ŁUT: Zwyciężczyni Mistrzostw Polski została zdyskwalifikowana za… śmiecenie na trasie

W ubiegły weekend odbyły się zawody Łemkowyna Ultra Trail, w ramach których rozegrano Mistrzostwa Polski w biegu górskim na ultra dystansie. Najszybsza wśród kobiet na 70 km okazała się Edyta Lewandowska. We wtorek jednak organizatorzy zawodów wydali oświadczenie, w którym informują o dyskwalifikacji zawodniczki za wyrzucenie na trasie opakowań po żelach.

To chyba pierwsza taka sytuacja w Polsce. Edyta Lewandowska na mecie biegu na 70 km pojawiła się ósma w kategorii open oraz pierwsza w kategorii kobiet, tym samym otrzymując tytuł Mistrzyni Polski w biegu górskim na dystansie ultra. Trzy dni później jednak organizator wydał oświadczenie, w którym informuje o dyskwalifikacji zawodniczki oraz odebraniu jej tytułu mistrzyni:

Regulamin zawodów, w rozdziale pt. ZASADY RYWALIZACJI wyraźnie mówi: „Obowiązuje bezwzględny zakaz śmiecenia, niszczenia roślinności oraz innych działań niosących szkodę przyrodzie. Niestosowanie się do któregokolwiek z punktów Regulaminu może grozić dyskwalifikacją uczestnika.” Edyta zachowała się więc w sposób niezgodny z regulaminem, a dodatkowo głęboko sprzeczny z duchem biegów górskich i promowaną przez nas dbałością o środowisko naturalne. Śmiecenie podczas zawodów, w każdej postaci, na każdym poziomie zaawansowania, jest tak samo niedopuszczalne i w naszym odczuciu musi spotkać się z bardzo poważnymi konsekwencjami. W związku z powyższym postanowiliśmy zdyskwalifikować Edytę i tym samym zmienić klasyfikację kobiet na trasie Łemkowyna Ultra-Trail® 70, będącej jednocześnie Mistrzostwami Polski, przesuwając wszystkie zawodniczki o jedną pozycję do góry. Zmiana ta zostanie uwzględniona w oficjalnych wynikach, które opublikujemy w czwartek 18 października 2018.

Całe oświadczenie przeczytacie na stronie organizatora. Ostatecznie zawodniczka przyznała się do wyrzucenia dwóch opakowań po żelach energetycznych, jednak nie zgadza się z decyzją Fundacji Ultra.

Organizatorzy Łemkowyna Ultra Trail bardzo restrykcyjnie dbają o to, by ich impreza jak najmniej przyczyniała się do zaśmiecania środowiska. Na punktach odżywczych oraz na mecie nie ma plastikowych kubeczków (żeby się napić, trzeba mieć ze sobą własny kubek, bidon lub bukłak), a w biurze zawodów wolontariusze namawiają do wzięcia pakietu startowego zapakowanego w papierową torbę, zamiast plastikowej.

Czy jednak decyzja organizatora była adekwatna do winy? Zachęcamy do dyskusji.

[yop_poll id=”110″]