fbpx

Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia

Trening do MP w Runmageddonie na… wózku widłowym, czyli tak się bawi „Elita”

fot: Igor Kohutnicki, mat. prasowe

fot: Igor Kohutnicki, mat. prasowe

– Wariat mnie pokonał, ale w dwa tygodnie się go nauczyłam. Takie małpowanie to jest coś dla mnie. Zawsze organizator robił bardzo ciężką trasę i… mam nadzieje, że tym razem też nie zawiedzie – mówią Anna, Staszek i Katia, którzy szykują się do Mistrzostw Polski w Runmageddonie.

Wielkie zakończenie sezonu runmageddońskiego w Polsce odbędzie się w weekend 19/20 października we Wrocławiu. Oprócz znanych formuł Intro i Rekrut oraz biegów dziecięcych, młodzieżowych i familijnych odbędzie się też szczególna rywalizacja – Finał Runmageddonu. Finałowa trasa liczy 10 km i znajduje się na niej 50 przeszkód.
W ramach finału Ligi rozgrywane są Mistrzostwa Polski w Runmageddonie. To specjalna seria Elite – prawo startu w niej mają osoby pełnoletnie, które w tym roku chociaż raz były w pierwszej dziesiątce serii Elite podczas zawodów w formule Rekrut, Classic, Hardcore lub Ultra albo zajęły w tych biegach miejsca 1-3 w kategoriach masters. Żeby zostać sklasyfikowanym w serii Elite trzeba pokonać samodzielnie wszystkie przeszkody na trasie.

Zapytaliśmy uczestników tegorocznych mistrzostw, jak się przygotowują do imprezy, o co walczą i co zmienił w ich życiu Runmageddon.

Anna: spotkanie na ataku szczytowym

– Pierwszy raz doniosłam opaskę Elite do mety w połowie września w Karczewie. To było moje drugie podejście, biegłam w serii Elite już w sierpniu w Szczecinie, ale wariat mnie pokonał. To taka trudna przeszkoda. Stałam przy trasie jak słup soli i patrzyłam, jak inni ją przechodzą. Potem koleżanka z grupy Power Training dała mi parę wskazówek i w dwa tygodnie się nauczyłam wariata – opowiada Anna Jermanowicz (ma 35 lat, biurową pracę i mieszka w podwarszawskim Piasecznie).

Anna trenuje z grupą Power Training, mają zajęcia dwa razy w tygodniu. Oprócz tego trzy razy w tygodniu biega, dwa razy chodzi na siłownię, a raz w tygodniu ćwiczy technikę pokonywania przeszkód. – Muszę sobie ułożyć czas. Trening biegowy realizuję często wracając z pracy 10 km biegiem – mówi.

runmageddon

Za sport wzięła się dopiero rok temu. Daje jej to wewnętrzną satysfakcję, motywację do działania i lepszą logistykę dnia. Pierwszy start pamięta dokładnie: – Od razu wybrałam 21-kilometrową formułę Hardcore. Chciałam tylko ukończyć, a dobiegłam na 10 pozycji w serii open. A na ostatniej przeszkodzie – to był atak szczytowy – dogoniłam mojego partnera.

W tym roku jadą do Wrocławia oboje. Anna jest ostrożna: – Podchodzę do tego startu optymistycznie. Wiem, że doniesienie opaski graniczy z cudem. Wodna przeszkoda i pogoda mogą być… zbyt dużą przeszkodą.

Staszek: trening na wózku widłowym

– Najpierw na Runmageddon pojechał mój syn, student, w 2016 roku. Żona pokazywała i potem filmiki i stwierdziłem, że takie małpowanie to jest coś dla mnie. A że lekarz mnie gonił do sportu, to stwierdziłem że spróbuję – opowiada Stanisław Kurach (52 lata, sadownik spod Warki nieopodal Warszawy).

Staszek biega dwa-trzy razy w tygodniu. W lasach nad Pilicą ma idealne warunki do treningu. Ale do siłowni ma od siebie za daleko. – Mam za to w gospodarstwie wózek widłowy. Dorobiłem do niego 6-metrową belkę z różnymi uchwytami, kulkami, rigami, nawet kołkownicą – opisuje swój trening. – A w piwnicy mam pod sufitem rurkę przechodzę ją na rękach.

