fbpx

Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia

Biegacz skazany na dożywocie za zabójstwo. Pogrążył go zegarek z GPS!

foto

Brytyjski biegacz, a jednocześnie bezwzględny „kiler” został w 17 stycznia 2019 r. skazany na dożywocie za morderstwo dwóch gangsterów z konkurencyjnej grupy. Dowodem okazał się zegarek wyposażony w GPS. Ze sceną zbrodni sprzed lat połączył go zapis treningów z jego Garmina.

„Człowiek z Lodu” zabił „Pana Wielkiego”

Mark Fellows ma 39 lat. Biegał od czasu do czasu po okolicy w Manchesterze, w niektóre dni jeździł na rowerze. Nikt z jego znajomych nie podejrzewał, że prowadzi podwójne życie. Policja zatrzymała go na lotnisku, gdy wracał z wakacji z dziewczyną. Z więzienia prawdopodobnie już nie wyjdzie. Okazał się bezlitosnym mordercą, wykonującym zlecenia „eliminacji” liderów konkurencyjnych gangów.

W trakcie głośnego procesu brytyjskie media nazwały Fellowsa „Icemanem” („Człowiekiem z Lodu”) z powodu braku oznak jakichkolwiek uczuć podczas przesłuchań. Okazał się całkowicie bezwzględnym przestępcą, który w trakcie procesu nie wykazywał żadnej skruchy. Śledczy sugerowali, że ma pewne symptomy autyzmu. Zasłynął również wyszukanymi przebraniami, które utrudniały pracę organom ścigania. Znany był jako maniak higieny osobistej. Dużo trenował ze sporttesterem, a pozyskane w ten sposób dowody to chyba pierwszy przypadek tego typu.

Sąd w Liverpoolu skazał go za zabójstwo dwóch ważnych figur w gangsterskim światku: przywódcy zorganizowanej grupy przestępczej Paula Masseya (55 lat), znanego jako „Mr Big” („Pan Wielki”) i jego wspólnika, gangsterskiego egzekutora – Johna Kinsella (53 lata). Byli to członkowie gangu nazywanego „Drużyna A” („The A-Team”), kierowanego przez lidera znanego jako Stephen Britton, który też ma wielu wrogów. Ofiary były bliskimi przyjaciółmi, a ich śmierć to część brutalnej wojny gangów na Wyspach. Wszyscy byli przestępcami z okolic Manchesteru, z reputacją znaną w całej Europie – podaje Manchester Evening News.

Prokuratorzy dowodzili, że Fellows w obu przypadkach zrobił to z zimną krwią. Wystrzelił 18 pocisków z karabinu maszynowego typu Uzi, zabijając pierwszą z ofiar. Miał za to otrzymać 50 000 funtów wynagrodzenia. Prawdopodobnie pozostałby bezkarny, gdyby nie kolejne morderstwo, którego dopuścił się 5 maja 2018 r. Przy nim popełnił o wiele więcej błędów.

Rekonesans

Prowadzący śledztwo przed długi czas podejrzewali Fellowsa o wcześniejsze morderstwo, ale nie mieli dowodów, by postawić mu zarzuty. Sprawa pewnie zostałaby nierozwiązana do dziś gdyby nie to, że Fellows był zapalonym biegaczem, który nie tylko trenował w okolicy, ale startował też w zawodach. Detektywi znaleźli zdjęcie podejrzanego z Bupa Great Manchester Run na 10 km, który odbył się w maju 2015 (pobiegł tam 47:17). Kiedy lepiej przyjrzeli się zdjęciu, dostrzegli na nadgarstku Marka zegarek. Któryś z policjantów stwierdził, że przecież takie zegarki monitorują przebieg treningów. Strzał mógł okazać się celny. Pojechali do domu oskarżonego, aby odnaleźć urządzenie.

Kiedy policjanci przeszukali mieszkanie Fellowsa, znaleźli model Garmina Forerunner 10 z monitorem GPS, który sprawca nosił podczas swoich treningów i startów. Po analizie jego treningów okazało się, że Fellows był w okolicach domu swojej ofiary przed dokonaniem przestępstwa. Robił rekonesans.

Było to na dwa miesiące przed zamordowaniem Masseya. Detektywi dokonali analizy danych zbieranych przez zegarek Fellowsa by sprawdzić, gdzie trenował (a może też jak szybko biegał?). Dzięki temu znaleźli informacje łączące go ze śmiercią Masseya.

Odkryli bowiem, że morderca drobiazgowo planował oba zabójstwa. Wykonując treningi sprawdzał ewentualną drogę ucieczki, a także obserwował charakterystyczne punkty w okolicy. Wykonywał rekonesans miejsca zabójstwa, a przy okazji robił rozbiegania, a może nawet biegi z narastającą prędkością, przygotowujące do ucieczki…

Podejrzane zachowanie

Policja z Manchesteru poprosiła o opinię biegłego – profesora Jamesa Lasta, eksperta nawigacji satelitarnej. Zapytano go, czy można użyć „tracku” z Garmina jako dowodu w tej sprawie – podało Liverpool Echo. Okazuje się, że tak, a dowody wskazują, że prawie dwa miesiące przed śmiercią Masseya zegarek zanotował tajemniczą, 35-minutową aktywność. Zaczynała się ona w okolicy miejsca zamieszkania Fellowsa a następnie przebiegała w rejonie domu Masseya.

