Ludzie > Elita biegaczy > Ludzie
Jo Pavey – ma 41 lat i jest najszybsza w Europie
Jo Pavey w 2007 roku. Fot PAP
Jo Pavey – najlepsza w Europie na 5000 metrów mimo niemal 41 lat. Historia niesamowitej Brytyjki.
Mów się o tym, że sport wyczynowy to zabawa dla ludzi młodych i zdrowych. Jedynym wyjątkiem, a i to nieznacznym, był do niedawna tylko maraton. Tam startowali biegacze nieco bardziej zaawanowani wiekowo. Za takich w sporcie uznawano do niedawna już 30-latków. 35-latek uznawany był za emeryta i to w sensie dosłownym. Sportowa emerytura dla medalistów olimpijskich jest w Polsce dostępna dla wszystkich medalistów olimpijskich po ukończeniu kariery i 35 roku życia.
W ostatnich latach pojawiały się wyjątki, np. Haile Gebrselassie czy Bernard Lagat. Są to jednak biegacze urodzeni w Afryce i w związku z tym można było mieć wątpliwości, czy nie jest to kwestia odpowiedniego pochodzenia. Podobnie wygląda sytuacja ze sprinterką Marlene Ottey, która pochodzi z Jamajki.
Brytyjka Jo Pavey jest chodzącym i biegającym przykładem na to, że długa sportowa młodość może być udziałem także Europejczyków. Swój pierwszy tytuł zdobyła w… 1988 roku! Wygrała wtedy mistrzostwa Wielkiej Brytanii na 1500 metrów w kategorii poniżej 15 roku życia. Co ciekawe, zwyciężyła m.in. z późniejszą rekordzistką świata w maratonie, Paulą Radcliffe. Przez całą karierę były rywalkami i Pavey pozostawała w jej cieniu, mimo fantastycznych rekordów życiowych i zajmowanych wysokich miejsc w najlepszych imprezach biegowych. Wszechstronna Brytyjka biega na dystansach od 1500 metrów, gdzie jej rekord wynosi imponujące 4.01,79, aż po maraton – 2:28:24 uzyskane w jedynym starcie.
Największe sukcesy odnosiła jednak ma dystansach pośrodku skali – 5000 i 10 000 metrów na bieżni. W 2012 była wicemistrzynią Europy na „dychę”. Dodajmy, że jej najlepszy czas na tym dystansie to 30.53,20, uzyskane w 2012 roku, w wiek 39 lat. Pavey była też czwarta na 10 000 metrów podczas mistrzostw świata oraz piąta na „piątkę” podczas Igrzysk Olimpijskich w Atenach.
Mimo bogatej kariery sportowej prowadzi też udane życie rodzinne. Jest matką dwojga dzieci, drugie urodziła w zeszłym roku, mając 40 lat. Od 1995 roku jest zamężna, a jej mąż jest równocześnie trenerem i menedżerem.
Podczas ostatnich Igrzysk Olimpijskich, w 2012 roku w Londynie, była najszybszą Europejką, zajmując 7. miejsce zarówno na 5000, jak i 10 000 metrów. Lata mijają, a Pavey nadal biega na znakomitym poziomie. W tym roku podczas niedwnej Diamentowej Ligi w Rzymie uzyskała kolejny imponujący czas – 15.04,87. Jest to rekord świata w kategorii K-40. Można wypominać, że to wolniej od jej rekordu życiowego, który wynosi 14.39,96 i został ustanowiony w 2006. Nie sposób jednak zauważyć innych oczywistości: we wrześniu Brytyjka kończy 41 lat. Jej wielka rywalka Paula Radcliffe od lat nie startuje, znękana kontuzjami. Tymczasem Jo Pavey biega nie tylko szybciej od rekordu Polski, ale ma w tej chwili trzeci wynik w Europie. Dwie biegaczki szybsze od niej pochodzą z Etiopii, zostały naturalizowane przez Szwecję i Holandię. I nie wiadomo, czy w bezpośrednim pojedynku okażą się lepsze od Brytyjki z 27-letnim stażem biegowym…