Lubię, gdy jest ciężko. Tak, jestem biegowym masochistą. Kamil Werner
Gościem kolejnego odcinka z cyklu Czy tu się biega? jest Kamil Werner, znany w warszawskiej społeczności biegacz i organizator małego, ale okrzykniętego jako najtrudniejszy na Mazowszu, Dzikiego Biegu.
Czego dowiecie się z tej rozmowy?
Jak powstał Dziki Bieg, skąd pomysł na ten uważany za najtrudniejszy bieg na Mazowszu?
Jak się czuje w roli organizatora i jaki widzi przyszłość tej biegowo-towarzyskiej inicjatywy?
Czy czuje się biegaczem-masochistą?
Jak to jest wygrywać trzy razy swój własny bieg?
Czym jest dla niego walka i rywalizacja w sporcie i bieganiu? Co Kamilowi daje największą satysfakcję? Czy w kontekście biegania używa sformułowania: „udało mi się”, czy raczej: „zapracowałem sobie na to”?
Czy lubi biegać? 😉
Dlaczego najbardziej pociąga go bieganie w górach i czy startuje tam, by mieć kontakt z przyrodą, czy dla innych aspektów?
Co jest dla niego ważniejsze: cel czy droga do celu?
Jakie inne dyscypliny ma w swojej sportowej przeszłości?
Jak wygląda jego współpraca z Andrzejem Witkiem?
I jaki wpływ na dzisiejsze wyniki Kamila ma ponad roczna współpraca z dietetykiem?
I co ma to wspólnego z rezygnacją z alkoholu?
Czy wyobraża sobie życie bez sportu i aktywności?
I jakie ma plany na ten rok biegowo-startowy?
Posłuchajcie koniecznie!
fot. na okładce: Anna Okolus
Zachęcamy także do słuchania naszego podcastowego cyklu „Czy tu się biega?”.