Ludzie > Historie biegaczy > Ludzie
Anna Figura wbiegła na Mont Blanc [RELACJA]
fot. Łukasz Polaczyk
Anna Figura pod koniec sierpnia wbiegła na Mont Blanc. Pokonanie tej trasy zajęło jej 5 godzin i 17 minut. Wraz z nią na szczyt wbiegali Anna Tybor, Marcin Rzeszótko, jej klubowi koledzy. Oto relacja Anny Figury z tego biegu.
Bieg na Mont Blanc
Termin: 28 sierpnia,
Miejsce: Les Houches,,
Start: 4:02,
Czas: 5 godzin 17 minut,
Przewyższenia: 3800 metrów,
Trasa: kościółek w miejscowości Les Houches – szlak pod kolejką gondolową na Bellevue – górna stacja Nid d’Aigle – schronisko Tete-Rousse – trawers żlebu „Rolling Stones”- schronisko Gouter – schron Vallot – szczyt Mont Blanc.
Ania Figura wystartowała o godzinie 4:02 w towarzystwie Marcina Rzeszótki. Anna Tybor wybiegła 45 minut wcześniej.
Relacja z biegu na Mont Blanc:
Ciemno, 4:02. Ania startuje zegarek i rusza. Nad ranem biegnie się przyjemnie. Jest rześko. U podnóża góry nie ma śniegu. Trasa początkowo wiedzie wzdłuż torów tramwaju du Mot Blanc, które prowadzą do górnej stacji Nid d’Aigle. Ważne, żeby zdążyć do niej dobiec, zanim zacznie kursować tramwaj.
Ścieżka od Nid d’Aigle do schroniska Tete-Rousse wije się między kamieniami i niewielkimi placami porośniętymi trawą. Za schroniskiem zaczyna się najbardziej niebezpieczny odcinek trasy – trawers żlebu „Rolling Stones”. Jak sama nazwa wskazuje, groźne są często spadające kamienie. Trójka biegaczy z Zakopanego przebiega bez problemów.
fot. Łukasz Polaczyk
Tak docierają stromej grani, na której końcu, w schronisku Gouter czeka ich Łukasz Polaczyk, jeden z supporterów. Ma ze sobą raki, żywność i cieplejszą kurtkę.
Od tego momentu szłam już w rakach, cienkich spodniach od wiatru, primalofcie i kurtce „wiatrówce”. Wysokość ponad 3800 m n.p.m. dała się już odczuć. W dodatku wiał wiatr, który w porywach był naprawdę mocny i zawiewał wydeptaną ścieżkę, przez co miejscami grzęzło się i delikatnie ujeżdżało – mówi Ania Figura.
Po tym spotkaniu Ania Figura rusza w dalszą drogę. Dogania Annę Tybor. W dwuosobowym składzie docierają do schronu Vallot. Tu czeka na nich Słąwek Cyndecki. Było tak zimno, że biegaczki KW Zakopane musiały na chwilę przerwać wspinaczkę i napić się gorącej herbaty.
Musiałyśmy zadać sobie pytanie czy dalej walczyć? – mówiła Ania po biegu.
Warunki atmosferyczne panujące na trasie nie ułatwiały sprawy. Wiał silny wiatr, ze szczytu schodzili ludzie pokryci szronem, a cały wierzchołek ginął w chmurach. Kiedy panie zastawiały się, dołączył do nich Marcin Rzeszótko. Po chwili zawahania rusza z nimi w dalszą drogę.
fot. Łukasz Polaczyk
Decyzja brzmi, próbujemy! Jeśli jednak warunki będą się stale pogarszać, zawracamy przed szczytem.
Udało się! Najszybciej ze wszystkich na szczyt dotarła Anna Figura z czasem 5:17.
Marcin Rzeszótko na szczyt wbiegł 36 minut po Ani. Annie Tybor wdrapanie się na szczyt zajęło 6 godzin 15 minut.
Trio od początku postanowiło schodzić, a nie zbiegać. W drodze powrotnej nieoceniony okazał się support. W wyczynie jednej z czołowych polskich ultrasek młodego pokolenia i zwyciężczyni tegorocznej edycji Biegu Ultra Granią Tatr i jej towarzyszom, pomagali Łukasz Polaczyk i Sławomir Cyndecki.
Po 12 godzinach wszyscy wrócili bezpiecznie do punktu wyjścia.
Rekordy na Mont Blanc:
W rekordowym czasie w tym roku udało się wbiec i zbiec z Mont Blanc Jackowi Żebrackiemu, skialpiniście i ratownikowi z Podhalańskiej Grupy GOPR. W lipcu na najwyższy szczyt Europy, który mierzy 4180 metrów n.p.m wbiegł w 4:17, na trasie Les Houches – Mont Blanc – Les Houches. Pokonanie całej trasy zajęło mu 6 godzin i 13 minut.
Najszybszym człowiekiem na ziemi, który wbiegł i zbiegł z Mont Blanc jest Kilian Jornet. W 2013 roku udało mu się to na trasie Chamonix – Mont Blanc – Chamonix w 4 godziny i 47 minut.