Nowy Jork. Nie ma innego polskiego trenera, który mógłby się poszczycić i sukcesami na taką skalę i taką powtarzalnością wyników u kolejnych podopiecznych. Przy obecnej słabości polskiej szkoły długodystansowej wydaje się wręcz niewiarygodne, że Polak całkiem niedawno mógł stać za sukcesami tej miary. Ba, jeszcze niecałe sześć lat temu jego zawodnik – Juan Luis Barrios – dobiegł na ósmym miejscu podczas finału olimpijskiego w biegu na 5000 metrów.
Tadeusz Kępka umiera jako ostatni z trenerów z czasów, gdy polska szkoła biegów liczyła się na świecie i gdy nasi zawodnicy bili rekordy globu. A wraz z nim umiera chyba nadzieja na jakiekolwiek polskie sukcesy w biegach długodystansowych.
PRZECZYTAJ TEŻ:
Jan Mulak. Twórca potęgi Wunderteamu