Wydarzenia > Aktualności > Wydarzenia
Dom mistrza olimpijskiego na sprzedaż! [ZDJĘCIA]
Wyjątkowa gratka dla kibiców lekkiej atletyki – za niecałe 7 milionów złotych można zakupić dom należący do niedawna do Mo Faraha, kilkukrotnego mistrza olimpijskiego na dystansach 5000-10 000 metrów i jednego z najlepszych biegaczy długodystansowych w historii.
Oferta pojawiła się w amerykańskim serwisie realtor.com. Dom nie jest opisany jako dom mistrza olimpijskiego, ale ogłoszenie szybko rozszyfrowali kibice. Właściciela zdradzają też widoczne na licznych zdjęciach koszulki reprezentacyjne Faraha oraz porozwieszane na ścianach medale i stojące puchary. Mo Farah mieszkał w Portland w amerykańskim stanie Oregon od roku 2011 do 2016. Został wtedy członkiem grupy Oregon Project i pod opieką trenera Alberto Salazara stał się najbardziej utytułowanym w historii długodystansowcem stadionowym. Jest czterokrotnym mistrzem olimpijskim i sześciokrotnym mistrzem świata na dystansach 5000 i 10 000 metrów.
Widoczne na ścianach koszulki Faraha
W 2016 nastąpił kryzys w relacjach Faraha z Salazarem, po tym, gdy amerykańskiego trenera oskarżono o naginanie przepisów antydopingowych. Brytyjczyk coraz częściej trenował sam i coraz rzadziej pojawiał się w USA. W 2017 ogłoszono oficjalne rozstanie. Farah zaczął marzyć o karierze maratońskiej i rekordzie świata na tym dystansie, przez jakiś czas ogłaszał też, że nie jest już Mo, tylko Mohamedem. Należy przypuszczać, że sponsorzy wybili mu ten pomysł z głowy. Obecnie kończy się amerykańska przygoda Faraha z USA, sprzedaż domu jest ostatnią formalnością. To niewątpliwie koniec ważnego etapu i symboliczne pożegnanie się Brytyjczyka z bieżnią.
Co otrzymujemy po wydaniu niecałych 7 milionów dolarów, według obecnego kursu dolara? jak czytamy, 13-letni dom ma 6 sypialni, 7 łazienek i powierzchnię użytkową 756 metrów kwadratowych. Daje to cenę lekko przekraczającą 9 tysięcy złotych za metr kwadratowy. Dom ma zbudowany obok basen, ale należy pamiętać, że klimat Oregonu nie jest zbyt przyjazny, trudno spodziewać się tu upałów. To raczej depresyjna i deszczowa kraina, a w położonym niedaleko Seattle rozkwitł w latach 90. XX wieku grunge – depresyjny i ponury kierunek muzyczny w rocku, symbolicznie zakończony samobójstwem lidera Nirvany, Kurta Cobaina.
Wielki dom Mo Faraha oferuje m.in. pokój do gier oraz pokój multimedialny, a także osobne piętro dla gości, wyposażone we własną kuchnię. W pobliżu szkoły dla dzieci. Co ciekawe z polskiego punktu widzenia, rezydencja i jej teren nie jest w ogóle ogrodzona. Trudno się jednak oprzeć wrażeniu, że całość jest utrzymana w dość kiepskim guście. Oceńcie sami! Oto link do oryginalnego ogłoszenia.