Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Rekord świata Eliuda Kichoge ratyfikowany. Czas na kolejny?
Rekord świata w maratonie autorstwa Eliuda Kipchoge 2:01:09 z Berlina został oficjalnie ratyfikowany przez World Atheltics. Kolejnym celem Kenijczyka jest zwycięstwo w maratonie w Bostonie. Jego plany na jesienny start nie są jeszcze znane.
Eliud Kipchoge to bez wątpienia najbardziej utytułowany maratończyk wszechczasów. Dwukrotny mistrz olimpijski, dwukrotny rekordzista świata, zwycięzca 10 maratonów zaliczanych do prestiżowego cyklu World Marathon Majors. W ubiegłym sezonie odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w maratonie w Tokio, a następnie poprawił swój własny rekord świata w Berlinie o 30 sekund. W wieku 38 lat (w tym roku już 39) wciąż imponuje formą, przełamuje kolejne bariery i dąży do realizacji swoich celów.
Jednym z głównych celów Eliuda Kipchoge jest zwycięstwo w każdym z maratonów zaliczanych do cyklu Abbott World Marathon Majors. W skład tej klasyfikacji wchodzą maratony w Tokio, Bostonie, Londynie, Berlinie, Chicago i Nowym Jorku. Kipchoge wygrywał już w Tokio (1 raz w 2022 r.), Londynie (4 razy: 2015, 2016, 2018, 2019), Berlinie (4 razy: 2015, 2017, 2018, 2022) i Chicago (2014). Aby zrealizować swój cel, pozostały mu zatem jeszcze maratony w Bostonie i Nowym Jorku. W tym pierwszym wystartuje już za niespełna 3 miesiące.

Start Eliuda Kipchoge w maratonie w Bostonie będzie wielkim wydarzeniem dla tej imprezy. Jest to najstarszy maraton, którego pierwsza edycja odbyła się w 1897 r. Charakterystycznym elementem bostońskiego maratonu jest wyjątkowa trasa, która ze względu na odległość od linii startu do linii mety oraz zbyt duży spadek wysokości pomiędzy startem a metą, nie spełnia jednak wymagań do ratyfikacji na niej rekordów świata. To oznacza, że nawet, gdyby Kipchoge pobiegł 17 kwietnia 2023 r. szybciej niż 2:01:09, wynik nie będzie miał statusu rekordu świata.
Obecny rekord trasy maratonu bostosńkiego wynosi 2:03:02 i został ustanowiony w 2011 r. Autorem tego wyniku jest Kenijczyk Geoffrey Mutai. Był to wówczas najszybszy maraton w historii (o 57 sekund szybszy niż ówczesny rekord świata), ale właśnie z powodów wskazanych powyżej, nie spełniał kryteriów, by miał status rekordu świata. Jak przyznaje sam Kipchoge w rozmowie z The Saturday Standard, jego celem jest przede wszystkim odniesienie zwycięstwa w Bostonie. Nie ma zamiaru oglądać się na czas, ale przy sprzyjających warunkach atmosferycznych, wynik Mutaia może być zagrożony.
Chociaż w wypowiedzi dla The Saturday Standard Kipchoge stwierdził, że zwycięstwo w Bostonie jest jego głównym celem na rok 2023, to wciąż nie znamy jego planów na jesienny maraton. Jeżeli w Bostonie osiągnie swój cel, to jedynym maratonem, jaki pozostanie mu jeszcze do wygrania spośród Abbott World Marathon Majors będzie maraton w Nowym Jorku, który zostanie rozegrany 5 listopada 2023 r. Biorąc pod uwagę wiek Kipchoge i coraz silniejszą grupę młodych, głodnych sukcesów maratończykow, wydaje się, że to właśnie ten bieg powinien obrać za główny cel w drugiej części sezonu. Jednak zanim poznamy jesienne plany Kipchoge, czeka nas sporo emocji w kwietniu w Bostonie.