Wydarzenia > Wydarzenia > Zapowiedzi imprez
Biegi Górskie w Szczawnicy z nowym, porządnym ultra – 26 kwietnia
Wszystkie trasy Biegów Górskich w Szczawnicy obfitują w piękne widoki. Fot. Adam Kokot, Aleksander Jasik
W zeszłym roku odbyła się pierwsza edycja imprezy. Do wyboru były dwie trasy: Hardy Rolling – tylko 6 km, za to ze sporym przewyższeniem, oraz Wielka Prehyba – górski maraton. W tym roku organizatorzy poszerzyli ofertę o Niepokornego Mnicha – ultramaraton na dystansie ponad 90 km.
Podstawowe informacje:
Termin: 26 kwietnia 2014 r.
Miejsce: Szczawnica
Trasy: Hardy Rolling – 6 km (+350 m), Wielka Prehyba – 42 km (+1925 m), Niepokorny Mnich – ok. 94 km (+4100 m)
Limit czasu: Hardy Rolling – 2,5 godziny, Wielka Prehyba – 10 godzin, Niepokorny Mnich – 16 godzin
Formuła: bieg liniowy, start indywidualny
Zapisy: do 18 kwietnia przez formularz zgłoszeniowy
Wpisowe: w zależności od terminu zgłoszeń – do 6 kwietnia lub po 6 kwietnia: Hardy Rolling – 35/40 zł, Wielka Prehyba – 110/140 zł, Niepokorny Mnich – 140/170 zł
Strona zawodów: www.maratonszczawnica.pl; fanpage zawodów
Startujesz, rolujesz, pomagasz
Startujesz, rolujesz, pomagasz to hasło imprezy. Biegi Górskie w Szczawnicy „robią dobrze” nie tylko biegaczom. Zawody są organizowane w ramach projektu Rak’n’Roll prowadzonego przez Fundację Rak’n’Roll Wygraj Życie. Część środków zebranych z wpisowego od zawodników zostanie przekazana na cele statutowe fundacji. W biegu wezmą udział osoby po chorobie nowotworowej. Zwłaszcza Hardy Rolling, czyli najkrótsza trasa, został wymyślony głównie z myślą o nich.
Dla każdego coś miłego, czyli zróżnicowane trasy
Pół godziny przed startem, czyli o 10:30, rozpocznie się wspólna rozgrzewka dla uczestników tej trasy, poprowadzona przez instruktora. Trasa niby krótka, ale całkiem wymagająca. Na łącznym dystansie 6 km trzeba zaliczyć syty podbieg pod stok narciarski. W dół zawodnicy pobiegną niebieskim szlakiem, na drodze do mety zaliczą jeszcze wąwóz. Suma przewyższeń to 350 m w górę i 350 m w dół. Na pokonanie tej trasy biegacze mają 2,5 godziny. W zeszłym roku pierwszy mężczyzna wbiegł na metę po 28 minutach, a pierwszej kobiecie Hardy Rolling zajął ponad 36 minut. Bieg ukończyło 101 osób.
Do 6 kwietnia wpisowe na tę trasę wynosić będzie 35 zł, a między 7 a 18 kwietnia – 40 zł. Pięć złotych z każdego wpisowego zostanie przekazane na konto Fundacji Rak’n’Roll Wygraj Życie.
Uczestnicy trasy Hardy Rolling będą mogli wziąć udział we wspólnej rozgrzewce przed startem. Fot. Adam Kokot, Aleksander Jasik
Nazwa tej trasy pochodzi od Hali Przechyba, na której zlokalizowany będzie pierwszy punkt żywieniowy (13,5 km). Dalej zawodnicy pobiegną do Radziejowej, ominą Wielkiego rogacza i na 23. kilometrze zaliczą kolejny punkt żywieniowy – na Przełęczy Gromadzkiej. Później skierują się w stronę Małych Pienin, a za Wysoką zejdą na chwilę ze szlaku, żeby zaliczyć ostatni punkt żywieniowy na 10 km przed metą – w schronisku Durbaszka. Ostatnia część trasy jest wyjątkowo piękna – to niemal same płaskie polany i już niewiele szczytów po drodze. Biegacze będą mieli do pokonania w sumie 1925 m w górę i tyle samo w dół. Muszą się zmieścić w 10-godzinnym limicie. Zeszłoroczny zwycięzca tej trasy osiągnął czas 3 godz. 47 min. Najszybsza kobieta dobiegła na metę po 4 godz. i 40 min. Trasę ukończyło 116 zawodników.
Ukończenie tej trasy daje 1 punkt kwalifikacyjny do Biegu Ultra Granią Tatr.
Do 6 kwietnia wpisowe na tę trasę wynosić będzie 110 zł, a między 7 a 18 kwietnia – 140 zł. Dziesięć złotych z każdego wpisowego zostanie przekazane na konto Fundacji Rak’n’Roll Wygraj Życie.
