Ludzie > Historie biegaczy > Ludzie
#mamywybiegane: Dominika Stelmach „Wybiegana mama, to mama szczęśliwa”
Dominiki Stelmach nie trzeba chyba nikomu przedstawiać, gdyż jest ona jedną z najpopularniejszych, współcześnie biegających kobiet. Maratonka z życiówką 2:37, ultramaratonka, mistrzyni Polski w maratonie. Mama dwóch chłopców. Kilka lat temu zrezygnowała z pracy, by zrealizować jeden cel: wziąć udział w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
Biegowe początki
Biegam od 15 lat, trenuję od kilku. Na początku bieganie było dla mnie przede wszystkim odskocznią od nauki na studiach. A zaczęłam, bo zobaczyłam ogłoszenie o maratonie. Poza tym źle się czułam ze swoim ciałem. Jako dziecko trenowałam łyżwiarstwo figurowe, potem miałam przerwę od sportu.
Od kiedy jestem mamą, bieganie jest dla mnie sposobem na samodoskonalenie, ale także ogromną dawką energii. No i czasem na przemyślenia.
Największe wyzwanie
Na początku udowodnienie rodzinie, że bieganie ma sens. Że jest to młodej mamie niezbędne, by czuła się dobrze. Potem cała logistyka… Przez wiele lat wstawałam codziennie przed piątą, żeby pobiegać ze spokojnym sumieniem. Zawsze znajdzie się czas i miejsce na trening. Kombinacji jest wiele.
Rada dla innych mam
Nie bójcie się prosić o pomoc. Mówcie odważnie, że bieganie (czy inna forma ruchu), to dla was ważne elementy macierzyństwa. Wybiegana mama, to mama szczęśliwa i pełna sił.
Wszystkie biegaczki zapraszamy do nowej grupy na Facebooku!