Wydarzenia > Nadchodzące imprezy > Wydarzenia
Mazowiecki Track – tu biegacze i rowerzyści wystartują nawet podczas pandemii. Zapisy trwają
Wyjątkowe czasy, wymagają wyjątkowych rozwiązań. Z takiego założenia wyszli m.in. organizatorzy wydarzenia o nazwie Mazowiecki Track. 16 maja tego roku biegacze i rowerzyści mieli szansę zmierzyć się z trudnymi trasami zlokalizowanymi w Mazowieckim Parku Krajobrazowym. Kolejna edycja już w czerwcu. Zapisy trwają!
Konkurencje
Mazowiecki Track, to formuła przeznaczona dla osób aktywnych na którą składają się:
– Bieg Leśny – trailowy na dystansie 10 lub 21 km. Uczestnik w trakcie biegu może
zdecydować jaki chce pokonać dystans i wg tego zostanie sklasyfikowany.
– Maraton Rower – 50 lub 100 km.
– Rajd – pieszy lub rowerowy na orientację, który polega na odnalezieniu punktów kontrolnych w jak najkrótszym czasie.
Organizacja
Za organizację Mazowieckiego Tracka odpowiedzialne są głównie dwie osoby: Jacek Morawski, wielokrotny medalista Mistrzostw Polski w BnO oraz Grzegorz Biolik entuzjasta orientacji sportowej. Jako pasjonaci biegania po lesie postanowili zachęcić innych, aby zeszli z asfaltu i spróbowali kontaktu z naturą. Zaplanowali trasę, która wiedzie urokliwymi, rzadko odwiedzanymi zakątkami lasu. Prowadzi zarówno po dość szerokich leśnych traktach, jak też wąskich ścieżkach. Są odcinki ze stromymi podbiegami, po piasku i przełajowe. Większość zawodników startuje indywidualnie, ale jest również opcja startu wspólnego kilku osób dla zorganizowanych grup.

Chcąc uniknąć tłoku organizatorzy zdecydowali o tym, że każdy uczestnik sam wybiera godzinę startu. Akurat zbiegło się to w czasie z pandemią COVID-19, dlatego zawodnicy ruszają na trasę w odstępach czasowych. W pakiecie znajduje się mapa trasy, którą można też traktować jak dyplom, pamiątkowy kolekcjonerski numer startowy oraz wypożyczone w ramach opłaty urządzenie Real Time GPS. Koszt startu to 50 złotych, jednak dostępne są liczne kupony rabatowe na zakup sprzętu w sklepach partnerskich wydarzenia.
Ekologia
– Dbałość o środowisko i ekologia są dla nas kluczowe – mówi Jacek Morawski. – Biegając na orientację korzystamy z lasów. Niestety szczególnie wokół miast coraz częściej natykamy się na śmieci, dlatego chcemy być odpowiedzialni. W pierwszej kolejności na poziomie regulaminów zwracamy uwagę aby nie pozostawiać na trasie opakowań po żelach, napojach. Po zakończeniu zawodów, przechodzimy całą trasę i sprzątamy ją. Dodatkowo wszystkie elementy, których używamy np. do znakowania trasy lub punktów kontrolnych są wielorazowego użytku. Po zakończeniu również je zbieramy i wykorzystujemy ponownie. Wszystkie materiały drukowane są tworzone w sposób ekologiczny na materiałach biodegradowalnych, tak samo jak spray do oznaczania danej lokalizacji w lesie. Obecnie ze względu na COVID-19 nie organizujemy centrum zawodów wraz ze świadczeniami, jednak pragniemy to robić zgodnie z ideologią Zero Waste. Mamy świadomość że las, przyroda i środowisko nie są dobrem wiecznym, dlatego musimy go szanować.

Organizatorzy Mazowieckiego Tracka nie przewidują przyznawania medali. Zdają sobie sprawę, że dla wielu osób może być to cenna pamiątka, jednak wg nich jest to tworzenie nikomu niepotrzebnych gadżetów. Próbują pozyskać partnera, który dostarczy upominki ekologiczne.
Zawody
Wszyscy uczestnicy zawodów pokonują tę samą trasę, która prowadzi przez las. Jedyną różnicą jest możliwość startu o dowolnej wybranej porze. Każdy uczestnik otrzymuje na czas zawodów miniaturowe urządzanie GPS, które w czasie rzeczywistym raportuje jego pozycję. Dzięki takiemu rozwiązaniu w Internecie dostępna jest transmisja online z biegu. Dodatkowo można wyświetlić start zsynchronizowany (symulujący start wspólny wszystkich zawodników), dzięki czemu wizualizacja biegu pokazuje prawdziwą rywalizację.

Istnieje też możliwość pobrania śladu uczestnika, który już zakończył bieg i można użyć go jako Virtual Partnera, co dodatkowo zwiększa motywację do rywalizacji. Startujący nie przesyła swojego zapisu z zegarka, jak również nie musi używać własnego telefonu. Organizatorzy zapewniają kompleksową obsługę wizualizacji i pomiaru czasu. Charakter tych zawodów jest porównywalny do tradycyjnego biegu.
Osoba startująca wybiera w procesie rejestracji na stronie internetowej dzień, godzinę i minutę startu – ten termin jest zarezerwowanym tylko dla niej. Na miejscu czeka na nią pakiet startowy, a po jego odebraniu ma 10 minut na rozpoczęcie biegu. Pomiar czasu uruchamia się automatycznie po starcie. Zawodnik pokonuje trasę, a transmisja z jego biegu dostępna jest na żywo w Internecie. Po dobiegnięciu na metę pomiar czasu zostaje zatrzymany. Miejsce startu i mety jest umowne z dokładnością do 10 metrów. Po zakończonym biegu uczestnik zwraca urządzenie GPS pozostawiając je w odpowiedniej skrzynce. Na trasie nie ma punktów odżywczych i innych tego typu świadczeń, głównie ze względu sanitarnych związanych z COVID-19.

Organizatorzy Mazowieckiego Tracka cieszą się, że już przy pierwszej edycji zainteresowanie ich pomysłem było duże. Ślady GPS ze strony pobrano 250 razy, a 50 osób wykupiło pakiet. Jacek i Grzesiek nie chcą konkurować z biegami ulicznymi. W dalszym ciągu będą udostępniać trasy do pobrania tak, aby każdy chętny mógł wystartować. Planują zorganizować kilka edycji imprezy w ciągu roku. Teraz przygotowują drugą, która odbędzie się w dniach 24-28 czerwca. Kolejna zaplanowana jest na jesień. Będą też trasy dla całych rodzin.

Obecnie nie przewiduje się nagród finansowych ani rzeczowych. Pamiątkami są kolekcjonerskie mapy z trasą oraz unikatowe numery startowe. Zwycięzcy poszczególnych dyscyplin nie muszą wnosić opłaty startowej w kolejnej edycji. Mazowiecki Track, dedykowany jest tym osobom, dla których wartościami są radość z biegu, kontakt z przyrodą oraz malownicza trasa.
– Można zaryzykować stwierdzenie, że nie jest dla nas głównym priorytetem przyciąganie zawodników, dla których główną motywacją będzie możliwość walczenia o nagrodę – stwierdza Jacek Morawski.