Brązowe Kolce dla Adama Kszczota – galowe podsumowanie sezonu [FILMY]

Gala „Złote Kolce” 29 listopada w Toruniu. Fot. Paweł Skraba

W Toruniu królowały wieczorowe kreacje i szampańska atmosfera. Lekkoatleci po bardzo długim i pełnym wrażeń roku znów mogli się spotkać w gronie przyjaciół. Zaskoczeń nie było. „Złote Kolce” zdobyli polscy mistrzowie rzutu młotem. Akcentów biegowych jednak nie zabrakło.

W toruńskim hotelu Filmar trudno było znaleźć kogoś, kto miałby zły nastrój. Gala „Złote Kolce” gościła w miejscu, w którym odbyły się na początku roku MP na hali i Copernicus Cup – silnie obsadzony miting lekkoatletyczny. Poza tym, Toruń walczy o organizację HME w 2019 roku, a goszczący na gali wiceprezes Europejskiej Federacji LA kilkakrotnie podkreślał, że szanse polskiej kandydatury są realne i wysokie. Nasi zawodnicy nie kryli zadowolenia z tegorocznych rekordów, medali i progresu, który zrobiła cała dyscyplina.

Fot. Paweł Skraba

– Najwyżej oceniam swój bieg półfinałowy podczas MŚ w Pekinie – mówiła, jak zawsze uśmiechnięta, Joanna Jóźwik, finalistka mistrzostw globu na 800 metrów. – Mam nadzieję, że Rio złamię 1:48. To byłby fantastyczny rezultat.

Joanna Jóźwik podsumowuje swój sezon i mówi o swoich sportowych marzeniach:

Wszystko pod IO w Brazylii podporządkowuje też Adam Kszczot, medalista z „Ptasiego Gniazda”.

– Zobaczymy już niedługo, czy mogę o sobie powiedzieć, jako o sportowcu spełnionym – mówił przed galą w Toruniu. – Bezpośrednie przygotowanie startowe do IO rozpocznie się w marcu, ale, tak naprawdę, ta droga zaczęła się już bardzo dawno.

Fot. Paweł Skraba

Adam Kszczot mówi o latach pracy, przygotowaniach do Rio:

Fot. Paweł Skraba

Fot. Paweł Skraba

Sofia Ennaoui podsumowuje swój sezon biegowy i mówi o planach na przyszły rok:

To właśnie Adam Kszczot był najwyżej sklasyfikowanym biegaczem w rankingu „Złote Kolce” wśród mężczyzn. W pierwszej szóstce znalazł się jeszcze Patryk Dobek (5. miejsce), finalista MŚ na 400 metrów przez płotki. Wśród pań na podium udało się wdrapać Angelice Cichockiej, halowej wicemistrzyni Europy z Pragi. Tuż za nią w zestawieniu finiszowały Sofia Ennaoui, nasza nadzieja na sukcesy na średnich dystansach, Ewa Swoboda, przez wielu okrzyknięta już następczynią Ireny Szewińskiej oraz Joanna Jóźwik, w końcu medalistka ME na otwartym stadionie z Zurychu.

– Tegoroczne wyniki w hali to kosmos – mówiła szczęśliwa Ewa Swoboda. – Z moim zdrowiem już lepiej, więc walczę o kwalifikację na igrzyska. Kto nie chce się tam znaleźć? A wynik? Półfinał byłby spełnieniem marzeń.

Ewa Swoboda opowiada o swoich wynikach i planach na przyszły rok, przygotowaniach i zdrowiu:

Nasi zawodnicy chętnie pozowali do zdjęć, rozdawali autografy i podpisywali zdjęcia, które pójdą na cele charytatywne. Jak będą wyglądały ich święta? O tym w kolejnych tekstach na magazynbieganie.pl.

Fot. Paweł Skraba

Fot. Paweł Skraba

Fot. Paweł Skraba