Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Padł rekord świata w biegu na milę! (w dżinsach)

Chociaż świat biegowy jeszcze nie wystartował na dobre po okresie walki z koronawirusem, niedawno byliśmy świadkami pobicia rekordu świata w biegu na milę. Dość nietypowego, bo chodziło o 1609 metrów pokonanych w… dżinsach!
Dżinsy nie są raczej odzieżą pierwszego wyboru dla biegaczy. Nie oznacza to jednak, że nie można w nich biegać. Można i to całkiem szybko. Mało tego, od pewnego czasu notuje się rekord świata (nieoficjalny) w biegu w dżinsach na 1 milę. Ostatni raz został poprawiony w sobotę 30 maja.
2:33 na kilometr w dżinsach
Śmiałkiem, który podjął się próby przebiegnięcia 1 mili w dżinsach w jak najszybszym tempie był Johnny Gregorek. To amerykański średniodystansowiec, 10. zawodnik mistrzostw świata w lekkoatletyce w biegu na 1500 m z 2017 r. Przegrał wówczas m.in. z naszym Marcinem Lewandowskim, który zajął w Londynie 7. miejsce. W ubiegłym sezonie Gregorek popisał się fantastycznym wynikiem w biegu na milę w hali, osiągając czas 3:49,98, co daje mu obecnie 6. miejsce na liście all-time.
Do powyższych osiągnięć Johny Gregorek w ostatnią sobotę dodał kolejne. Zapisał się w historii biegania jako rekordzista świata w biegu na milę w dżinsach. W pełnym stroju biegowym i parze spodni w 100% wykonanych z bawełny, bez żadnych domieszek, przebiegł samotnie 1609 metrów w 4 minuty 6 sekund i 25 setnych. Cała próba była transmitowana na żywo na jego instagramie. Wideo jest dostępne także na YouTube:
Gregorek poprawił poprzedni rekord aż o 5 sekund. Średnie tempo, w jakim pokonał cały dystans, to 2:33/km.
Rekord z myślą o bracie
Skąd pomysł, by profesjonalny zawodnik wziął udział w tak nietypowym przedsięwzięciu, jakim jest bieg na milę w dżinsach? Jak wiadomo, w obecnej sytuacji plany sportowe profesjonalnych zawodników uległy wielu zmianom. Również Gregorek, który szykował formę z myślą o sezonie olimpijskim, musiał dostosować się do obostrzeń.
Postanowił jednak wykorzystać ten czas do zorganizowania z jednej strony humorystycznej, z drugiej pożytecznej akcji. Bieg w dżinsach stał się pretekstem do utworzenia zbiórki funduszy na amerykańskie towarzystwo zdrowia psychicznego. Jak mówił główny bohater wydarzenia, zwłaszcza w obecnej sytuacji światowej pandemii i masowego pozostawania w domach, niezwykle istotne jest zwrócenie uwagi publicznej właśnie na tę kwestię. Maj to miesiąc zdrowia psychicznego, stąd termin akcji nie był przypadkowy.
Gregorek miał także prywatne powody do tego, by zorganizować przedsięwzięcie stawiające w centrum uwagi temat zdrowia psychicznego. Jego młodszy brat, Patrick, przez lata zmagał się z chorobą psychiczną. Zmarł nagle w ubiegłym roku. Johny chciał w ten sposób oddać mu hołd. Jak tłumaczył na swoim instagramowym profilu, jego brat był nie tylko najbardziej bezinteresowną i miłą osobą, jaką znał, ale także fanem „głupich” pomysłów. Dlatego uznał, że idea biegania jak najszybciej w dżinsach, spotkałaby się z jego aprobatą.
Przystępując do akcji, Johny Gregorek założył, że uzbiera 2 500 dolarów na rzecz amerykańskiego towarzystwo zdrowia psychicznego. Dość mocno niedoszacował swoich możliwości i potencjału przedsięwzięcia. W dniu pisania artykułu kwota, jaka widniała na stronie zbiórki dochodziła do 35 tysięcy dolarów i wciąż rosła. Zbiórka jest aktywna pod poniższym linkiem: https://donate.nami.org/fundraiser/2749965