Nie wszystko w treningu szło jak z płatka. W pierwszym sezonie biegał zbyt mocno, za szybko wydłużał treningi i wylądował u ortopedy: – Po rezonansie magnetycznym pielęgniarki chciały mnie odprowadzić do samochodu, bo okazało się, że miałem złamanie zmęczeniowe kości udowej. Przez trzy miesiące o kulach chodziłem. I wróciłem do treningu, kiedy tylko mogłem.

Czuje po treningach endorfiny. Ale największą satysfakcję ma na biegach, kiedy wyprzedza wielu sprawnych 30-latków. – Pamiętam jak wystartowałem w Giżycku z synem i jego dwudziestoletnimi kolegami. Na mecie stała żona i wypatrywała w pierwszej kolejności syna, a tymczasem ja się pierwszy pojawiłem.

Na wrocławskie mistrzostwa jechałby z bojowym duchem, ale niestety duch przygasł w pierwszy weekend października na trudnym Runmageddonie w Kocierzu. – Wybrałem dystans ultra, czyli 40 km i to mnie zajechało. Było zimno i przez cierpnącą skórę, kłapiącą szczękę nie wypoczywałem przed kolejnymi przeszkodami tyle, żeby ręce były znów gotowe na sto procent. Na końcu osiem razy podchodziłem do przeszkody pool dance, w której się wspina i zjeżdża po rurach. Nie dałem rady i musiałem oddać opaskę. Na finale mój cel, to ukończyć z opaską.

h3]Katia: rura, to moja specjalność[/h3]

Jekatierina Worobiewa albo po prostu Katia ma 30 lat, pochodzi z Białorusi, ale od 12 lat mieszka w Polsce. Jest „korpoludkiem z dużej sieci hotelowej”. Pierwszy raz doniosła opaskę elity do mety rok temu na zawodach w podwarszawskiej Twierdzy Modlin. Przeszkód się nie bała, chociaż na swojej ulubionej przeszkodzie – skośnej czyli ściance ustawionej pod kątem, na którą trzeba szybko wbiec – utknęła na 20 minut. Ale załamało ją jak słabo biega.
– Teraz mam dwa-trzy treningi stricte biegowe w tygodniu, dwa treningi biegowo-przeszkodowe i oczywiście rurkę czyli pole dance. Plan rozpisany przez mojego trenera przewiduje też czas na regenerację – opowiada Katia.
Najbardziej w Runmageddonie lubi… ludzi, którzy w nim startują, bo są „mega”: – Najgorszy, a jednocześnie najwspanialszy jest ten moment kryzysu na biegu kiedy chcesz rzucić to wszystko w cholerę i powiedzieć „mam dość”. Jak to zwalczysz i kryzys minie, to poczucie satysfakcji z każdej zaliczonej przeszkody oraz ukończonego biegu jest niesamowite.

Najwspanialsze chwile przeżyła w tym roku w Szczecinie na finiszu Rekruta: – Pół trasy walczyłam o przetrwanie po nocy w pociągu z Gliwic, a drugie pół po bananie, którego zjadłam za późno przed startem i który cały czas chciał wyjść. Ale na wariacie wyprzedziłam dziewczynę, która biegła jako trzecia, co mnie mega ucieszyło. Chwilę później dogoniłam dwie pierwsze a znajomi krzyczeli „Masz to! Rura to przecież twoja specjalność”. Nie mogłam ich zawieść. Resztką sił weszłam za pierwszym razem na pole dance i wygrałam ten bieg. Na długo zapamiętam ten finisz.

Katia we Wrocławiu chce jednak tylko przetrwać: – Serio. Wiem, że mój organizm źle sobie radzi z zimnem, więc chcę tylko donieść ten kawałek kolorowej szmatki na metę. Zawsze organizator robił bardzo ciężką trasę i… mam nadzieje, że tym razem też nie zawiedzie i wystawi najlepsze przeszkody. W końcu to finał!

