Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia
Akademickie Mistrzostwa USA pełne przyszłych gwiazd lekkiej atletyki
Podczas Akademickich Mistrzostw USA w Eugene Trayvon Bromell złamał barierę 10 sekund na 100 m. Fot. Andrew Seng/Emerald
W Eugene w Oregonie skończyły się czterodniowe Akademickie Mistrzostwa USA. To impreza, która poziomem sięga mistrzostw Europy, a w wielu konkurencjach kreuje nowe gwiazdy światowych biegów. Jak było w tym roku?
Specyfiką akademickiej ligi NCAA jest istniejący wciąż podział na amatorów i zawodowców. W światowej lekkoatletyce zarzucono go kilkadziesiąt lat temu, wśród amerykańskich studentów jest nadal żywy i czasami wywołuje kontrowersje. Biegacze studenci z USA rzadko pojawiają się na profesjonalnych mityngach i dlatego bywają nieznani w Europie, mimo prezentowanego znakomitego poziomu. Powody są dwa: po pierwsze, za starty nie mogą otrzymywać nagród, po drugie – sezon w Europie toczy się latem, kiedy zawodnicy NCAA kończą już swoje rozgrywki, odpoczywają i przygotowują się do jesiennych biegów przełajowych.
Liga NCAA jest jednym z największych na świecie dostawców kolejnych gwiazd lekkiej atletyki. Czy mówimy o rekordzistach świata w sprincie, np. Michaelu Johnsonie na 400 metrów, czy o długodystansowcach takich jak Bernard Lagat lub Galen Rupp, łączy ich jedno: przeszłość w amerykańskiej lidze studenckiej. Startują tam i Polacy. Z obecnie biegających np. znany z biegów ulicznych Artur Kern, aktualny rekordzista Polski w biegu na 5000 metrów w hali. W obecnym sezonie najlepszy wynik w Polsce ma studiujący i biegający w USA Grzegorz Kalinowski – 3.41,80 (1500 m).
Tegoroczna edycja mistrzostw I dywizji NCAA (są i inne, słabsze dywizje oraz ligi) prawdopodobnie wyłoniła kolejne gwiazdy, które może już w przyszłym sezonie będą zdobywały tytuły mistrzowskie na światowych imprezach. Najszybciej status najlepszych zdobywają sprinterzy, nie potrzebują bowiem aż tak wielu kumulowanych lat pracy treningowej jak długodystansowcy. W Eugene w sprincie padły fenomenalne z puntu widzenia Europy wyniki niemal w każdej konkurencji. Pomagał wiatr, nie zawsze regulaminowy.
Na 100 metrów Trayvon Bromel złamał barierę 10 sekund, uzyskując 9.97. Na 200 metrów padła kolejna magiczna bariera – Dedric Dukes pobiegł 19.91, ale z minimalnie zbyt mocnym wiatrem. Wśród kobiet na 200 metrów dwie pierwsze zawodniczki wykręciły czas 22.63, ale również ze zbyt mocnym wiatrem. Na uwagę zasługuje jeszcze czas Amerykanki Courtney Okolo w biegu na 400 metrów – 50.23. Na 110 metrów przez płotki Devon Allen uzyskał wynik 13.16. Wszystkie te wyniki są na poziomie, który mógłby dać już teraz medal mistrzostw świata.
W biegach długich i średnich najnowszym nabytkiem międzynarodowych mityngów będzie treningowy partner Bernarda Lagata – Kenijczyk Lawi Lalang. W USA znany jest z odważnego prowadzenia biegów i znakomitych życiówek. W tym roku Lalang zwyciężył na 5000 metrów w czasie 13:18,36 oraz był drugi na 1500 – 3.39,13. Oba biegi prowadził praktycznie sam, od początku do końca, mimo bardzo wietrznej pogody. Ponieważ był to jego ostatni sezon w NCAA już teraz zapowiada, że wystąpi w kolejnych mityngach Diamentowej Ligi.
Po sukcesach Galena Ruppa, Leonela Manzano czy Chrisa Solinskiego przyzwyczailiśmy się już do sukcesów Amerykanów średnio- i długodystansowców. W lidze NCAA rosną kolejne gwiazdy. Bieg na 1500 metrów wygrał Mac Fleet, trenujący w Oregonie, który zasili prawdopodobnie którąś z miejscowych mocnych grup treningowych, może samego Alberto Salazara? Abby D’Agostino była tym razem dopiero trzecia na 5000 metrów, z czasem 13:43,54, ale od dwóch lat jest uznawana za prawdopodobną kolejną dużą amerykańską gwiazdę biegów długich. W tym roku skończyła studia i rozpocznie profesjonalne bieganie. Jej rekord życiowy na 5000 metrów już teraz wynosi 15:11,35, co daje spore szanse na finały mistrzostw świata.
Jeden z nielicznych Polaków, startujących w mistrzostwach NCAA, Grzegorz Kalinowski, odpadł w pierwszej rundzie eliminacji na 1500 metrów. Warto jednak zauważyć, że sam udział w tej imprezie, poprzedzony wielomiesięcznymi eliminacjami, jest sporym sukcesem. W poprzednich latach dokonali tego nieliczni biegacze, m.in. Beata Rudzińska i Mariusz Mostrąg na 800 metrów, oraz Tomasz Babiszkiewicz i Irek Sekretarski na 1500 metrów. Większość z nich po ukończeniu studiów została na stałe w USA, kończąc wyczynowe uprawianie sportu.
Pełne wyniki mistrzostw NCAA dostępne są po kliknięciu.
Więcej zdjęć znajdziesz na Daily Emerald.