Wydarzenia > Aktualności > Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie > Wydarzenia
Halowe Mistrzostwa Świata w Lekkoatletyce Sopot 2014: Szanse Polaków w sprincie
Londyn, Wielka Brytania, 9.08.2012. Igrzyska Olimpijskie. Marta Jeschke przed biegiem. Fot. PAP/Adam Ciereszko
Polska reprezentacja na mistrzostwa świata w Sopocie w konkurencjach sprinterskich jest zdecydowanie większa niż w biegach średnich i długich. Mimo to znacznie trudniej będzie tu o pozycje medalowe. W konkurencjach indywidualnych polski sprint stoi na bardzo niskim poziomie. Szanse powinniśmy mieć za to w sztafetach.
Oto kogo zobaczymy na bieżni Halowych Mistrzostw Świata w Lekkoatletyce w Sopocie w poszczególnych konkurencjach.
60 metrów
Najkrótszym biegiem rozgrywanym w Sopocie będzie sprint na 60 metrów. Dwie reprezentantki Polski na tym dystansie to Marta Jeschke i Anna Kiełbasińska. Wynik 7.31 daje im jednak dopiero 63. miejsce na tegorocznych listach światowych, w dodatku razem z kilkoma innymi zawodniczkami. Dla porównania, najniżej sklasyfikowany biegacz z biegów średnich/długich, czyli Łukasz Parszczyński, jest w tym roku 38. zawodnikiem świata na dystansie 3000 metrów. O ile dla Łukasza wejście do finału będzie piekielnie trudne, tak w przypadku naszych sprinterek byłby to cud. Na naszą korzyść działa jednak to, że wiekszość najszybszych zawodniczek świata nie pojawi się w Sopocie. Wśród nich jest bowiem np. duża grupa Amerykanek, które przy odrobinie szczęścia same mogłyby wypełnić finały A i B. Nieco lepiej jest w przypadku panów, ale tylko trochę. 6.60 Dariusza Kucia daje mu 38. miejsce na liście światowej, ale razem z kilkunastoma innymi biegaczami. Darek przed mistrzostwami zapowiadał w wywiadach awans do finału, ale wydaje się to bardzo trudnym zadaniem. Drugi reprezentant Polski, Remigiusz Olszewski, znajduje się dopiero na 65. miejscu na świecie, również z kilkunastoma innymi biegaczami.
60 metrów przez płotki
W płotkach sytuacja nie wygląda niestety lepiej. Najszybsza na 60 metrów przez płotki jest w naszym kraju Urszula Bhebhe, której najlepszy czas – 8,22 daje 81. miejsce na liście najlepszych biegaczek świata. W konkurencji męskiej Dominik Bochenek jest zdecydowanie najjaśniejszym punktem reprezentacji – jego najlepszy czas daje 23. miejsce na świecie. Mimo wszystko trudno się oprzeć wrażeniu, że o ile w dłuższych biegach minima są piekielnie wyśrubowane i ich wykonanie z miejsca stawia zawodnika w pozycji co najmniej prawdopodobnego awansu do finału, tak w przypadku sprinterów zastosowano mocno ulgowe kryteria.
400 metrów
400 metrów to konkurencja, w której tradycyjnie odnosiliśmy sukcesy w sztafecie. Z pewnością pomocny jest tu fakt, że o ile w konkurencjach indywidualnych swoje reprezentacje wystawia nawet ponad 100 państw, tak sztafet jest na docelowej imprezie tylko kilka lub kilkanaście. Indywidualnie ostatni dwaj biegacze, którzy odnosili sukcesy międzynarodowe na dystansie 400 metrów to Robert Maćkowiak – finalista z igrzysk w 2000 roku oraz Marek Plawgo, który startował głównie na płotkach. W tym roku w długim sprincie padło kilka niezłych wyników, szczególnie wśród panów. Najszybszym Polakiem jest w tym roku Rafał Omelko, którego wynik jednak nie daje zbyt dużych szans na miejsce na podium. 46,29 zapewnia 30. miejsce na świecie, ale podobnie jak w krótszych sprintach, większość najmocniejszych zawodników to Amerykanie, a w Sopocie indywidualnie może ich wystartować tylko dwóch. Drugi reprezentant Polski, Jakub Krzewina, z czasem 46,54 zajmuje 45. miejsce na liście światowej. Najszybszą Polką na dystansie 400 metrów jest Justyna Święty. Wynik 52,84 sprawia, że w tegorocznym sezonie halowym zajmuje 36. miejsce na świecie. Druga reprezentantka Polski, Małgorzata Hołub, z czasem 53,03 jest na 43. miejscu na świecie. Z powyższego zestawienia widać wyraźnie, że nie tylko medal, ale wręcz awans do finału będzie dla naszych reprezentantów w konkurencjach sprinterskich bardzo trudnym zadaniem. Szans należy upatrywać w sztafetach – wystawiamy zarówno męską, jak i żeńską reprezentację w konkurencji 4 x 400 metrów.