* Na wrocławskim Finale Ligi będzie można ścigać się wielu formułach. Intro – 3 km z 15 przeszkodami. Rekrut – 6 km z 30 przeszkodami. Dzieci mogą wystartować w formule Kids – 1 km i 10 przeszkód. A nastolatki – Junior – 2 km i 15 przeszkód. Na tej ostatniej trasie będzie rozegrana także rodzinna formuła Family. Ale kluczowa będzie rywalizacja w formule Finał. Trasa liczy 10 km i znajduje się na niej 50 przeszkód.

Zawody odbędą się 19-20 października we Wrocławiu. Można się jeszcze zapisać: https://www.runmageddon.pl/imprezy/final-ligi-runmageddonu-wroclaw-19-10-2019

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
mm
Magazyn Bieganie

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Marcina Świerca nikomu, kto choć trochę kojarzy światek polskich biegów górskich, przedstawiać nie trzeba. Zawodnik, który jako jedyny z Polaków stawał na podium podczas festiwalu UTMB, czyli biegowej Ligi Mistrzów. Teraz, w 2024 roku, wraca […]

Dobrze jest wrócić. Znowu mogę biegać! Jeszcze powalczę na trasie. Marcin Świerc prosto z Pieniny Ultra Trail

W najbliższą sobotę i niedzielę odbędzie się DOZ Maraton Łódź, jedno z najważniejszych biegowych wydarzeń w Polsce. Organizatorzy przygotowali wiele atrakcji dla uczestników, a my mamy dla Was garść przydatnych informacji, które pozwolą Wam przygotować […]

Już w ten weekend: DOZ Maraton Łódź! Przygotuj się na wyjątkowe wydarzenie!

Mamy za sobą 9. już edycję lubianego i cenionego cyklu biegów przełajowych w mieście, czyli CITY TRAIL. Jakie zmiany czekają imprezę w związku z zakończeniem współpracy z Nationale-Nederlanden? Jakie było ostatnie pół roku? Ilu zawodników […]

Od Grand Prix Poznania do Grand Prix CITY TRAIL, czyli prawie dekada pięknej trailowej przygody w 10 miastach w Polsce

Pęcherze na stopach nie są niczym niezwykłym. Zapewne każdy borykał się z taką przypadłością przynajmniej raz. Medycyna ludowa zna wiele sposobów na pozbycie się pęcherzy. Nie wszystkie są polecane przez współczesną medycynę. Skąd się biorą […]

Jak szybko usunąć odciski i pęcherze ze stóp? Domowe sposoby na bolesne rany

Jak zakochać się w sporcie od najmłodszych lat? Czy bieganie to sport indywidualny? Kto najlepiej motywuje do bycia aktywnym? Czy grywalizacja ma sens? Czym jest ruch #długodystansZDROWI? Jak wygląda w praktyce employer branding i dlaczego […]

Sport mam we krwi od dzieciństwa, a o zdrowiu myślę długodystansowo. Ada Stykała. Ruch #długodystansZDROWI

Konkurs rzutu młotem z udziałem największych gwiazd tej konkurencji będzie głównym punktem tegorocznej odsłony Memoriału Czesława Cybulskiego. Na Stadionie POSiR Golęcin nie zabraknie również rywalizacji na bieżni i skoczniach. Od środy 24 kwietnia można kupować […]

Memoriał Czesława Cybulskiego już 23 czerwca! Rusza sprzedaż biletów

Jak wygląda proces projektowania nowych butów biegowych? Jakie czynniki trzeba w nim uwzględnić? Co wyróżnia najbardziej zaawansowane modele i w którym kierunku może pójść rynek butów biegowych w kolejnych latach? O tym i wielu innych […]

Rohan van der Zwet z ASICS: Nie podążamy za żadnymi trendami, ale sezon po sezonie wprowadzamy innowacje i udoskonalamy produkt po produkcie

W miniony weekend odbył się w festiwal Pieniny Ultra-Trail®, w ramach którego rozegrano PZLA Mistrzostwa Polski w Biegach Górskich na trzech dystansach: Vertical, Mountain Classic oraz Short Trail. Był to dzień wielkiego triumfu Martyny Młynarczyk, […]

Pieniny Ultra-Trail®z rekordową frekwencją i rewelacyjnymi wynikami. Poznaliśmy mistrzów Polski w biegach górskich na 3 dystansach