Punkt żywieniowy przy schronisku Durbaszka. Z tego miejsca uczestnicy maratonu mają już tylko 10 km do mety. Fot. Marta Szewczuk
Organizatorzy postanowili pokazać biegaczom niezbyt dobrze znane i rzadziej uczęszczane szlaki pogranicza polsko-słowackiego. Trasa ultramaratonu na początku pokrywa się z trasą maratonu – do pierwszego punktu żywieniowego na Hali Przechyba (13,5 km). Zawodnicy nie będą się mieszać – Niepokorny Mnich startuje o 4:00 rano, a Wielka Prehyba – pięć godzin później. Drugi punkt żywieniowy zlokalizowany będzie w Rytrze (24. kilometr), a trzeci – na Przełęczy Gromadzkiej – znów pokryje się z trasą maratonu. Tutaj biegacze będą mieli za sobą ok. 43,5 km trasy. Tu również zlokalizowany będzie przepak – zawodnicy będą mogli skorzystać z przygotowanych przez siebie wcześniej i przekazanych organizatorom pakunków. Dalej uczestnicy biegu skierują się w stronę Słowacji – dwa kolejne punkty żywieniowe będą się znajdować u naszych sąsiadów: Vysne Ruzbachy (ok. 62 km) oraz Rabstin (ok. 77,5 km). Na całej trasie zawodnicy zaliczą łączne przewyższenie +/-4100m. Limit czasu to 16 godzin. Ta trasa wystartuje w tym roku po raz pierwszy, więc trudno określić, jaki czas osiągnie zwycięzca.
Ukończenie tej trasy daje 2 punkty kwalifikacyjne do Biegu Ultra Granią Tatr oraz 3 punkty kwalifikacyjne do The North Face Ultra-Trail du Mont-Blanc.
Do 6 kwietnia wpisowe na tę trasę wynosić będzie 140 zł, a między 7 a 18 kwietnia – 170 zł. Dziesięć złotych z każdego wpisowego zostanie przekazane na konto Fundacji Rak’n’Roll Wygraj Życie.
W ramach wpisowego
- nocleg w warunkach turystycznych;
- numer startowy;
- elektroniczny pomiar czasu;
- obsługa foto;
- zabezpieczenie GOPR;
- napoje i przekąski na punktach żywieniowych (dwie trasy: Wielka Prehyba – 3 punkty, Niepokorny Mnich – 5 punktów);
- napoje i przekąski na mecie (Hardy Rolling);
- posiłek regeneracyjny na mecie (Wielka Prehyba i Niepokorny Mnich);
- pamiątkowe medale dla wszystkich biegaczy, którzy ukończą zawody.
Dodatkowo każdy uczestnik zawodów może zakupić pamiątkową koszulkę techniczną firmy Newline ze specjalnym nadrukiem. Chęć zakupienia koszulki należy zgłosić przy wypełnianiu formularza rejestracyjnego. Koszt takiej koszulki to 40 zł.
Trasy biegów w okolicach Szczawnicy to nie tylko piękne widoki, ale też trudne technicznie fragmenty. For. Adam Kokot, Aleksander Jasik
Zadaliśmy kilka pytań jednemu z organizatorów – Kubie Wolskiemu:
Skąd pomysł na dodanie kolejnej trasy – Niepokornego Mnicha (90+ km)? Górski maraton to dla biegaczy za mało?
– Biegi ultra ciągle się rozwijają, coraz więcej osób chce się sprawdzać na bardzo długich dystansach, a propozycji wcale nie ma aż tak dużo, więc jest to naturalna odpowiedź z naszej strony. A druga sprawa to po prostu chęć rozwoju imprezy i zwiększenie jej atrakcyjności.
Jak można ocenić trudność Niepokornego Mnicha w stosunku do innych polskich biegów ultra o zbliżonym dystansie (np. Bieg Rzeźnika albo Bieg 7 Dolin)?
– Trudność trasy jest zbliżona do Biegu 7 Dolin, świadczy o tym taka sama liczba punktów, które można uzyskać do UTMB, ale charakterystyka trasy różni się dość mocno. O ile w B7D motywem przewodnim jest to, że musimy pokonać spore przewyższenie w kilku potężnych podbiegach, to w przypadku Niepokornego Mnicha chodziło nam o to, żeby nawiązać współpracę ze Słowakami – trasa wiedzie mniej więcej w połowie po szlakach polskich, a w połowie słowackich.
Czy w organizacji biegu zmieniło się coś od zeszłorocznej edycji?
– Zmienia się wiele rzeczy – większe zainteresowanie biegiem to naturalnie większy budżet i większe możliwości, a więc dodajemy m.in. elektroniczny pomiar czasu i kolejny punkt żywieniowy na trasie maratonu. Poza tym udana pierwsza edycja zaowocowała zacieśnieniem współpracy z władzami miasta, co również generuje nowe możliwości. Oczywiście najważniejsza sprawa się nie zmienia – spotykamy się po to, żeby biegać po górach i dobrze się bawić!
Reklama od organizatora – dlaczego warto wybrać właśnie Waszą imprezę spośród wszystkich polskich biegowych propozycji?
– Chwalenie swoje „produktu” nigdy nie jest łatwe. Mam nadzieję, że jakość naszych imprez broni się sama i nie musimy za bardzo kadzić i przekonywać. Organizujemy takie zawody – biegi górskie i rajdy przygodowe – w których sami chętnie byśmy wystartowali. Tylko tyle i aż tyle.