Wydarzenia > Biegi zagraniczne > Wydarzenia
Bieg w mieście miłości – Półmaraton Romea i Julii, Werona, 16 lutego 2014
Projekt tegorocznej pamiątkowej koszulki z biegu. Fot. strona organizatora
Nie macie pomysłu na romantyczny prezent na Walentynki? Jeszcze możecie to zrobić – podarować pakiet (wraz z logistyką) na Półmaraton Romea i Julii w mieście miłości, czyli w Weronie. 16 lutego odbędzie się siódma edycja tej niezwykłej imprezy. A jeżeli Wasza druga połówka nie jest mistrzem długiego dystansu – możecie wystartować w półmaratonie sztafetowym.
Organizatorzy spodziewają się, że do biegu zgłosi się ponad 6500 uczestników, a wystartuje ponad 5000. Jeżeli tak się stanie, półmaraton w Weronie będzie drugim największym włoskim półmaratonem.
Bieg z gwiazdami, czyli mocne Włoszki
Dodatkowym smaczkiem takiego wyjazdu może być fakt, że to właśnie na ulicach Werony odbędą się mistrzostwa Włoch w półmaratonie, a swój udział w rywalizacji zapowiada m.in. Valerie Straneo, pamiętna i dobrze zapamiętana przez kibiców wicemistrzyni świata w Maratonie z Moskwy. Nie zabraknie też mistrzyni Europy, innej Włoszki, Anny Incerti, która na trasie będzie się ścigać z… własnym mężem.
Romantycznie o miłości
Nieprzypadkowo półmaraton w Weronie odbywa się w weekend bezpośrednio sąsiadujący z Dniem Zakochanych, Walentynkami. Wszak Werona to właśnie miasto miłości, a Romeo i Julia dzięki Szekspirowi zostali utrwaleni na wieki w kanonie literatury miłosnej. Co prawda, ich miłość do najszczęśliwszych nie należała, ale dzisiaj patronują nie tylko przypadkom beznadziejnym.
Przewodniki (i przewodnicy) twierdzą, że samo miasto rzeczywiście wydaje się być stworzone do pocałunków i spacerów w blasku księżyca. Położone w zakolu rwącej rzeki Adygi, kusi urodą renesansowych kamienic, ogrodów i mnóstwem kamiennych mostów, na których spotykają się zakochani.
Płasko, szybko, szeroko – czyli dwa słowa o trasie
Biegacze jedna mają nieco odmienne kryteria oceny atrakcyjności destynacji, że to tak nazwę, startowych. Z ich punktu widzenia istotne jest to, że trasa w Weronie jest względnie płaska, szybka, a na starcie szeroka, co pozwala łatwo „wbić się” w zakładane tempo.
Start biegu znajduje się przed Palazzetto dello Sport. Meta – na Piazza Bra. To największy i centralny plac w mieście, a być może największy w całych Włoszech. Zajmuje obszar 6000 m². Brá ma nieregularny kształt, wchodzi się na niego przez Portoni della Brá, czyli bramę stanowiąca niegdyś część murów miejskich, zaprojektowanych w XIV wieku przez Giangaleazza Viscontiego. Pierwsze 14 km biegu wiedzie przez centrum miasta, przebiega obok Areny – trzeciego największego amfiteatru z czasów rzymskich, czynnego po dziś dzień. Na siódmym kilometrze trasa się nieco zwęża przy Porta Vescovo. Tu jest ciut trudniej, bo średniowieczny bruk nie jest specjalnie przyjazny stopom (ani nawet butom) maratończyków. Ale w średniowieczu maratonów nie biegano, więc trudno się dziwić.
W przypadku sztafety półmaratońskiej zmiana zawodnika następuje po 8 kilometrach – druga osoba z pary pokonuje 13 km.
Zobacz filmik z trasy ubiegłorocznej edycji półmaratonu:
Co jeszcze warto wiedzieć o 7. Półmaratonie Romea i Julii w Weronie:
Termin: 16 lutego 2014
Zapisy do: 12 lutego 2014
Wpisowe (21 km): € 22/24/26/28/30/32 (wg kolejności zapisów: 1-1000/-2000/-3000/-4000/-5000/5001-…)
Wpisowe sztafetowe (13 + 8 km): € 45 za drużynę
Limit czasu: 3 godziny
Więcej informacji: strona organizatora
W pakiecie m.in. sportowa torba, a dla tych, którzy się zapiszą w ostatniej chwili – koszulka.
A co warto wiedzieć o samym mieście?
Na pewno warto zakupić tzw. Verona Card. Jest to bilet łączony, dzięki któremu można poruszać się po mieście komunikacją miejską ATV oraz zwiedzić część zabytków. Karta ma dwie wersje: 24-godzinną za 15 euro oraz 72-godzinną za 20 euro. Więcej na: www.veronacard.it. A pamiątki warto kupować na straganach na Piazza delle Erbe.
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.