Profesor Last dodał, że oskarżony początkowo przemieszczał się z prędkością 12 mil/h (19,31 km/h). Sugeruje to, że poruszał się na rowerze. Kiedy osiągnął cel, jego prędkość spadła do około 3 mil/h (4,83 km/k), czyli przeszedł do spaceru. Następnie zatrzymał się na około 8 minut, zapewne obserwując okolicę. Jak podaje Liverpool Echo, zapis tej aktywności pokazuje prawdopodobną drogę ucieczki, którą Fellows biegł lub jechał na rowerze dwa miesiące później. Już po zastrzeleniu Masseya na podjeździe koło jego domu.

Trzy tygodnie po śmierci Masseya także Fellows został postrzelony (prawdopodobnie przez konkurencyjny gang). Wracał wtedy na rowerze od swojej dziewczyny do domu babci. Strzał przeszedł przez miednicę, ale Fellows przeżył – podaje Warrington Guardian. Po zetknięciu się ze śmiercią 39-latek zdawał się żyć spokojnym życiem, pracując na nocną zmianę w jednej z restauracji. Po jakimś czasie jednak wrócił do danych „zleceń”.

Komandos na rowerze

Trzy lata później nastąpiło zabójstwo Johna Kinsella. Na podstawie monitoringu wykazano, że Fellows wykonywał bardzo podobny rekonesans miejsca zbrodni, jak w przypadku Messaya. Tym razem jeździł jednak samochodem. 5 maja 2018 roku podjechał do Kinsella na swoim rowerze i dwa razy strzelił w jego plecy, a następnie oddał dwa kolejne strzały, po czym odjechał. Fellows zdawał się poważnie przygotowywać do tego wydarzenia, ale nie przewidział kilku rzeczy. Kilku świadków zwróciło uwagę na rowerzystę ubranego w strój komandosa i kamizelkę odblaskową, a przy okazji wypatrzyli jego broń. Policja dotarła do tych osób, przy okazji skrupulatnie analizując monitoring.

Niedługo później Fellows opuścił kraj, wyjeżdżając na wakacje ze swoją dziewczyną. Został aresztowany w trakcie powrotu – na lotnisku, 30 maja 2018 r. Po półrocznym procesie, 17 stycznia 2019 r. Mark Fellows został skazany na dożywocie. Być może jedyne biegi, jakie mu teraz zostały, to te na spacerniaku w zakładzie zamkniętym…

Chcesz być zawsze na bieżąco? Polub nas na Facebooku. Codzienną dawkę motywacji znajdziesz także na naszym Instagramie!
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.
Jakub Jelonek

Podoba ci się ten artykuł?

0 / 5. 0

Przeczytaj też

Oficjalnie igrzyska olimpijskie w Paryżu 2024 rozpoczynają się 26 lipca. Jednak na emocje związane z bieganiem poczekamy jeszcze kilka dni, bo zmagania lekkoatletów ruszają 1 sierpnia. Kogo z polskich biegaczek i biegaczy zobaczymy na paryskich […]

Reprezentacja biegowa na Igrzyska Olimpijskie w Paryżu 2024 i szanse medalowe

Kardiologa sportowego Łukasza Małka chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Profesor kardiologii, chętnie dzielący się wiedzą, chciałoby się rzec: z sercem na dłoni do pacjentów, a do tego praktykujący sportowiec amator. W tym odcinku z cyklu […]

Bawmy się sportem dla zdrowia! Kardiolog sportowy Łukasz Małek w Czy tu się biega?

Już w najbliższą sobotę ulice Warszawy zapełnią się biegaczami chcącymi upamiętnić 80. rocznicę Powstania Warszawskiego. W biegu na 5 i 10 kilometrów wystartuje ponad 11 tysięcy osób! To już drugie wydarzenie z cyklu Warszawskiej Triady […]

Odliczanie do startu! Ostatnie wolne miejsca na 33. Bieg Powstania Warszawskiego

Lato rozgościło się u nas w najlepsze, a wraz z nim pora na pyszne sezonowe owoce. Łatwo dostępne i relatywnie tanie, stanowią wartościowy dodatek do diety osób aktywnych fizycznie. Poznaj sezonowe letnie owoce i dowiedz […]

Owoce, po które najlepiej sięgać latem (+ przepisy z ich wykorzystaniem)

Problem nadmiernej potliwości dotyka do 3% społeczeństwa. Wśród takich osób są również takie, które nie stronią od aktywności fizycznej. Jak wiadomo intensywny sport wzmaga jeszcze dodatkowo pocenie. Termoregulacja jest ważna, jednak chciałoby się ograniczyć nadmierne […]

Jak radzić sobie z problemem nadmiernej potliwości, będąc osobą aktywną?

Gościem specjalnym odcinka z cyklu Czy tu się biega? jest Agnieszka Cubała – pisarka i popularyzatorka historii specjalizująca się w tematyce powstania warszawskiego. Rozmowa krąży wokół książki „Igrzyska życia i śmierci. Sportowcy w Powstaniu Warszawskim”, […]

Ich najważniejszy bieg to ten o życie. Sportowcy w czasach powstania warszawskiego. Agnieszka Cubała gościem specjalnym Czy tu się biega?

Już za chwilę, w poniedziałek, 22 lipca, wystartuje uchodzący za jeden z najtrudniejszych biegów świata – Badwater w Dolinie Śmierci w Stanach Zjednoczonych. Wśród zaledwie garstki wybrańców na starcie stanie Polka, Edyta Lewandowska. Co czuje […]

Edyta Lewandowska przed Badwater: jeszcze nigdy nie czułam się tak silna

W tym roku mija dokładnie sto lat od rozegrania pierwszego w Polsce, oficjalnego biegu na królewskim dystansie. Ten okrągły jubileusz świętować może każdy, kto czuje się częścią sportowego świata! Z wielką przyjemnością ogłaszamy, że istotnym […]

W Warszawie powstało Rondo Polskich Maratończyków! Sto lat polskiego maratonu!